Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Ukraina, Lwów, Rimljanina 1, Stargorod

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • bastion
    PremiumUżytkownik
    • 10-2006
    • 1117

    Ukraina, Lwów, Rimljanina 1, Stargorod

    Львов - Старгород - вул. Римлянина, 1.

    Drugi z lwowskich brew-pubów, otworzył swoje podwoje w końcu 2010 roku, a wyposażyła go w urządzenia do warzenia piwa, włoska firma Velo.
    Od sąsiedniego Kumpla, dzieli go zaledwie kilkadziesiąt metrów, więc można powiedzieć ze w Lwowie powstał mini kompleks minibrowarków retauracyjnycjh.
    Charakterem jednakże sie różnią dosyć konkrektnie, chociaż ceny bardzo podobne.
    O ile wystrój Kumpla jest taki jakbym to nazwał intymno-piwniczno-piwny, to Stargorod (Czy tez Starhorod jak chyba powinno być to po ukraińsku) jest wcale nie małym ''kombajnem'' piwno-restauracyjno-rozrywkowym.

    Stargorod to sieć minibrowarów, coś jakby nasze Bierhalle która ma swoje przybytki we Lwowie, Charkowie, i Doniecku.
    Asortyment piwny jak widzę na ich stronie jest dla wszystkich taki sam..
    W przeciwieństwie do szklano-galerianego otoczenia, jakie Bierhalle posiadają w naszym kraju, Stargorod postarał sie we Lwowie na jakąś symbioze knajpiano-kamieniczną.
    Na teren przybytku wchodzi się przez bramę ze szlabanem.
    Na ogrodzonym podwórzu jest spory ogródek piwny, na którym konsumując miejscowe specjały, można przez szybę oglądać leżakownie.
    Jest też odgrodzona jak ja to mawiam ''wyszalnia'' dla dzieci, czyli jakaś dmuchana trampolina z gumy, gdzie można pod opieką zostawić dzieci co by za bardzo nie przeszkadzały rodzicom w konwersacji tudzież spożywaniu.
    Wewnątrz budynku jest ciekawie zaadoptowana sala, która wygląda jakby została dobudowana do ściany kamienicy z okienkami do wewnątrz.
    Patrząc na nie, można by się spodziewać widoku na przykład jakichś domowników oglądających TV...

    Jeśli już zasiądziemy do stołu, to należałoby coś zamówić.
    Właśnie zasiąść to czasem nie jest taka prosta sprawa, bo będąc kiedyś w sobotni wieczór w listopadzie, kiedy ogródek piwny był zamknięty, nie zostaliśmy wpuszczeni, nie mając rezerwacji.
    Co ciekawe udając sie do sąsiedniego Kumpla, też sytuacja sie powtórzyła, aczkolwiek pojemność tego drugiego jest znacznie mniejsza.
    Na prośbę czy tylko można przy barze wypić piwo odesłani zostaliśmy z kwitkiem.
    Już przy wejsciu wchodzącego dopada grupka z obsługi, z cerberami ze słuchawkami i mikrofonami na uszach..
    Widać lokal ekskluziv ma się rozumieć.

    Na szczęście tym razem byliśmy w lecie, ogródek piwny był czynny, czym rozładował ilość gości i nikt nie pytał o rezerwacje.
    Można więc było zasiąść i popróbować miejscowych piw.

    Oferta była w tym dniu ograniczona.

    Desitka typu Heles 10*, 3.5% alc. 15,20,40 hrn za 0.3,0.5,1l
    Piwo bardzo lekkie w odbiorze, aczkolwiek dosyć treściwe, co czyni go dobrym wyborem przy dłuższym posiedzeniu.

    Lager typu Pils 12* , 5,0 % alc. Cena 16,23,46 hrn.
    To piwo najbardziej podeszło mi tego dnia.
    Nieźle nachmielony, jak piwny Bóg przykazał Pils, był na te popołudnie jak znalazł.
    Szkoda że piana tak szybko z niego znikała..

    Czorne 14.5*, 5.5% alc. 17,24,48 hrn.
    Spodziewałem się jakiejś ambrozji, ale to piwo oprócz pięknego chociaż nie czarnego koloru, okazało się być nieco puste w smaku.
    Może zbyt krótkie leżakowanie?

    Pszenicznego nie było.
    Według opisu ma ono 12* i 5.0% alc.

    Piwa poprawne, a przy pilsie mógłbym dłużej posiedzieć.
    Dla chcących popróbować wszystkiego jako próbki, przygotowano zestaw w sumie o poj. 200 ml, za 32 hrn.

    Oczywiście w takim miejscu trzeba coś wkuszać, a wybór wszelakiego jadła jest naprawde spory.
    W ogródku jak widziałem odbywają się suto zastawiane imprezki, z uginającymi się stołami a klientela do biednych zwyczajnie nie należy.
    Takie bizantyńskie rozpasanie..

    Pod wieczór zrobiło się chłodno i prawie wszyscy przenieśli się do wewnątrz, gdzie tuż obok kociołków do warzenia piwa na sporej scenie, dorodne dziewuszki zaczęły tańce.
    Imprezka się zaczynała na dobre a my musieliśmy się ewakuować na nocny pociąg do Odessy.

    Widać że obiekt żyje, bo non-stop odbywają sie tam jakieś imprezy muzyczno-rozrywkowe, a dla chcących obejrzeć browarek od wewnątrz, codzienie o 17.00 są organizowane bezpłatne wycieczki.

    Posumowując, dwa browarki obok siebie ale troszke inne.
    Jeśli chcecie posiedzieć w bardziej spokojnej atmosferze, to do Kumpla, a jeśli chcecie pobalować na całego, to Stargorod będzie lepszym miejscem.
    Nie zapomnijcie przy tym uzupełnić swoje aktywa, bo nie ma tam lekko

    Jeżeli chodzi o piwo, to w żadnym z tych przybytków nie rzuciło mnie na kolana, ale jako całokształt wolę Stargorod.

    Mają oczywiście swoją strone:


    I jak zwykle kilka fotek:





    Acha, są podstawki jak i własne szkło.
  • Sekator
    • 06-2013
    • 269

    #2
    Byłem tam w pierwszej połowie sierpnia tego roku. Wrzucam zdjęcie kolejno: dziesiątka, lager i ciemne.
    Attached Files
    http://degustacjepodplotem.blogspot.com/

    Comment

    Przetwarzanie...
    X
    😀
    🥰
    🤢
    😎
    😡
    👍
    👎