Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ukraina, Polianica, Karpatska 65a, Bartik.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    PremiumUżytkownik
    • 10-2006
    • 1117

    Ukraina, Polianica, Karpatska 65a, Bartik.

    Ukraina pozazdrościła innym krajom dużych centrów narciarskich, z bogatą infrastrukturą i zrobili takową u siebie, w miejscowości Polianica.
    Chociaż sama miejscowość jest zupełnie gdzie indziej.
    To od podstaw zrobione skupisko wyciągów i hoteli, funkcjonujące pod nazwą Bukovel Resort.

    Niestety działalność tego typu obiektów poza sezonem zimowym, bywa mocno ograniczona, czego sam doświadczyłem.
    Z kilkunastu wyciagów krzesełkowych, czynny był tylko jeden a i turystów niezbyt wielu.

    W jednym z wielu hoteli, których architektura stara nieśmiało naśladować klimaty alpejskie, o nazwie Skilandhouse, mieści się mały browar restauracyjny Bartik.

    Powstał w roku 2014.
    Mikrus ze stajni Schulza.
    Warzelnia z kociołkami 200 litrowymi zaledwie.
    Kiedy byłem w lokalu to akurat w totalnie pustej restauracji odbywało się warzenie, dzięki czemu można było się co nieco dowiedzieć od pana piwowara o tym i owym.
    Inwestor nie ogranicza się do tego browarku, bo otworzył w 2016 roku większy w Ivano- Frankivsku.

    Asortyment nie powala na kolana.
    Podczas wizyty tylko jeden rodzaj- Svitłe 12.5*, 4,5%.
    Cena za 0,3 i 0.5l : 27, 38 UAH.(wszystkie inne piwa też w tej cenie)
    Piwo mocno przegazowane, pozbawione jakichś głębszych smaków, takie se.

    Miałem też możliwość odbyć krótką wycieczke na zewnątrz lokalu, gdzie w jakby garażu umieszczone są tanki i pan piwowar nalał do spróbowania piwo- Ejl svitłe, 14*, 5,5%, które lada dzień miało się pojawić na kranie.
    Było ciekawsze, ale żeby zrobiło jakieś większe wrażenie, to nie.

    W karcie oprócz tych dwóch wyżej wymienionych piw, jest jeszcze Pszeniczne 12.5*, 4.5%.
    Ponoć czasem bywa.

    Piwo nalewane jest do własnych kufelków.
    I na tym kończą się atrakcje dla kolekcjonerów.

    Meniu dosyć bogate, z wieloma akcentami miejscowej kuchnii dostosowane do bardziej wydatnych portfeli.

    Z tego co sie obecnie dowiedziałem ( od mojej wizyty minęło już trochę czasu) browar warzy piwo tylko sezonowo.
    Nie wiem o jaką porę roku chodzi, ale obstawiam na zimę.

    Dla klientów kurortu, wizyta w tym przybytku daje jakieś urozmaicenie, we wszechobecnej obecności lokali z piwami koncernowymi.

    Fotki:



Przetwarzanie...
X
😀
🥰
🤢
😎
😡
👍
👎