Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Hradec Králové, Profesora Smotlachy 1275/34, Minipivovar Kubík

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1412

    Czechy, Hradec Králové, Profesora Smotlachy 1275/34, Minipivovar Kubík

    Pod koniec grudnia 2010 roku w Hradcu Kralove zaczął warzyć piwo kolejny, już trzeci minibrowarek o nazwie "Kubík".

    Jako adres browaru podawana jest ulica Profesora Smotlachy w dzielnicy Novy Hradec Kralove, dokąd można dojechać z dworca głównego i z centrum trolejbusami nr 1 i 2.
    Na miejscu pod tym adresem jest prywatny dom właściciela browaru strzeżony przez groźnego psa, tam piwa się nie napijemy.

    Piwo z minibrowarku dostępne jest w dwóch knajpach w centrum.
    Pierwsza to "Hostinec u Kohouta" z adresem Třída ČSA 216, czynna od 10.00 do północy, a w soboty i niedziele od 16.00 do północy.
    Dostępny jest tu jeden rodzaj piwa z minibrowarku o nazwie "Kohout" i jest to lekka 10-tka w cenie 27 KČ za kufel 0,5 l.

    Browar warzy jeszcze drugi rodzaj piwa o nazwie "Kluk" z ekstraktem 12%.
    To piwo z kolei jest dostępne Restauracji "Danup" mieszczącej się zaledwie kilkaset metrów dalej przy tej samej ulicy Třída ČSA 353/1. Restauracja otwarta jest od poniedziałku do piątku od 10.00 do północy, w soboty od 11.00 do północy, a w niedziele od 11.00 do 22.00.
    Piwo nie zawsze jest dostępne, a jeśli jest to kosztuje 29 KČ za 0,5 l.
    Jeśli akurat nie będzie Kluka to można napić się Dudaka ze Strakonic.

    Póki co nowy minibrowarek nie ma firmowego szkła, podkładek i żadnych innych firmowych gadżetów.

    Hostinec u Kohouta:


    Piwo Kohout 10%:
  • Pendragon
    Senior
    • 03-2006
    • 13949

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pebejot Wyświetlenie odpowiedzi
    Pod koniec grudnia 2010 roku w Hradcu Kralove zaczął warzyć piwo kolejny, już trzeci minibrowarek o nazwie "Kubík".
    W zasadzie to drugi. Ciężko browarem nazwać "U antéňáka", do którego się nie dostaniesz bez osoby wprowadzającej.

    moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


    Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

    Comment

    • dadek
      Senior
      • 09-2005
      • 4538

      #3
      Miejsce, gdzie Pan Pavel Kubík warzy swoje piwa, obejrzeliśmy ale niestety tylko z zewnątrz. Dobrze że choć w jednej z restauracji dało się spróbować jego 10° Kohout.

      Piwo jak na swój ekstrakt jest dość ciemnej barwy podchodzącej pod bursztynową, jest też całkowicie mętne. Pianę ma białą, ogromną, gęstą, wystającą ponad kufel słuszną czapą. Utrzymuje się długo dość grubą warstwą pozostawiając ślady na szkle. Zapach jest wyraźny, drożdżowy z rześką kwiatowością. W smaku jest lekkie, kwaskowa owocowa nuta przeplata się ze słodową chlebowością. Na minus jest jedynie całkowity brak goryczki. To po Letach u Dobřichovic już drugi tego dnia minibrowar gdzie chmielu nie stwierdziliśmy. Ale to piwko było dużo lepsze, a na letnie ciepłoty będzie jak znalazł. Fotka Pebejota w jego poście.

      Comment

      • darekd
        PremiumUżytkownik
        • 02-2003
        • 12118

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
        W zasadzie to drugi. Ciężko browarem nazwać "U antéňáka", do którego się nie dostaniesz bez osoby wprowadzającej.
        To się da załatwić

        Mam pytanie, czy u Kubika można dostać ich produkty w Pecie?

        Comment

        • dadek
          Senior
          • 09-2005
          • 4538

          #5
          Nic mi na ten temat nie wiadomo. Sprzed bramy willi gdzie mieści się browarek przegoniło nas wielkie psisko a tam gdzie piliśmy piwko pana Kubíka było tylko beczkowe. Sądzę, że na tą chwilę nie jest butelkowane.
          Last edited by dadek; 22-03-2011, 02:46.

          Comment

          • darekd
            PremiumUżytkownik
            • 02-2003
            • 12118

            #6
            No rzeczywiście póki co leją tylko rozlew piwa do beczek
            Last edited by darekd; 25-03-2011, 16:28.

            Comment

            • heckler
              Senior
              • 09-2012
              • 1817

              #7
              U Kohuta dalej można się napić 10-ki w cenie 17Kc za małe. Jak na 10-kę całkiem smaczne piwo. Natomiast 12 Kluk miałem przyjemność skosztować jako pierwsze piwo wypite na festiwalu 5. Pivní rozjímání w Hradec Kralove.
              Bardzo smaczna czeska klasyka, super piwo. Wspominana przez kolegę pebejot restauracja Danup już nie istnieje, więc i 12-ki tam się nie napijemy.
              W niedzielę rano zafundowałem sobie ponad cztero kilometrowy spacer do siedziby browaru.
              Po cichu liczyłem na możliwość obejrzenia browarku i może zakupienia jakiegoś piwa w pet-kach. Niestety na miejscu również nikogo nie zastałem.

              Comment

              • heckler
                Senior
                • 09-2012
                • 1817

                #8
                Tym razem się udało. Po zadzwonieniu dzwonkiem po minucie przy bramie zjawił się sam właściciel pan Pavel Kubik. Niestety średnio trafiliśmy z godziną naszej wizyty i oderwaliśmy sympatycznego gospodarza od niedzielnego obiadu /. Pomimo tego zostaliśmy zaproszeni na szybkie zwiedzanie browaru, bo wiadomo, że rosół stygnie.
                Do warzelni wchodzimy przez duże drzwi do garażu. Jest ona własnej produkcji i ma pojemność 600 litrów. Pan Pavel pracował kiedyś w firmie produkującej sprzęt do browarów, więc miał pojęcie jak się to robi. I niestety to tyle ile możemy zobaczyć z całej instalacji. Reszta sprzętu stoi z tyłu domu w dostawionej przybudówce.
                Nie ma tam drzwi i o ile dobrze zrozumiałem pana Pavla, to dostaje się on tam poprzez ściąganie dachu nad przybudówką . Kupa roboty, więc nie będzie specjalnie dla nas tego robił.
                Nie wiem jak często wykonuje tą syzyfową pracę, ani czemu nie ukończył jeszcze wejścia za warzelnią do przybudówki. Dziwne. Natomiast pokazał nam pomieszczenie z własnoręcznie wykonaną na ścianie instalacją do napełniania kegów i ... sam w sumie nie wiem do czego jeszcze służy mu ta plątanina rurek i kraników, ale wygląda czadersko.
                Myślę, że jest to podpięte bezpośrednio do tanków znajdujących się z drugiej strony ściany. W browarze warzy się tylko dwa rodzaje jasnego piwa. 10-kę którą próbowałem w zeszłym roku w knajpce U Kohuta, oraz 12-kę o nazwie Kluk, którą również piłem w zeszłym roku na festynie.
                Jeżeli chodzi o zakupy piwa w petkach w browarze, to może być ciężko. Po prostu nie zawsze jest ono do nich nalane. Nam się udało i gospodarz odstąpił nam dwie 1,5 l. butelki za które ,zażądał, całe 100 Kc.. Nie chcieliśmy dłużej przeciągać naszej wizyty więc podziękowaliśmy za możliwość obejrzenia browaru, za zakupione piwo i pożegnaliśmy się z miłym właścicielem.

                Zdjęcia:







                Comment

                • heckler
                  Senior
                  • 09-2012
                  • 1817

                  #9
                  Nie spodziewałem się, że z pod ręki Pana Kubika będę pił tak badziewne piwo. Specialni pivo Granat 13-ka. Ani to ciemne, ani to polotmave po prostu lipa i to straszna .
                  Attached Files

                  Comment

                  • dadek
                    Senior
                    • 09-2005
                    • 4538

                    #10
                    Odwiedzić browarek pana Kubíka nie jest łatwo. Telefon zazwyczaj odbiera żona i dość wytrwale chroni męża przed ciekawskimi piwnymi turystami. Gdy ja zadzwoniłem przekazała mu telefon pewnie dlatego, że akurat był blisko pytając "kto dzwoni", nie było więc możliwości bym od małżonki usłyszał, że "męża nie ma". Co prawda trochę się wymawiał, że w sumie nie przyjmuje gości w browarze bo niby nie ma nic ciekawego do oglądania, jednak w końcu dał się przekonać, w tle oczywiście konsultując się z małżonką. "- W weekend to nie, ale podjedźcie na chwilę w poniedziałek około 10-ej, 15 minut wystarczy"? Oczywiście się zgodziłem i 31.01.2022 przybyliśmy do dalekiej dzielnicy Hradca - Kluky. z niską zabudową starych domów jednorodzinnych.
                    Pan Pavel powitał nas wraz z żoną, która jednak za chwilkę oddaliła się do mieszkania, my zaś z nim weszliśmy na dół do browarku. Sympatyczny człowiek, jakby trochę się krępował pokazując nam sprzęt, który sam zbudował. "- To nic specjalnego, na początku od 2002 roku miało to być tylko na domowy użytek i dla mnie i przyjaciół, potem ciągle powiększałem aż w 2010 oficjalnie zarejestrowałem". Rzeczywiście, widać było powiększanie zbiorników przez dospawy. "- I tak już od 11 lat praktycznie ciągle warzę zamiast wypoczywać na emeryturze" - z uśmiechem mówi pan Pavel. "- No ale z drugiej strony skoro moje piwa ludziom smakują to nie mogę ich zawieść. Bo jak by to wyglądało gdyby przyszli do hospody a mojego piwa by zabrakło?". Wciąż współpracuje z hostincem U kohouta, piwa są też dostępne w pivotece Stromovka (ul. Ve Stromovce 12). Jak powiedział rocznie warzy 300 hl piwa. I tak zostanie bo warzelni o wybiciu 600 l (ogrzewana gazem ziemnym) nie da się już powiększyć, brak jest też miejsca na więcej niż 5 obecnie posiadanych tanków. Warzy głównie (bo 60-70% produkcji) "mocną" 10° Kohout (właściwy ekstrakt to 10,5-10,8° Blg), trochę mniej Kluka 12°, przeważnie 2 razy do roku na święta także ciemny Granát 13°, a od wielkiego dzwonu także Hvězdář 14°. Z tego 90% jest rozlewane do kegów, reszta do butelek PET. Bardzo ciekawą konstrukcją (oczywiście pomysłu i wykonania pana Pavla) jest ściana odgradzająca tanki. Przez nią są z każdego z nich wyprowadzone rury z zaworami służące do wszelkich czynności - napełniania, zlewania, czyszczenia bez konieczności wchodzenia do chłodni (co jak wspomniał Heckler jest dość utrudnione).
                    Choć mieliśmy wpaść tylko na 15 minut, pan Kubík okazał się bardzo sympatycznym i ciekawym rozmówcą tak więc wizyta przedłużyła się do sporo ponad godziny. Wspominał swą pracę jako inżynier w ZVÚ Kralovohrádercké strojírny gdzie budowano m.in sprzęt dla wielu dużych i mniejszych browarów często pracujący do dziś (choćby np. Strakonice czy Berounský medvěd). Nas zachwycił ponad stuletni niemiecki śrutownik używany przez pana Pavla, który w jego dawnym zakładzie pracy przeszedł remont w 1991 roku (jest tabliczka znamionowa).
                    Również stary browar Lev w Hradcu Králové (zamknięty w 1999) nie był obcy panu Pavlovi, a tym bardziej późniejsze działania znajomych czyli Rambouska, Antenáka oraz niedalekiego browarku Běleč, o których opowiedział nam ciekawe i nieznane mi wcześniej historie.
                    Oczywiście nie rozmawialiśmy na sucho - odbywała się naprzemienna degustacja Kohouta i Kluka z tanków, tak więc niektórzy przechylili po 3 kufle 0,5 l . A na odchodnym wyprosiłem jeszcze przedostatnią PET-kę Granáta z grudnia 2021 choć pan Pavel się wzbraniał, że po 1,5 miesiąca już nie będzie dobra. Nie narzekałem, mocno słodowo-karmelowa ale wieczorem w hotelu weszła przyjemnie, a ja zaliczyłem kolejne piwo z browarku Kubík. Szkła firmowego nie ma i raczej nie będzie, dostałem natomiast komplet etykiet.
                    Bardzo miła wizyta i bardzo miły gospodarz

                    Na fotkach: 1. Warzelnia 2. Pan Pavel Kubík napełnia kufle wprost z tanków 3. Sanitacja CIP 4.Zbiornik wody lodowej 5. Zabytkowy 100-letni ale czynny śrutownik

                    Click image for larger version

Name:	DSC04971.JPG
Views:	86
Size:	32,9 KB
ID:	2324282Click image for larger version

Name:	DSC04973.JPG
Views:	68
Size:	31,8 KB
ID:	2324283Click image for larger version

Name:	DSC04970.JPG
Views:	66
Size:	36,0 KB
ID:	2324284Click image for larger version

Name:	DSC04974.JPG
Views:	58
Size:	31,1 KB
ID:	2324285Click image for larger version

Name:	DSC04969.JPG
Views:	68
Size:	51,4 KB
ID:	2324286

                    Comment

                    Przetwarzanie...
                    X
                    😀
                    🥰
                    🤢
                    😎
                    😡
                    👍
                    👎