Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Browar braniewski już nie warzy

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Bombadil13
    • 05-2005
    • 2479

    #76
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika delvish Wyświetlenie odpowiedzi
    Grudziądz natomiast nie żyje bynajmniej w jakimś znaczącym stopniu z piwa niepasteryzowanego.
    No wlaśnie. Tym bardziej że miejscowe chlopaki pijące piwo w przybrowarnianym sklepiku robią wszystko by nie tknąć niepasteryzowanego.
    Gdy robilem zakupy, pewnego razu zagadnąlem czemu nie piją niepasteryzowanego. Uslyszalem, że oni pracowli 20 lat w browarze i wiedzą jaki to syf to niepasteryzowane
    Poszukuję

    Comment

    • delvish
      Senior
      • 11-2004
      • 3508

      #77
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
      W przypadku Juranda problem nie był w tym, że browar miał jakieś problemy, bo raczej nie miał, ale w tym, że był położony na bardzo atrakcyjnej działce, na której można było sporo zarobić.
      No jakoś nie wierzę, że browar wielkości Juranda nie miał problemów.
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
      Jurand jako browar to był wręcz świetlany przykład jak można się utrzymywać na rynku bez produkcji dla marketów i pałowania się z koncernami. Ale skoro na tych gruntach można było tyle zarobić, to trudno było się temu oprzeć.
      Wedle mojej wiedzy Jurand robił piwo dla marketów. Na pewno nie można go traktować jako świetnego przykład braku takiej współpracy.
      "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
      (Frank Zappa)

      "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

      Comment

      • kopyr
        Senior
        • 06-2004
        • 9475

        #78
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        Przeciętnym jestem tylko z tego powodu, że reklamy mną nie manipulują. Wydaje mi sie też, że innym przeciętnym konsumentom także bo też mają swój określony gust.
        Właśnie dlatego nie możesz być przeciętnym klientem, nie ważne jak bardzo byś chciał.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
        Wyobraź sobie, że przeciętny konsument to także mój znajomy z pracy, którego nigdy bym nie podejrzewał o bycie na forum (i nie jest) ani o jakąs szczególna piwna edukację zapija sie Ciechanem i Koźlakiem z Ambera. To działa na zasadzie - idzie do sklepu, patrzy co jest, wybiera to co lubi + może cos nowego, jak mu nowinka zasmakuje to bedzie ją później też kupować. Do tego reklamy potrzebne nie są.
        I oczywiście ten Twój kolega w ogóle nie wymienia z Tobą opinii na temat piwa, i w ogóle nie wie, że Ty też pijesz Ciechana, czy Koźlaka z Ambera. Ja nie twierdzę, że to Ty go do tego nakłoniłeś, ale na pewno znajomość z Tobą ma jakiś wpływ na jego wybory, a do tego musi być specyficznym przypadkiem konsumenta otwartego na ekperymenty

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
        Fortuna pokazała że można żyć z piw ciemnych i ciągle rozszerzać ich ofertę
        Jurand pokazał że nie można
        Jurand jest złym przykładem. Tu chodziło o grunty na których stał browar, a nie o to, czy produkcja piwa była opłacalna. Była, tylko właściciele stwierdzili, że można sprzedać browar - zrobić i kontraktować piwo u innych, sprzedawać pod swoją marką i zarabiać.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
        Perła i Łomża pokazały że można żyć z pilsa i konkurować z koncernami
        Regina pokazała że nie można
        Regina nie próbowała konkurować z koncernami. Wręcz próbowali warzyć piwa niszowe (Pszeniczne i Red House) i podobno nawet zakład był rentowny. Okazało się jednak, że na mięsie czy wędlinach można lepiej zarobić, więc postanowili w ten sposób wykorzystać swój kapitał.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
        Ciechanów czy Grudziądz pokazały że można żyć z niszy niepasteryzowanej
        Lwówek pokazał że nie można, a Czarnków powoli się stacza
        Czarnków to zupełnie osobny temat - problemem jest brak właściciela. W Lwówku właściwie był ten sam problem, właściciel był a jakby go nie było.

        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Sokół83 Wyświetlenie odpowiedzi
        GŻ się opłaca robić portera, a CP i KP nie
        CP zrobił piwo niepasteryzowane, a KP i GŻ się boją
        CP opłaca się robić porter, tylko nie opłaca się go sprzedawać w Polsce.
        blog.kopyra.com

        Comment

        • becik
          Senior
          • 07-2002
          • 14999

          #79
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Bombadil13 Wyświetlenie odpowiedzi
          Mam w bloku śmietnik na szklo i tak jakoś moje oko się w jego strone kieruje, by zobaczyć co ludzie pijają. Heineken i Tyskie to zdecydowana większość, od czasu do czasu Carslberg, Lech, Żywiec, a już baaaaaardzo rzadko BROK, Amber, Kielce.
          A to tylko dlatego ze te butelki są bezwrotne (np 0.33 czy 0.66l)
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • Bombadil13
            • 05-2005
            • 2479

            #80
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik Wyświetlenie odpowiedzi
            A to tylko dlatego ze te butelki są bezwrotne (np 0.33 czy 0.66l)
            Wcale, że nie. Mieszkam w bloku, w którym mieszkańcy nie baczą na to, czy mogą odzyskać 35 gr. Tyskie 0,5l przoduje
            Last edited by Bombadil13; 24-01-2008, 16:45.
            Poszukuję

            Comment

            • mocibo
              Junior
              • 05-2006
              • 28

              #81
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika docent Wyświetlenie odpowiedzi
              Sądzę, że niektórzy forumowicze trafnie wskazują na poroniony pomysł konkurowania na wspólnym, 'koncernowym targecie' którego pierwszym objawem był przegrany spór o Barkasa z GŻ.
              Mylisz się- Barkas nie przegrał sporu z Grupą Żywiec. Gdyby tak było przestałby istniec w 2006 roku gdyż w pozwie Grupa żądała zaprzestania produkcji. Sprawa była załatwiona polubownie, mianowicie zmieniono nieco szatę graficzną Barkasa.

              Comment

              • docent
                Senior
                • 10-2002
                • 5205

                #82
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mocibo Wyświetlenie odpowiedzi
                Mylisz się- Barkas nie przegrał sporu z Grupą Żywiec. Gdyby tak było przestałby istniec w 2006 roku gdyż w pozwie Grupa żądała zaprzestania produkcji. Sprawa była załatwiona polubownie, mianowicie zmieniono nieco szatę graficzną Barkasa.
                GŻ żądała nie tyle całkowitego zaprzestania produkcji przez browar, co wstrzymania sprzedaży Barkasa oznakowanego etykietą przypominającą ich Specjala. Swoją drogą może to nie było złe zagranie Braniewa - o tej sprawie rozpisywały się media i dzięki temu więcej osób mogło usłyszeć o nowym browarze. No i chyba nie zapłacili za to żadnej kary czy odszkodowania na rzecz GŻ?
                Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                Comment

                • mocibo
                  Junior
                  • 05-2006
                  • 28

                  #83
                  Mały wygrywa z wielkim (cwaniakiem)

                  Dodano: wtorek, 05 września 2006 - 10:12 Strona do wydruku
                  „Rzeczpospolita” pisze, że Grupa Żywiec, ogromny koncern piwny, przegrała pierwszą potyczkę w procesie, który wytoczyła niewielkiemu Browarowi Braniewskiemu.
                  Kilka lat temu lokalny browar z Braniewa, dzięki fuzji z EB, stał się częścią spółki Żywiec. Został jednak zlikwidowany: nowoczesną warzelnię wywieziono, a obiekt sprzedano. Zawarta umowa sprzedaży zawierała klauzulę, zgodnie z którą nowy właściciel nie mógł produkować piwa w Braniewie. Taką możliwość miał dopiero kolejny właściciel.

                  Po licznych perypetiach niedawno, ku radości mieszkańców Braniewa i koneserów piwa, browar wznowił działalność. Od razu spotkał się z atakiem byłego właściciela. Grupa Żywiec wszczęła postępowanie sądowe przeciwko Browarowi Braniewskiemu, któremu zarzucała m.in. to, że butelki produkowanego przez siebie piwa opatruje etykietami podobnymi do naklejek koncernu. Zażądano przerwania sprzedaży i dystrybucji piwa w obecnej szacie graficznej oraz przeprosin w mediach.

                  Właściciele browaru nie zgadzają się z zarzutami koncernu, jednak obiecali zmienić etykiety. Żywcowi to nie wystarczyło – nie wycofał pozwu, nadal też żądał tzw. zabezpieczenia roszczenia poprzez sądowy zakaz sprzedaży i dystrybucji piwa Barkas. Elbląski Sąd Okręgowy odrzucił jednak ostatecznie wniosek w tej ostatniej sprawie. - „Sędzia uzasadnił, że żądany przez Żywiec sposób zabezpieczenia byłby zbyt dotkliwy dla Browaru Braniewskiego, bo godziłby w jego podstawową działalność. Zdaniem sądu mogłoby to narazić Browar Braniewski na straty finansowe i doprowadzić do całkowitego zaprzestania działalności" - wyjaśnia Anna Stępień, dyrektor ds. marketingu braniewskiego browaru.

                  - „W liście przesłanym do nas Browar Braniewski zobowiązał się do zaprzestania produkcji piwa z obecną nalepką od 1 sierpnia. Nic takiego nie nastąpiło. Dlatego od decyzji sądu Grupa Żywiec się odwoła” - zapewnia Krzysztof Rut, dyrektor koncernu Żywiec. Działanie to ma na celu "ochronę marki i jej sprawdzonego wizerunku".

                  Przepraszamy uprzejmie, jakiego wizerunku? Prawdziwym miłośnikom piwa i znawcom rynku Żywiec kojarzy się przecież jedynie z cwaniactwem i nachalnym wciskaniem swoich, coraz gorszych, produktów... Gorzej już przecież nie będzie!

                  Comment

                  • tomek35
                    Senior
                    • 02-2007
                    • 497

                    #84
                    W Braniewie rozpoczęto procedurę zwolnień grupowych, czyli zakład będzie likwidowany. Trochę szkoda mi Batorego - w sumie dobre piwko. Co do Barkasa, to na mój gust trochę zbyt kwaskowaty.

                    Comment

                    • szefunio
                      Senior
                      • 01-2007
                      • 481

                      #85
                      Można kupić od nich butelki - nowe i używane. Picnic i Amber.
                      Robię to co lubię - produkuję piwo.

                      Comment

                      • Pogoniarz
                        † 1971-2015 Piwosz w Raju
                        • 02-2003
                        • 7971

                        #86
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mocibo Wyświetlenie odpowiedzi

                        Przepraszamy uprzejmie, jakiego wizerunku? Prawdziwym miłośnikom piwa i znawcom rynku Żywiec kojarzy się przecież jedynie z cwaniactwem i nachalnym wciskaniem swoich, coraz gorszych, produktów... Gorzej już przecież nie będzie!
                        Ja nie jestem taki pewien Miałem styczność w ostatnich kilku latach z ich produktami (na szczęście dla mnie incydentalne-nie liczę Cieszyna ,gdyż Brackie jak i Porter są godne uwagi ) i twierdzę,że będzie jeszcze gorzej.Skoro KP pozwolono kupić "Belgię",to pewnie zaraz GŻ coś wykupi ,by produkować tam swoją nijakość.
                        Z innej beczki.Braniewo strzeliło sobie samobója,ponieważ wchodząc na tak w sumie już hermetyczny rynek ,chcieli w krótkim czasie warzyć około miliona hektolitrów rocznie.Rynek odbiorców bardzo szybko zweryfikował ich plany,do tego trzeba było mieć jeszcze naprawdę sporo kasy na reklamy i gadżety.Przekombinowali niestety.


                        Prawie jak Piwo
                        SZCZECIN

                        Comment

                        • Pankracy
                          Senior
                          • 10-2007
                          • 2768

                          #87
                          Czy po marcowych zwolnieniach w Braniewie coś się zmieniło w sprawie kondycji tego browaru?

                          Comment

                          Przetwarzanie...
                          X
                          😀
                          🥰
                          🤢
                          😎
                          😡
                          👍
                          👎