Velké Březno, Březňák Světlé Vyčepni

[rohozecky]

Miałem na myśłi to, że większość oceniających w ostatnim okresie to piwo miała - jak sądzę- do czynienia z produkcją pochodzącą z Krušovic, nie zaś z Velkeho Března. Heineken po przejęciu Drinks Union zaczął produkować piwo pod marką Březnak właśnie w Krušovicach, i wprowadził go do obrotu na terenie całęj republiki. Piwo pod tą nazwą warzone nadal w Velkem Březne jest sprzedawane generalnie wokół komina. Sądzę że są to dwa różne produkty, jakkolwiek tego z Března jakiś czas nie piłem, więc może i to zdązyli już schrzanić.
Březnak z Krušovic to rzeczywiscie koncernowa breja.

[Pivotal]

Brzezńak Svietle Vyczepni

BARWA: Ładna,złota...są też drobinki,piwo przejrzyste. [4]
PIANA: Składała się z drobnych i średnich pęcherzyków,nie była idealnie biała,po wlaniu była ładna przez 3.5 minuty i opadła do cienkiej warstwy. Oblepiała ścianki,pozostała do końca. [3.75]
ZAPACH: Lekki chmiel,lekki słód. Ogólnie zapach nie za mocny. [2.5]
SMAK: Niezła goryczka i słód. [3.5]
GAZ: Wystarczyło prawie do końca. [2.75]
OPAKOWANIE: Butelka zwrotna z estetycznymi etykietami na których mamy skład,ale bez ekstraktu. Ładny kapsel. Naklejki i kapsel w dalszym ciągu jak na zdjęciu w poście#2. [4]

UWAGI: Trwałość do grudnia 2014,wypite 5.09'14. Może być,ale myślałem,że będzie ciut lepsze. Goryczka może być,chociaż nie pozostała w ustach zbyt długo.

[Javox]

Koncerny w Republice Czeskiej wykupują kolejne fajne browary...
Po jakimś czasie zostanie tylko marka z dawnej formy...
Ciężko będzie za nie długo znaleźć jakieś piwo "w starym stylu" w Czechach...

Piana - na starcie większa potem cienka warstwa ale ze sporym "lejsingiem".
Barwa - okolice złota.
Aromat - brak.
Gaz - średni.
Smak - coś ze słodu, cień goryczki.

Szkoda bo to piwo było brane pod uwagę w przeszłości.

[rohozecky]

Bo to piwo z Krušovic, a nie z VB. Z VB jest tylko w beczkach.

[Prusak]

Też kupiłem. Zupełnie nie to co dawno, dawno temu,Przede wszystkim brakuje charakterystycznej dla tego piwa chlebowości z zaokraglonymi słodowymi akcentami. Jeśli to Krusovice, to i tak został trochę wodniste, lekkie piwo, z zaznaczoną wyraźną goryczką. Po obiedzie jest w sam raz, a polskie koncernówki jednak bije na głowę swoją bezpretensjonalnością i brakiem charekterystycznej, chemicznej politury.

[Prusak]

Kolejne podejście. Jednak jest gorzej. Teraz tylko goryczka na tle lekkiej wodnistości, choć piana, kolorek i wysycenie nadal są w porządku. Ale tyle lepszych czeskich piw czeka...