Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Pszeniczny brewkit - kilka pytań technicznych

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Versaar
    Junior
    • 01-2016
    • 3

    Pszeniczny brewkit - kilka pytań technicznych

    Witam. Mam parę wątpliwości co do pszeniczniaka, którego planuję wykonać. Zalega mi puszka brewkita gozdawy plus ekstrakt pszeniczny, chciałbym ją w końcu wykorzystać...
    • W zestawie są drożdże BW11 - w jakich temperaturach prowadzić fermentację aby uzyskać z tego kita coś dobrego? Jakieś nutki banana i goździków mile widziane.
    • Czy po zakończonej burzliwej jest sens przelewać na cichą? Klarowanie pszenicznego raczej mija się z celem, chyba, że są inne pozytywy tej czynności?
    • Pszeniczne powinno być mocno nagazowane? 4g glukozy na butelkę 0,5l?
    • Jak długo refermentować? Oraz kiedy piwko jest już dobre i zdatne do wypicia?


    Pozdrawiam
  • pharun88
    Senior
    • 01-2015
    • 128

    #2
    1. Wszystko jest napisane na opakowaniu drożdży. Optylmalna temperatura 20-26'C, estry bananowe ok 24'C. Że swojej strony powiem nie przekraczaj tych 23-24, lepiej mniej niż więcej.
    2. Nie musisz przelewac na cicha, ale daj dobrze odfermentowane piwu. Z 10-14 dni i spokojnie do butelek.
    3. Z tym nagazowaniem to bym nie przesadzal. Daj 7g na 1l i zostaw do nagazowania na 2 tygodnie w temp pokojowej.
    4. Jak powyżej z refermentacja. A kiedy jest zdatne? Hmmm pszenica ma to do siebie że już świeżą można pić. Sprubuj jedną po 2 tyg. Jak smakuje to pij. Po miesiącu będzie jeszcze lepsze, ale już po 3 dużo mniej będzie benana i goździka.

    Comment

    • Trotglober
      Junior
      • 11-2018
      • 5

      #3
      Siemka

      To mój pierwszy post na forum i dotyczy pierwszego piwka więc nie chce zakładać nowych wątków i spamować. Mam identyczne piwko jak kolega (pszeniczniak Gozdawy + 1,7 kg ekstraktu pszenicznego rozrobiony na 22l wg instrukcji) Wczoraj minęło 8 dni od początku fermentacji zeszło mi z 11 blg do 5blg ale już nie fermentuje lub fermentuje bardzo słabo (rurka nie bulga - tak, tak wiem to nie jest wyznacznik).

      1. Tak czy inaczej myślicie że to już czas n butelkowanie?
      2. Zmierzę blg jeszcze raz za dzień lub dwa. Czy jeśli się do tego czasu nie zmieni to butelkować?
      3. Do obliczenia glukozy korzystam z kalkulatora: https://brewness.com/calculator/pl/carbonation
      jako poziom CO2 podałem 3,5 (wartość z przedziału dla german wheat beer) i przy 22l 20C wyszło trochę ponad 250g corn sugar (to chyba odpowiednik glukozy?)
      Click image for larger version

Name:	Capture.jpg
Views:	1
Size:	15,7 KB
ID:	2070170
      4. Nie przelewałem póki co piwka na cichą bo poczytałem opinie że przy pszeniczniakach z brewkitu nie trzeba. Myślicie że powinienem?

      W tej chwili jest już spora warstwa drożdży na dnie i dalej trochę piany na wierzchu (ciężko ocenić pianę bo nie otwierałem wieka widać tylko że dalej jest). Wczoraj zlałem z kranika próbkę (było 5 blg) smakuje całkiem nieźle jak pszeniczniak chociaż u mnie kubki smakowe nie te żeby pisać o goździkach, bananach czy innych marakujach XD. Będę wdzięczny za odpowiedź na moje pytania. Pozdrawiam

      Comment

      • pharun88
        Senior
        • 01-2015
        • 128

        #4
        5blg z 11 to bardzo słabe odfermentowanie, zostaw i nie zaglądaj przez kolejny tydzień powinno zejść niżej. Nawet jak nie zejdzie to lepiej dmuchać na zimne.
        250g glukozy na 22l piwa to proszenie się o granaty, celuj bardziej w około 3,0 i radził bym nie więcej niż 180-200g ( to i tak dużo)
        A fermentację cicha możesz śmiało sobie darować jak potrzymasz piwo 2 tygodnie.

        Comment

        • Trotglober
          Junior
          • 11-2018
          • 5

          #5
          No właśnie, a jak przez tydzień nie zejdzie to butelkować tak jak jest? Generalnie mam problem bo w sobotę wieczorem wyjeżdżam na 2 tygodnie i sobota (to byłby 16 dzień fermentacji dziś jest 11 dzień odkąd fermentuje) jest ostatnim dniem kiedy mogę to zabutelkować. Mam nadzieję że pokój nie będzie cały w szkle i piwie jak przyjadę

          Comment

          • pharun88
            Senior
            • 01-2015
            • 128

            #6
            Jak nie zejdzie niżej butelkuj jak będzie. Ile możesz to poczekaj a później dodaj jakieś 180g glukozy i śmiało do butelek. Powstawiaj w skrzynki i będzie ok.

            Comment

            • Trotglober
              Junior
              • 11-2018
              • 5

              #7
              Wczoraj zmierzyłem cukier. Przez ostatnie 5 dni zeszło może o 0,5 blg czyli prawie nic.

              Wychodzi na to że mam piwko jakieś 4,5 blg tydzień temu było 5,5. Jutro muszę je ostatecznie przed wyjazdem na święta zabutelkować. Mam jedno pytanie czy w związku z tym że piwko jest już słodkie powinienem i tak dodać glukozy. Jeśli tak to czy pomoglibyście proszę powiedzieć mi ile w takim razie tego cukru.

              Typ piwa: Pszeniczne (z brewkit'a Gozdawy)
              Warka na 22l
              Temp 20C
              Blg początkowe: 10
              Blg końcowe: 4,5

              Wg kalkulatora wyszło 250g ale jak pisaliście to może być o dużo za dużo zwłaszcza, że piwko i tak nie odfermentowało do końca czytaj dalej ma sporo cukru.

              Pomógłby mi ktoś określić ile tego cukru dać?

              Pozdrawiam i wesołych świąt

              Comment

              • pharun88
                Senior
                • 01-2015
                • 128

                #8
                Daj 150g glukozy, tyle wystarczy żeby piwo było wyraźnie gazowane, może nie tak bardzo jak niemiecka pszenica, ale biorąc pod uwagę wysokie końcowe blg nie ryzykował bym więcej.
                Do butelek z nim i będzie Pan zadowolony.

                Wesołych Świąt.

                Comment

                • Trotglober
                  Junior
                  • 11-2018
                  • 5

                  #9
                  Dzięki wielkie za pomoc. Jutro zabutelkuję. Z wakacji wracam 7 stycznia to akurat będę żeby pozbierać szkło ewentualnie zdać relację z tego jak smakowało.

                  Wesołych świąt!

                  PS: Macie jakieś sposoby na zlanie tego piwa tak żeby nie wciągnęło wężykiem drożdży z dna ani piany z wierzchu. W tej chwili dysponuje dwoma plastikowymi fermentorami po 30l. Jeden z kranikiem drugi bez wszystko fermentowało i leży do teraz w tym z kranikiem.

                  Zlać to do drugiego wiadra i wymieszać z roztworem glukozy czy jakoś inaczej?

                  Comment

                  • pharun88
                    Senior
                    • 01-2015
                    • 128

                    #10
                    Na przyszłość fermentacja w wiadrze bez kranika. Schłodzony sterylny roztwór cukru wlewamy do zdezynfekowanego wiadra z kranikiem i na to zlewamy piwo wężykiem z pierwszego wiadra. Lekko przemieszac i kranikiem butelkować. Przydatna tu będzie rurka do rozlewy z zaworkiem grawitacyjnym.

                    A na teraz to dobrze zdezynfekuj kranik, do każdej sterylnej butelki po okolo 3,5g glukozy i nalewaj. To pszenica więc drożdżami się nie przejmuj jak lekko zassie.

                    Trochę praktyki i będzie łatwiej

                    Comment

                    • Trotglober
                      Junior
                      • 11-2018
                      • 5

                      #11
                      Zabutelkowane i leżakowane.

                      Myślę że jednak mogłem dać więcej cukru do refermentacji bo zagazowało ale bardzo słabo.

                      Po drugie nie wiem czemu ale niestety wyszło kwaśne. Pszeczniczniaki powinny chyba być delikatnie kwaśne ale to jest dosyć mocno skwaśniałe. Niby pitne ale przyjemności wielkiej z tego picia nie ma

                      Comment

                      • pharun88
                        Senior
                        • 01-2015
                        • 128

                        #12
                        Ja daję 2,5-3g na butelkę i zawsze jest dobrze wysycone piwo więc nie w ilości problem. A jeżeli wyszło kwaśne na którym etapie wdało się zakarzenie bakteriami. Teraz nie dojdziesz w którym momencie, trzeba wszystko co miało styczność dobrze wygotować lub zdezynfekować i próbować raz jeszcze. To już takie hobby że nie zawsze wychodzi, a początki bywają trudniejsze.
                        Pozdrawiam

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X
                        😀
                        🥰
                        🤢
                        😎
                        😡
                        👍
                        👎