Tweet
W czasie ostatniego kilkudniowego pobytu na Dolnym Śląsku udało mi się 11.11.2017 odwiedzić m. in. Browar Profesja na wrocławskich Kowalach. Choć to dalekie przedmieścia można tu sprawnie dojechać tramwajem, ale już odnalezienie browarku w starych poindustrialnych terenach przemysłowych za pierwszym razem może nastręczyć pewnych trudności. Ulokował się on w niewątpliwie wiekowym budynku z czerwonej cegły, dawniej mieszczącym przędzalnię jedwabiu.
Całość sprzętu jest zbudowana własnym sumptem. Start nastąpił na początku 2015 roku z warzelnią 20 hl, która w lutym 2017 została wymieniona na nową o wybiciu 40 hl. Poza tym jest 6 tankofermentorów po 40 hl i 3 mniejsze po 20 hl. Piwa leżakują także w stojących tankach leżakowych (6x40 hl), a specjały również w drewnianych beczkach.
Mózgiem browaru jest Przemek Leszczyński, który jako doktor mikrobiolog technologię ma w małym palcu. W swoim domowym browarze opracowuje receptury i warzy próbne warki, które później w wielokrotnie większej skali powtarzane są w Profesji. Piwosze mieli okazję poznać już kilkadziesiąt piw z tego browaru, a każde z nich ma swego przedstawiciela w specjalnie oznaczonych butelkach pozostawionych w celach badawczych. Dzięki temu, nawet po długim okresie od rozlewu jest możliwość oceny wpływu czasu na kondycję poszczególnych piw.
Przemek to ogólnie bardzo zapracowany facet. Oczywiście browar, praca w laboratorium w klinice i jako wykładowca biotechnologii na Uniwersytecie Wrocławskim, wydawało by się że chociaż w weekendy w Profesji powinien panować spokój i cisza. Nic z tego, również w soboty i niedziele studenci właśnie w browarze zgłębiają pod kierunkiem doktora Leszczyńskiego tajniki biotechnologii
. Tym bardziej dzięki Przemo za gościnę w browarze i poświęcony czas.
Fotki w galerii:
Całość sprzętu jest zbudowana własnym sumptem. Start nastąpił na początku 2015 roku z warzelnią 20 hl, która w lutym 2017 została wymieniona na nową o wybiciu 40 hl. Poza tym jest 6 tankofermentorów po 40 hl i 3 mniejsze po 20 hl. Piwa leżakują także w stojących tankach leżakowych (6x40 hl), a specjały również w drewnianych beczkach.
Mózgiem browaru jest Przemek Leszczyński, który jako doktor mikrobiolog technologię ma w małym palcu. W swoim domowym browarze opracowuje receptury i warzy próbne warki, które później w wielokrotnie większej skali powtarzane są w Profesji. Piwosze mieli okazję poznać już kilkadziesiąt piw z tego browaru, a każde z nich ma swego przedstawiciela w specjalnie oznaczonych butelkach pozostawionych w celach badawczych. Dzięki temu, nawet po długim okresie od rozlewu jest możliwość oceny wpływu czasu na kondycję poszczególnych piw.
Przemek to ogólnie bardzo zapracowany facet. Oczywiście browar, praca w laboratorium w klinice i jako wykładowca biotechnologii na Uniwersytecie Wrocławskim, wydawało by się że chociaż w weekendy w Profesji powinien panować spokój i cisza. Nic z tego, również w soboty i niedziele studenci właśnie w browarze zgłębiają pod kierunkiem doktora Leszczyńskiego tajniki biotechnologii
. Tym bardziej dzięki Przemo za gościnę w browarze i poświęcony czas.Fotki w galerii:
