Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Czechy, Karviná - Fryštát, Pivovarská 17, Městský karvinský pivovar

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • dadek
    Senior
    • 09-2005
    • 4538

    Czechy, Karviná - Fryštát, Pivovarská 17, Městský karvinský pivovar

    W odróżnieniu od pozostałych dwóch browarków w Karviné (Larische i Albrechtický), Městský jest umocowany historycznie. W centrum ślicznej starówki, przy ulicy Pivovarské, warzono piwo już od 1823 roku, powstała też gospoda działająca pod różnymi właścicielami do dziś.

    Obecny browar powstał przed 3 miesiącami w części budynku gdzie kiedyś były garaże. Warzy się tu na stałe 2 rodzaje piw:
    - Fryštátský světlý ležák 11° http://www.browar.biz/forum/showthre...ar#post1211566
    - Fryštátský speciál polotmavý 13° http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=110112
    W czasie naszej wizyty 26.09.14 był pierwszy dzień dostępny
    - Svatováclavský ležák 12° typu wiedeńskiego http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=110113
    Uwarzono go specjalnie na święto Svatého Václava - patrona Czech i piwowarów, które hucznie obchodzono za obecności 24 minibrowarów na zamku Zábřeh v Ostravé.
    Z powodu święta niestety nie udało się nikogo zastać w browarze, więc zwiedzanie przy następnej okazji.
    Piw można napić się na miejscu w Pivnice Bečky przylegającej bezpośrednio do browaru. Wystrój prosty ale bardzo piwny - łukowe sklepienia z czerwonej cegły, takiż bar, siedzi się na ławach umieszczonych na drewnianych beczkach. Klimat jest fajny, niestety wysiedzieć się nie da - siekiera wisi w "powietrzu". Lepiej piwkować na ogródku na zewnątrz lecz pogoda nie zawsze pozwala. Co dziwne, miejscowe piwa podaje się w kuflach i na podkładkach Radegasta, choć firmowe są wystawione w gablocie (0,5 l - 140 kč, 0,3 l - 120 kč). W lodówce 1,5 l PET-y do zakupienia na wynos. Do jedzenia tylko chipsy i paluszki. Czynne: pon. - pt. 8-21, sob. - nd. 9-22.

    Z powyższych powodów uciekliśmy szybko do mieszczącej się przez ścianę restauracji Baron (wejście z ulicy). Wystrój może mniej ludowy ale przyjemny w starym stylu, piwa droższe o 2-3 kč ale podawane w firmowych kuflach i bez dymu. Co ciekawe kufle mają tu inne logo niż oferowane w Bečkach i są tańsze o 20 kč. W sprzedaży oprócz nich są także firmowe szklanki. Podstawki tylko ceramiczne.
    Jako, że to restauracja, można tu zjeść i to dobrze. Dania główne od 139 kč (wołowina oczywiście w okolicach 350 kč) w dość dużym wyborze, smaczne i ciekawie podane. Są propozycje dla bezmięsnych, speciálity k pivu już od 49 kč w postaci różnych rodzajów serów i placków kartoflanych, podaje się też chleb z własnego wypieku. Organizowane są tygodnie specjalnych dań. W czasie naszej wizyty były to dania z grzybów, od 3.10 planowane są wariacje na temat tatara w różnorakich opcjach.
    Czynne: pon. - pt. 10.30-22, sob. 11-23, nd. 11-22.

    Fotki w galerii:

  • heckler
    Senior
    • 09-2012
    • 1817

    #2
    Praktycznie wszystko już zostało opisane.Bardzo fajna, klimatyczna piwiarnia.Niestety stopień zakopcenia dymem z papierosów przekracza chyba wszystkie dopuszczalne normy.Z racji że byłem przejazdem odwiedziłem lokal w celu zakupienia piw na wynos.Niestety w pet-ach dostępna była już tylko 11-ka,polotmave się sprzedało.Śmiało mogę napisać,że jest to jedna z najlepszych 11-ek jakie piłem.Polotmavego spróbuję następnym razem.

    Comment

    • Shedao
      Senior
      • 09-2007
      • 900

      #3
      Browar odwiedzony 3.10, piwo pite w ogródku Pivnice Bečky. Pomimo że zaraz obok jest ulica, jest to miejsce ciche i spokojne, dobre do relaksu, przynajmniej w sobotnie popołudnie Dostępne były dwa piwa, standardowe dla browaru:
      Fryštátský světlý ležák 11°
      Fryštátský speciál polotmavý 13°
      Niestety my się na żadnego "bonusa" w postaci trzeciego piwa nie natknęliśmy. Chociaż nie wiem, czy jest czego żałować bo ani 11 ani 13 mnie nie powaliły. 11 piłem w wersji lanej na miejscu, 13 wziąłem w PETce. I do tej pory nie dopiłem, bo jakoś mnie nie przekonało do siebie oba piwa są co najwyżej poprawne, miałem ochotę na pyszne, czeskie světle i to z Městskego nie zaspokoiło tego pragnienia.

      Coś nie mam szczęścia do tej Karviny, odwiedzana w zeszłym roku Ovecka/Larische też nie zrobiła na mnie wrażenia.

      Comment

      • dadek
        Senior
        • 09-2005
        • 4538

        #4
        Rok temu nie udało się zwiedzić browaru gdyż wszyscy piwowarzy świętowali w Ostravě. Przy kolejnej wizycie 11.12.2015 byliśmy umówieni z panem sládkiem, który pomimo pracy przy warzeniu, pokazał nam browarek i opowiedział o jego funkcjonowaniu.
        Urządzenia są umieszczone w trzech dość ciasnych pomieszczeniach. Największe zajmuje 500 litrowa warzelnia, naprzeciw której umieszczono 2 tanki wyszynkowe. Z nich piwa są bezpośrednio podawane za ścianę do Pivnice Bečky. Przy okazji pan sládek wyjaśnił nam, że nie jest ona częścią browaru, a ma zupełnie innych właścicieli. Tłumaczyło by to fakt lania piw do szkła Radegasta i różnice w cenach na firmowe kufle. Jednak 90% uwarzonego tu piwa sprzedaje się właśnie w Bečkach i obok w restauracji.
        Wracając do browaru. Kolejne pomieszczenie zajmuje spilka gdzie piwa fermentują około 9 dni w temperaturze 10°C w trzech 1000 l otwartych kadziach. Jeden identyczny ale zamykany zbiornik jest przeznaczony na wodę lodową. Na końcu znajduje się leżakownia z dziesięcioma tankami o pojemności 1000 l każdy i jest to maxymalna ilość jaką można tu zmieścić. Leżakowanie odbywa się w temperaturze 2°C pod ciśnieniem 1,5 atm i trwa około miesiąca w przypadku podstawowych piw, mocniejsze specjalne leżakują 1,5 miesiąca.
        Stałe piwa to wciąż Fryštátský ležák světlý 11° i Fryštátský speciál polotmavý 13°. Od 18-go grudnia miał być lany Vánoční speciál 15°. Zostaliśmy poczęstowani prosto z leżaka, smakował dobrze, jednak jak na ten ekstrakt był za zimny by ocenić pełny jego bukiet.
        Pozostałe piwa trzymają poziom, dało się spróbować w dobrych warunkach gdyż zaraz po południu byliśmy jedynymi klientami i nikt nie kopcił.
        Pan sládek zapytany o plany na kolejne piwa powiedział, że nie zamierza iść w modne obecnie górnofermentacyjne i pozostaje przy tradycyjnych lagerach, które trzeba przyznać że wychodzą mu dobrze.

        Fotki w galerii:



        Comment

        • heckler
          Senior
          • 09-2012
          • 1817

          #5
          Jakże teraz przyjemnie pije się piwko w niezadymionej piwiarni Bečky . W sobotni wieczór piwnica bardzo szybko zapełniła się ludźmi, co stworzyło kapitalną atmosferę typowej, czeskiej piwiarni. Na kranach tradycyjnie gościł Fryštátský světlý ležák 11-ka w cenie 30/20 Kc., oraz pierwszy raz miałem okazję spróbowania tmavej 13-ki ( 24 Kc. za małe), które było drugim piwem dostępnym tego dnia. Co dziwne, ale w ofercie nie było polotmavego. Oba piwa trzymają poziom i przyjemnie się przy nich biesiaduje. Szkoda tylko, że podawane jest w kuflach ze Staropramena . Gdy poprzednio próbowałem piwa w restauracji obok serwowano je w firmowym szkle. Być może w piwiarni wszystkie firmowe kufle zostały już skradzione .
          Attached Files
          Last edited by heckler; 20-11-2018, 07:44.

          Comment

          • Warzywo
            Senior
            • 08-2016
            • 955

            #6
            Bardzo fajna piwiarnia z piwnicznymi sklepieniami, przyciemnionym wnętrzem i pysznym piwem. I dobrym rumem Miło się tu siedziało a i petkę na wynos wzięło
            Na ścianach szaliki klubu z Karwiny więc pewnie można i tu spotkać fajną lokalna atmosferę.

            Comment

            • heckler
              Senior
              • 09-2012
              • 1817

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Warzywo Wyświetlenie odpowiedzi
              Na ścianach szaliki klubu z Karwiny więc pewnie można i tu spotkać fajną lokalna atmosferę.
              Albo w ryj dostać

              Comment

              • Warzywo
                Senior
                • 08-2016
                • 955

                #8
                Kto się bawi ten przygody ma

                Comment

                • kiszot
                  Senior
                  • 08-2001
                  • 8081

                  #9
                  Spoko Karvina nie ma kibiców. Tam tylko Banik.
                  Lwów zawsze polski,Bytom zawsze niemiecki.
                  1 FOLKSDOJCZ BROWARU :D

                  Da seufzt sie still, ja still und flüstert leise:
                  Mein Schlesierland, mein Heimatland,
                  So von Natur, Natur in alter Weise,
                  Wir sehn uns wieder, mein Schlesierland,
                  Wir sehn uns wieder am Oderstrand.

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X
                  😀
                  🥰
                  🤢
                  😎
                  😡
                  👍
                  👎