Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika chmielowazupa
Wyświetlenie odpowiedzi
Ogłoszenie
Collapse
No announcement yet.
Próbowaliście kiedyś owadów ?
Collapse
X
-
Niedawno dowiedziałem się, że mój sąsiad zamieścił ogłoszenie o treści sprzedam pszczoły koło swojej działki. Przez chwilę zastanawiałem się jakby smakowały one razem z piwem. Doszedłem jednak do wniosku, że lepiej jest trzymać je do produkcji miodu, niż jeść, ponieważ jak już napisałem, nie chciałbym zostać otruty pijąc mój ulubiony napój .Last edited by ART; 19-05-2014, 05:52.
Leave a comment:
-
-
Wiele razy widziałem w telewizji jak zjadają różnego rodzaju owady, lecz osobiście nigdy nie tknąłbym takiego paskudztwa, szczególnie, że zdarzały się przypadki śmiertelnego zatrucia.
Leave a comment:
-
-
Próbowałem smażonej szarańczy czy czegoś podobnego w Tajlandii. Powiem krótko - trzeba bardzo skupić się na czymś innym żeby to przełknąć. W smaku są neutralne, no może lekko gorzkawe
Leave a comment:
-
-
Gdybym jadł mięso to nie miałbym problemu z owadami. Badania mówią ze sa zdrowe, odżywcze.
Leave a comment:
-
-
Jestem wegetarianinem, więc raczej nie będzie mi dane zasmakować. Natomiast kiedyś widziałem w TV jak łapali muszki taką siatką a potem lepili z nich kotleciki. Nie brzmi smakowicie, bo wychowaliśmy się w innej kulturze ale te ich robaczane kotleciki podejrzewam, że są o wiele wartościowsze niż mięso z marketu.
Leave a comment:
-
-
Osobiście polecam, gdyż owady są bardzo smaczne, a najlepsze są te jedzone żywcem. Mamy pewność, że są świeże.
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa Wyświetlenie odpowiedziDla mnie owady smażone to nic strasznego i żaden problem. Jedyne co w przyszłości powstrzymywało by mnie przed ich jedzeniem na ulicznych straganach, to to że podobno są łapane przy pomocy wszelakich muchozoli i chemii. W jedzeniu smażonych owadów nie widzę problemu, ale nie wyobrażam sobie jedzenia typu flaki, świńskie uszy, jądra, oczy, ozorki, móżdżki czy zupa z małpy
A szarańcza jest smaczna całkiem, jak zielony gotowany groszek.
Ps. Wiem, że jestem brudny na czole, ale jak byście jechali pół dnia w upale i kurzu na tylnym siedzeniu skutera to też bylibyście brudni.
masakra nie wyobrażam sobie zjeść owadów różnego rodzaju.....
Leave a comment:
-
-
Jadłem larwy mączniaka na Dniach Owada (polecam!) na krakowskim Uniwersytecie Rolniczym (ależ nam się uniwersytetów namnożyło). Larwy smażone na głębokim oleju + ryż - w smaku czułem głównie olej. Próbowałem również szarańczy - zbyt chitynowa :P
Leave a comment:
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MarcinKa Wyświetlenie odpowiedziDla mnie owady smażone to nic strasznego i żaden problem. Jedyne co w przyszłości powstrzymywało by mnie przed ich jedzeniem na ulicznych straganach, to to że podobno są łapane przy pomocy wszelakich muchozoli i chemii. W jedzeniu smażonych owadów nie widzę problemu, ale nie wyobrażam sobie jedzenia typu flaki, świńskie uszy, jądra, oczy, ozorki, móżdżki czy zupa z małpy
A szarańcza jest smaczna całkiem, jak zielony gotowany groszek.
Ps. Wiem, że jestem brudny na czole, ale jak byście jechali pół dnia w upale i kurzu na tylnym siedzeniu skutera to też bylibyście brudni.
Alejednego sobie nie jestem w stanie wyobrazić - jedzenia "na żywca" mózgu ogłuszonej małpy, czy małży czy ślimaków - choć w niektórych kulturach jest to największy przysmak...Last edited by iron; 09-09-2013, 22:29.
Leave a comment:
-
-
No, to dopiero za x tysięcy lat, jak człowiek się nauczy to trawić. Ale może faktycznie warto zacząć już teraz. Zużyte opony wyczułem w Smokey George'u, więc może już coś utylizują.
Leave a comment:
-
-
Do zmniejszenia zanieczyszczenia środowiska jeszcze bardziej przyczyni się zjadanie butelek PET, reklamówek z hipermarketów, puszek po konserwach i zużytych opon.
Leave a comment:
-
-
I jeszcze ciekawostka, którą właśnie znalazłem w artykule R. Pisery "Owady na obiad? Czemu nie": Według raportu Światowej Organizacji Zdrowia do celów konsumpcyjnych wykorzystuje się około 2 tysięcy gatunków owadów, a jedzenie insektów mogłoby się przyczynić zarówno do opanowania głodu na świecie, jak i zmniejszenia zanieczyszczenia środowiskaLast edited by marcin333; 09-09-2013, 21:42.
Leave a comment:
-
-
Być może słaby jestem, ale aż się wzdrygnąłem na myśl o zjedzeniu takiego karalucha czy innej szarańczy. Zdjęcia są raczej mało zachęcające. No ale jak ktoś lubi, to niech je na zdrowie
Leave a comment:
-
-
Dla mnie owady smażone to nic strasznego i żaden problem. Jedyne co w przyszłości powstrzymywało by mnie przed ich jedzeniem na ulicznych straganach, to to że podobno są łapane przy pomocy wszelakich muchozoli i chemii. W jedzeniu smażonych owadów nie widzę problemu, ale nie wyobrażam sobie jedzenia typu flaki, świńskie uszy, jądra, oczy, ozorki, móżdżki czy zupa z małpy
A szarańcza jest smaczna całkiem, jak zielony gotowany groszek.
Ps. Wiem, że jestem brudny na czole, ale jak byście jechali pół dnia w upale i kurzu na tylnym siedzeniu skutera to też bylibyście brudni.
Leave a comment:
-
Leave a comment: