Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

pierwsze piwo

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • wartburg
    Gość
    • 03-2002
    • 95

    pierwsze piwo

    Czesc
    Jutro bede robil swoje pierwsze w zyciu piwo. Duze przezycie. Mam pytanko. Wiem ze nalezy bezwzgladnie pamietac o higienie i czystosci. I o tym zeby nie wsypywac za duzo cukru do butelek bo moga wywalic. I pytanko. Czy nalezy zawsze wsypywac czy tylko jak sie przegapi 'najlepszy' moment rozlewu?
    Prosze tez o ogolne rady ktore moga mnie uchronic przed porazka.
    Dzieki
    Wartburg.
  • Czes
    PremiumUżytkownik
    • 06-2001
    • 752

    #2
    Wiedz że zazdroszczę Ci wrażeń towarzyszących temu "pierwszy raz"! Chociaż warzenie każdego kolejnego piwa też niesie sporo emocji i oczekiwań.

    Odniosę się tylko do sprawy "wsypywania".
    Ideę butelkownia piwa fermentującego, propagowaną przez Dom handlowy Grossmana uważam za niefortunną. Odpowiada ona praktyce browarniczej. Tyle, że w browarze obok fermentującego normalnie piwa, forsownie ( z dużą iloscią drozdży i na ciepło ) i szybko fermentuje się próbkę tej samej brzeczki. Piwowar z wyprzedzeniem w czasie orientuje się jak nisko ostatecznie zejdzie stężenie ekstraktu. Może więc transferować piwo do zbiornika leżakowego (odpowiednik naszej butelki) w odpowiednim momencie by zapewnić własciwe nagazowanie piwa.
    Bezpieczniej i pewniej jest sfermentować brzeczkę do końca w fermentorze i dopiero potem, po zaprawieniu odpowiednia iloscią cukru, zabutelkować.

    Przy butelkowaniu w żadnym razie nie "wsypuj" więc do fermentującego. Jedynie gdy przegapisz...
    Sprawa jest poważna, bo przegazowane butelki są naprawdę niebezpieczne. Niektórzy mówią o nich szklane granaty!
    O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

    Comment

    • eljoter
      Junior
      • 03-2002
      • 15

      #3
      pierwsze piwo

      Ja jestem już w fazie po rozlaniu do butelek ,czekałem do konca bo to był mój pierwszy raz.Jesli chodzi o cukier to
      zrobiłem roztwor nasycony we wrzacej wodzie i do każdej butelki sterylna strzykawko wlałem ok3-3,5ml.po tygodniu sprawdzilem i uważam, że można wlac więcej.
      Trzeba próbowac w gruncie rzeczy jesteśmy dopiero juniorami

      Comment

      • wartburg
        Gość
        • 03-2002
        • 95

        #4
        No ja wczoraj postawilem. Duze przezycie. Czekam teraz z niecierpliwoscia na poczatek fermentacji. Na razie uzywam bilingometru i instrukcji wiec pewnie za 4-6 dni bede rozlewal do butelek. Zobaczymy jak pojdzie.
        Wartburg

        Comment

        • zythum
          Kot Makawity
          • 08-2001
          • 8305

          #5
          Trzymam za wszystkich browarów domowych kciuki. Ach przydałoby się kiedyś zrobić zjazd żeby każdy kto warzy własne przywiózł je i byłaby WIELKA DEGUSTACJA.
          To inaczej miało być, przyjaciele,
          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

          Rządzący światem samowładnie
          Królowie banków, fabryk, hut
          Tym mocni są, że każdy kradnie
          Bogactwa, które stwarza lud.

          Comment

          • wartburg
            Gość
            • 03-2002
            • 95

            #6
            klarownosc

            Wczoraj rozlalem swoje pieresze piwo do butelek. NIestety okazalo sie ze jest dosc malo klarowne. Tak jak bylo w instrukcji gotowalem brzeczke i nie wiem skad ten brak klaru.
            Czy piwo ma szanse jeszcze sie sklarowac? Jesli nie samo to czy mozna mu jakos pomoc?
            Wartburg

            Comment

            • piwo
              Senior
              • 08-2001
              • 810

              #7
              Spokojnie, w butelce się sklaruje.
              A czy musi być klarowne?

              Comment

              • wartburg
                Gość
                • 03-2002
                • 95

                #8
                Mi nie przeszkadza nie klarowne. Tak z ciekawosci pytam o mozliwosc sklarowanie w butelce.

                Comment

                • Lesny
                  Gość
                  • 02-2002
                  • 19

                  #9
                  Re: klarownosc

                  [QUOTE]Originally posted by wartburg
                  [B]Czy piwo ma szanse jeszcze sie sklarowac?

                  moje już po 2 dniach od rozlania zrobiło się przejrzyste i tylko na dnie ma malutki rozkoszny osad.

                  Comment

                  • volker
                    Senior
                    • 10-2001
                    • 634

                    #10
                    Re: klarownosc

                    wartburg napisal/a
                    Czy piwo ma szanse jeszcze sie sklarowac?
                    Tak, ma.

                    Bądź cierpliwy - jak piwo stoi dwa, trzy tygodnie w chlodnej piwnicy, to się klaruje. Trochę to zależy od rodzaju drożdży. Te się szybko osadzają na dnie butelki i piwo szybko się klaruje, tamte lubią "pływać" w piwie i nie mają ochoty do osazania, więc piwo zostaje trochę mętne.

                    Proces klarowania można trochę wspierać za pomocą żelatyny, karrageena, irish mossa lub innych substancji - są nawet proszki plastykowe do tego.

                    Ja jednak nigdy tak robiłem, więc nie mogę powiedzieć, jak dokładnie się używa takich środków. Zawsze cierpliwie poczekam, a jak piwo zostaje mętne, to i tak piję.
                    Volker

                    Brunnenbräu Hausbrauerei

                    Comment

                    • eljoter
                      Junior
                      • 03-2002
                      • 15

                      #11
                      zrobiłem pierwszego swojego lagera i byłem zaskoczony
                      szybkościo klarowania .Oczywiście trzmałem go w piwnicy ,nawet po wlaniu do kufelka drożdże nie mialy ochoty opuścic dna butelek.Czy ciemne piwa dobrze się klarujo?

                      Comment

                      • wartburg
                        Gość
                        • 03-2002
                        • 95

                        #12
                        pierwsze piwo

                        Moje juz nadaje sie do picia, ale czeka do soboty zeby zdegustowac w gronie znajomych.
                        Wczoraj kumpel ktory razem ze mna robil to piwko i u niego jest skladowane zadzwonil i powiedzial ze rozerwalo butelki i 11 piw jest straconych. Serce mi stanelo a potem peklo.

                        Zadzwonil 15 minut pozniej ze to zart prima-aprilisowy. Serca nie udalo mi sie juz pozszywac.

                        Wartburg

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X
                        😀
                        🥰
                        🤢
                        😎
                        😡
                        👍
                        👎