Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Valtice, Zámecká 1222, Pivovar Feldsberg

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • heckler
    Senior
    • 09-2012
    • 1817

    Czechy, Valtice, Zámecká 1222, Pivovar Feldsberg

    Valtice to małe winiarskie miasto położone tuż przy granicy z Austrią. Wraz z pobliskim miasteczkiem Lednice tworzą wpisany na światową listę UNESCO obszar Valticko-Lednicki.
    Obszar ten na Listę Dziedzictwa UNESCO został wpisany w 1996 roku . Podczas stuleci powstawał tutaj wyjątkowy kompleks parkowy pełen szlachetnych drzew, romantycznych budowli, stawów i przepięknych zakątków. Do najsłynniejszych i najpiękniejszych zabytków należy Zamek Lednicki. Teraźniejszy wygląd kompleksu w większości zawdzięczamy książęcej rodzinie Lichtenstein i obecnie jest to największy w całej Europie stworzony przez człowieka teren parkowy, który zwany jest ,Ogrodem Europy,.
    Najlepiej, najwygodniej i najszybciej całość kompleksu będzie zwiedzić jeżdżąc rowerem. Podczas niespełna 30 kilometrowej wycieczki jesteśmy w stanie dotrzeć i zobaczyć prawie wszystkie poukrywane w olbrzymim parku budowle. Trasa łatwa, przyjemna i nawet z dzieciakami da się radę. Warto, bo autem, czy pieszo wszystkiego nie jesteśmy w stanie na raz ogarnąć.

    Valtice w głównej mierze słyną z wyrobu wina, więc dla smakoszy chcących spróbować tego trunku kafejek, winiarni w mieście jest pod dostatkiem.
    Dla nasz piwoszy w tym roku Valtice również przygotowały niespodziankę i zaraz przy głównej ulicy, niedaleko od zabytkowego pałacu w restauracji został otwarty browar o nazwie Feldsberg. Póki co na budynku nie ma nawet najmniejszej wzmianki, że browar to właśnie tu, ale jak dane było nam się przekonać klientom to nie przeszkadza i już od otwarcia, a jak sie później okazało to i do zamknięcia wszystkie stoliki praktycznie przez cały czas były pozajmowane. W tak zapełnionej od rana klientami, czeskiej restauracji jeszcze nigdy nie byłem !!
    Sala całkiem spora, a obsługa składała się tylko z dwojga kelnerów i barmana, który to wieczorem bardzo mocno wspierał swoją koleżankę i kolegę na sali. Nie zmieniało to faktu, że nieraz na piwo i 15 minut musieliśmy poczekać. Wystrój sali wraz z wyeksponowaną w kącie warzelnią przypadł nam do gustu, no może oświetlenie powinno być bardziej subtelne.
    Niedaleko od wyjścia na letni taras na ścianie zamontowano podświetlana półeczkę na której stoją firmowe kufle i szklanki, które można nabyć w cenie 99 Kc. Lokal jest czynny od 11-22.

    Ponieważ w tych okolicach byliśmy już trzeci raz, więc wszystkie miejscowe zabytki zostały już przez nas obejrzane. Dlatego swoje kroki od razu skierowaliśmy do browaru i dotarliśmy tam zaraz po godzinie 11. W planach było spróbowanie po piwie i udanie się na autobus do Mikulova. Tam odwiedzenie i spróbowanie piw z miejscowych browarków, a późnym popołudniem zaplanowaliśmy powrót do Valtic. Dobrze, że na godzinę 19 zarezerwowaliśmy sobie stolik, bo inaczej plany ponownego wypicia piwa w Valticach legły by w gruzach.
    Na kranach zastaliśmy , aż siedem rodzajów piw:

    -Valticka svetla 10-ka w cenie 21/29 Kc. Smaczna.

    -Zamecka svetla 12-ka w cenie 25/36 Kc. Najlepsze z pośród próbowanych tam piw. Smaczna klasyka.

    -Cerne 12-ka w cenie 25/36 Kc. Takie sobie.

    -ALE 10-ka w cenie 36 Kc. za poj.0.4 l. j/w.

    -Rezane 12-ka w cenie 25/36 Kc.

    -Weizen pszenica 11-ka w cenie 36 Kc. za 0.4 l.

    -Weizen wiśnowy reszta j/w podawany z wiśniami. Trzech ostatnich piw nie zamawiałem.

    Czyli z piwami nie jest źle, natomiast kuchni nie próbowaliśmy, ale wertując menu da się zauważyć, że tanio nie jest. My na posiłek udaliśmy się do pobliskiego Mikulova.

    Jeżeli idzie o możliwość zobaczenia browaru, to nie dano nam takiej możliwości. Zabiegana obsługa nawet nie chciała o tym słyszeć, a od szefostwa podobno i tak mają zakaz wpuszczania tam kogokolwiek. Spróbowałem jeszcze porozmawiać z kierownikiem (dyrektorem?) który akurat pojawił się z wnuczkiem na sali. Niestety gość okazał się kompletnym bucem i zrobił mi wykład na temat przeszkadzania ludziom w pracy i zawracania głowy taka pierdołą jak moja potrzeba zobaczenia browaru .
    Odpowiedział tylko, podobnie jak zagadnięty rano kelner, że reszta sprzętu,czyli tanki stoją w piwnicy. I tu pojawia się spora nieścisłość, a nawet cygaństwo z jego (ich) strony .
    Przyznam się, że rano zanim weszliśmy na salę i zamówiliśmy piwo ukradkiem zbiegłem do akurat niezamkniętej piwnicy i zobaczyłem tam całkiem coś innego niż opowiadała mi obsługa z lokalu. W całkiem sporej piwnicy nie ma tanków, a jedynie co tam stoi to myjka do kegów, oraz urządzenie do napełniania pet-ków. Dodatkowo na wprost stoi boks chłodniczy, a w nim kegi.
    Czyli co? Gdzie? Jak? Lipa panie!! Oczywiście nikomu z obsługi się nie przyznałem, że byłem w piwnicy i widziałem całkiem coś innego niż oni twierdzą, że tam powinno być .

    Dopiero wieczorna rozmowa z barmanem, który to okazał się najbardziej miły i rozmowny ze wszystkich rzuciła trochę światła na całą zaistniałą sytuację. Okazuje się, że tanki, to będą, ale w przyszłym roku, a na razie piwo leżakuje w kegach. Spilka podobno jest, ale gdzieś na zapleczu i nie można tam wejść, a na koniec to jeszcze się okazało, że piwa ALE i pszenica nie są warzone na miejscu, tylko gdzieś w Brnie . Sam do końca nie jestem przekonany, czy reszta piw jak zapewniał barman jest warzona na miejscu, czy póki co nie jet to restauracja z warzelnią, a nie browarem. Taki typowy czeski film .

    Zdjęcia:












  • pebejot
    Senior
    • 01-2010
    • 1415

    #2
    Browar odwiedzony w połowie września br.
    Doskonała lokalizacja w s samym centrum Valtic przy kościele (łola Boga! u nas to boże broń! ), niecały kilometr od stacji kolejowej Valtice Mĕsto.
    Wielka sala restauracyjna z barem, ładną warzelnią przy toaletach i wygodnym widokowym tarasem.

    Do wyboru było 5 piw:
    - Zámecká 12° - 38 / 46 kč
    - Weizen 11° - 46 kč za 0,4 l.
    - Višen 11° - 46 kč za 0,4 l.
    - Černe 12° - 38 / 46 kč
    - Řezane 12° - 38 / 46 kč

    Wiśniowe rzecz jasna jak to w Czechach z wisienką w kuflu.
    Nie mają podstawek, piwa leją do "czystych" szklanek.

    Kuchnia nakarmi najbardziej wygłodniałych.
    Dania główne w cenie 179 - 219 kč, a porcje dla olbrzymów.
    Attached Files

    Comment

    Przetwarzanie...
    X
    😀
    🥰
    🤢
    😎
    😡
    👍
    👎