Valmiermuizas, Valmiermuiza Tumsais

[Kazimierz_W]

Kolor: klarowny, kasztanowo-czerwony
Piana: ładna wysoka, szybko opada do cienkiego wianuszka i utrzymuje się do końca
Zapach: ciemne słody, trochę palonych zapachów i coś jeszcze... (ja pomyślałem o bagnie, ale to chyba nie to )
Wysycenie: słabe, ale nawet pasuje
Smak: czuć palone słody, wytrawne, goryczka praktycznie nie wyczuwalna
Piwo smaczne, jak większość łotewskich. Na 4, za ten zapach. Alkohol 5,8%.

[Kolesław]

Zapach. Lekko, leciutko prażony słód, trochę ciemnych owoców, powidła może raczej.
Piana ecru, wysoka, lecz grubobąblowa więc stosunkowo szybko opada. Wystarczająco jednak długa by oko nacieszyć. Gaz nisko-średni, lekko szczypie.
Kolor herbaciano-czerwony.
Smak inny niż zapach. Tzn. wszystko jest, tyle że mniej intensywnie i bez słodyczy z dominującą wytrawnością. Słód, ale prażenie śladowe; owoce symbolicznie w głębokim tle, raczej owocowy kwasek i ziołowa wytrawność. Pod koniec wchodzi chmielowa goryczka, która potęguje się w finiszu.
Nooo... złożony lager, zdecydowanie dobry. Chyba najlepsze piwo łotewskie jakie piłem.

[sibarh]

Foto:

[Pancernik]

Flaszkę dla mnie małżonka przyleciała z Rygi .
Piwo jest rubinowe z brązowym akcentem, piana beżowa, drobna, ale niewysoka i nietrwała.
Pachnie prawie jak koźlak, akcenty winne i suszonych owoców. Posmak słodu palonego, może skórka razowca, delikatne śliwki suszone.
Nagazowanie średnie. Nalane w małą, zgrabną butelkę z czarną etykietą, chyba taką, jak na fotce wcześniej. Opakowane w kartonik razem z jasnym i smukłym pokalem.