Grybów, Żyleta

[slavoy]

Alk max. 5,7% Ekstr. 12%
Zawiodłem się i to mocno. Gdy zobaczyłem nowy produkt Grybowa, który zawsze kojarzył mi się z dobrym piwem, od razu złapałem 6 sztuk. Teraz żałuję tego. Mam jednak za swoje, wystarczyło przypomnieć sobie wcześniejsze doświadczenia z piwami dla kibiców - Gol, Kibol i.t.p.
Barwa jasnosłomkowa, zapach "syfiastopilsowy", gazu mało.
W smaku jest to kolejne cenowe piwo dla mało wymagającej klienteli - ordynarna gorycz ściskająca język, kiepska woda.
Ocena 2 (1-5) Da się wypić, ale nie jako pierwsze, tylko wtedy kiedy jest już wszystko jedno , inaczej kiepsko wchodzi.
Browar Grybów mi podpadł.

[ART]

omójtypanie, kiedy nasze browary wezmą się wreszcie za robienie piwa...

[Kudłaty]

A jak jest z kapslem?

[Piwofil]

Kudłaty napisal/a
A jak jest z kapslem?

Nie sądze żeby piwo za złoty cośtam co widać na krawatce miało kapsel z nadrukiem.

[zythum]

Ja wczoraj spróbowałem i niestety zawiodłem się jak Slavoy. Bardzo lubię piwa z Grybowa ale to: piana opada od razu, w smaku rozwodniona woda lekko gazowana. Kiepskie.

[Krzysztof]

Grybów

Piłem to piwo. Smak - metaliczny.
Reszta taka sobie.

[kiszot]

Jak zawsze na Śląsku nowego piwa nie uświadczysz.

[Cezar]

"Żyleta" sprawiła mi duży zawód, szczególne w zestawieniu z innymi piwami z Grybowa kupionymi w tym samym czasie i miejscu (Jasne że pełne, Jasne że mocne).

[żąleną]

Mój Grybów wyglądał inaczej, niż ten sportretowany przez Slavoya: otoczka etykiety ciemnozielona, na górze napis "Piwo mistrzów".

Drugi Grybów jaki piłem (po Jasne, że pełne) - i lepszy. Jasnego nie dopiłem, a Żyleta, chociaż miała podobny posmak, weszła bez problemu. Do wypicia.

[Cocobango]

żąleną napisał(a)

(...)a Żyleta, chociaż miała podobny posmak, weszła bez problemu. Do wypicia.

Co z tego że do wypicia jak nie pije się tego z przyjemnością!


U mnie była dostępna swojego czasu na Statoil jako piwko na tzw promocji (czyli wśród innych tanich piw).
Nie mam pojęcia do czego mogłaby nawiązywać nazwa tego produktu bo on sam nijak mi się z żyletą nie kojarzy.
Zapach lichawo-kiepski, słaby. Gazu jak na lekarstwo. Właściwie to cena "określała" jego smak, goryczka ale nieprzyjemna. Barwa zdecydowanie
zajasna