Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Woda a smak piwa

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jerzy
    piwoholik
    • 10-2001
    • 4705

    #16
    Wedle moich informacji rzeczywiście był to problem z wodą, ale nie z jej brakiem (przy zwiększeniu produkcji), ale bliżej tego, co wyżej napisał Krzysiu...
    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

    Comment

    • chaos
      Junior
      • 10-2002
      • 5

      #17
      to co z tymi solami?

      To co robić żeby te wszystkie chemiczne świństwa nie psuły smaku? Zmienić źródło wody? Stosować wymienniki jonowe, filtry? Sam robiłem testy wody że niby oligoceńskiej na obecność soli żelaza. Sporo tego było. Więc jak sobie radzić? Miszać gotowaną kranówę z wodą destylowaną?

      chaos

      Comment

      • szostak
        Gość
        • 02-2002
        • 1176

        #18
        Odp: no i 2 wyklad

        Karolinka napisał(a)
        Wyklad 2#
        Sami sie prosicie...

        Wyższa alkalicznosc wplywa niekorzystnie na przebieg prosesow enzymatycznych w brzeczce (zwlaszcza w czasie zacierania)
        Woda o duzej twardosci weglanowej przedluza filtracje brzeczki, obniza ostateczny stopien odfermentowania, zmniejsza wydajnosc warzelni i powoduje nadmierne wylugowanie substancji goryczkowych z luski, co nadaje piwu cierpka goryczke (paskudne)...
        To już wiem, że to chełmska woda o dużej twardości węglanowej była przyczyną wyjątkowo podłego smaku niesławnej pamięci piwa Lipcowego z Chełma.

        Comment

        Przetwarzanie...
        X
        😀
        🥰
        🤢
        😎
        😡
        👍
        👎