Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Polskie piwa do 5,5%

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    Sojowe Oddziały Bojowe
    • 01-2002
    • 13239

    Polskie piwa do 5,5%

    Mam takie pytanie do uczestników forum, którzy zorientowani są w sytuacji na polskim rynku piwnym: dlaczego polskie piwa do 5,5% vol. to zwykle (zawsze?) dziesiątki? Co sprawia, że nie ma dwunastek do 5,5%? A może są, tylko niedokładnie patrzę, albo nie da się ich dorwać w Warszawie?

    Będę wdzięczny za rozwikłanie tej zagadki.

  • szostak
    Gość
    • 02-2002
    • 1176

    #2
    Bo u nas, jak przystało na naród pijaczków, podaje się maksymalną (czyli być może nigdy nie osiąganą) zawartość alkoholu. A w krajach normalnych, jak Niemcy czy Czechy, podaje się zawartość średnią lub minimalną.

    Comment

    • ART
      mAD'MINd
      • 02-2001
      • 23782

      #3
      z tymi pijaczkami to przesadzasz, ale żeby wilk był syty i owca cała, to powinno się zmieszczać widełki od xx % do xx %. co prawda zawartość alkoholu może być superdokładna w piwach fabrycznych i stale taka sama, jednak piwa warzone tradycyjnie ulegają pewnym wahaniom (co jest moim zdaniem korzystne).
      - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
      - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
      - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

      Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

      Comment

      • szostak
        Gość
        • 02-2002
        • 1176

        #4
        Owszem, może przesadzam, ale przyznasz, że chyba tylko u nas podaje sie maksymalną zawartość alkoholu. A widełki od - do byłyby dobre.

        Comment

        • yendras
          Senior
          • 12-2001
          • 2052

          #5
          Ten problem chyba już pojawiał się na forum. Rzeczywiście teraz wszyscy podają maksymalną zawartość alku mierzoną objętościowo. Pewnie ta sama, wspomniana przez Żą "dziesiątka" mogłaby mieć równocześnie zaw. alk. min. 4 % wag., a "dwunastka" - 4,5. Pamiętam czasy, kiedy piwa o ekstrakcie 12 - 12,5 Blg miały woltaż rzędu 4,2 - 4,5 %. 5% to była rzadkość osiągana jedynie przez "czternastki". Dlatego też teraz zwracam uwagę przede wszystkim na ekstrakt, a dopiero potem na zmanipulowaną zawartość alkoholu.

          Comment

          • żąleną
            Sojowe Oddziały Bojowe
            • 01-2002
            • 13239

            #6
            Ale na piwach sprowadzanych do Polski jest nalepka (bądź też polskojęzyczna etykietka), na której widnieją wskazania zgodne z naszymi normami. I te zagraniczne dwunastki mają zwykle nie więcej niż 5% objętościowo. Nawet biorąc pod uwagę rozbieżność min/max, to i tak nie ma chyba w Polsce dwunastki o takim voltażu.

            Comment

            • yendras
              Senior
              • 12-2001
              • 2052

              #7
              Hmmm... Podejrzana sprawa.
              A swoją drogą to spotkałem się z krytycznymi uwagami Anglika i Włocha na temat zbyt wysokiej mocy polskich piw i niedostępności - szczególnie w knajpach - piw lekkich.

              Comment

              • żąleną
                Sojowe Oddziały Bojowe
                • 01-2002
                • 13239

                #8
                Właśnie spojrzałem na etykietkę Samsona i co widzę? Po czesku napisane, że 4,9% objętościowo, a po polsku do 6,0% objętościowo! No chyba margines błędu nie wynosi jednej piątej wartości całości!!

                Comment

                • yendras
                  Senior
                  • 12-2001
                  • 2052

                  #9
                  Żą, ta dyskusja może wyjaśni Ci więcej.

                  Comment

                  • żąleną
                    Sojowe Oddziały Bojowe
                    • 01-2002
                    • 13239

                    #10
                    Dzięki, już tam zajrzałem i zadałem odpowiednie pytanie.

                    Comment

                    • lepek
                      Junior
                      • 10-2002
                      • 23

                      #11
                      mysle ze te sztuczne podbijanie woltarzu jest zwiazane z podatkami.piwo w polsce jest coraz drozsze i browary aby nie tracic klijenteli robia coraz mocniejsze pio.przed laty gdy jeszcze mieszkalem w polsce taki BOSMAN (czerwony full)mial jakies 4,8 % (dokladnie nie pamietam ale w zadnym razie nie bylo to 5%)teraz jak sie nie myle ten sam bosman ma cos ok 6%.strzele sobie 4 piwka i juz mam ostro w czubie,podczas gdy u mnie w domu jestem w stanie bez wiekszego uszczerbku w postrzeganiu swiata ,wypic 6-7 browarkow(co bardzo irytuje moja zone ale to inny temat...)
                      ale najwiekszym paskuctwem sa tak zwane piwa mocne!to moze sprzedawac "normalne"piwo(4,5-4,8 %)z mala flaszka wodki-kto zechce niech sobie mixa robi...

                      Comment

                      • Simon
                        † 1964-2008 Piwosz w Raju
                        • 02-2001
                        • 993

                        #12
                        W Polsce rozgorzała niebezpieczna wojna cenowa.
                        Jeszcze rok temu piwo w puszce poniżej 2 zł było zjawiskiem rzadkim. Teraz mnóstwo Fasbergów, Goolmanów, Premium'ów, Wojaków itp itd. Niestety, więksość tych piw to 10 - tki i poniżej...
                        Ekonomia jest nieubłagana. Puszka wraz z zamknieciem kosztuje około 43 groszy, produkt do 20 groszy, a akcyza waha się od dwudziestu kilku do czterdziestu kilku zależnie od ekstraktu. Do tego trzeba dodać promocje dla dystrybutora, dla detalisty... \
                        Żeby coś zarobić trzeba zmniejszać Blg...ukrywając to jak najbardziej, uwidaczniając bardziej zawartość alkoholu ( i gdzieś tam małymi literkami dopisując "do" = max ).
                        Bo zawartość alkoholu jest w Polsce baaaardzo ważna, zwłaszcza w segmencie piw cenowych.
                        Simon

                        Comment

                        • żąleną
                          Sojowe Oddziały Bojowe
                          • 01-2002
                          • 13239

                          #13
                          A ja akurat lubię polskie dziesiątki. Ich smak jest dla mnie bardziej konkretny - w tym sensie, że nie kłóci się kilka posmaków, a wybija się to co najlepsze, czyli chmiel i goryczka.

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X
                          😀
                          🥰
                          🤢
                          😎
                          😡
                          👍
                          👎