Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Smisje, Smiske Nature-Ale

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • GaryFisher
    Senior
    • 10-2009
    • 739

    Smisje, Smiske Nature-Ale

    0398 Smisje, Smiske Nature-Ale [a.7%]

    Kolor: bardzo mętny, jasny bursztyn [5]

    Piana: wysoka, nawet bardzo wysoka, średnioziarnista, puszysta, jednak dosyć szybko opada do grubszego, dosyć trwałego kożucha [4]

    Zapach: wędzono-dymiono-owocowy z wyraźnym, ziołowym aromatem chmielu, bardzo intensywnie czuć dynię i morele, bardziej z tyłu mnóstwo innych owoców, także suszonych, przede wszystkim rodzynek, po ogrzaniu dochodzi wyraźna nuta miodu, aromat jest intensywny, oryginalny ale dla mnie delikatnie smrodliwy, w ogóle niezrównoważony, chyba za dużo tej dyni, w połączeniu z dymem tworzy trochę mdłą mieszankę; pod koniec, po ogrzaniu robi się mniej drażniący [3.5]

    Smak: mocno goryczkowy, dymiono-wędzony, ciekawy, goryczka jest ostra, bardzo intensywna, ziołowa, jak w amerykańskich IPA, sam aromat chmielu mocno ziemisty, na drugim planie mnóstwo owoców, włącznie z tą dynią, morelą i owocami tropikalnymi, jednak są one przyćmione, dymem i masywna goryczką, podobnie jak chlebowo-prażona słodowość, która dochodzi do głosu dopiero w posmaku, w tle czuć coś podobnego do jakiegoś syropu na kaszel z alkoholem; podsumowując, bardzo ciekawe piwo ale zupełnie nie zbalansowane, w każdym razie polecam zapoznanie się z tym trunkiem [4.5]

    Nasycenie: wysokie, chociaż na belgijskie standardy można powiedzieć, że średnie, w każdym razie odpowiednie [5]

    Opakowanie: bączek z nadrukiem zamiast etykiety, na zawiązana, drukowana wstążka, kapsel goły, biały z naklejką z numerem partii, nazwą piwa i zawartością alkoholu, była chyba i data ważności ale się starła (ok doczytałem na flaszce, to była data rozlania), chyba pieczątkę przystawiają na każdym kapslu; opakowanie tak samo ciekawe jak zawartość; logo "Authentic Microbrewed in Belgium" widzę pierwszy raz na oczy, może dla tego, że to moje pierwsze piwo z belgijskiego mikrobrowaru [5]

    Producent: Brouwerij Smisje, Driesleutelstraat 1 - 9700 Mater, Belgium; www..smisje.be - smisje@pandora.be
    Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
    Degustowane: 31.03.2012r. ok. godz. 5.30 w Zwanenburgu, gm. Harlemmermeer
    Data ważności: 3 lata od zabutelkowania
    Soundtrack: "Virtuoso Piano Music: Gershwin" by Mario-Ratko Delorko
    Last edited by GaryFisher; 07-03-2013, 12:40.
    Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem
  • wpadzio
    Senior
    • 06-2011
    • 2645

    #2
    Barwa złocisto pomarańczowa. Mocno mętna. Na dnie spory osad drożdżowy.
    Lekko kremowo-pomarańczowa piana, o wyglądzie przypominającym musujące wino, choć oczywiście o nieporównywalnej trwałości. Bardzo silnie osadza się na szkle. Zalega grubą pierzynką do końca.
    W aromacie wysoki udział rześkich, cytrusowych nut plus mocno obecna owocowa kwaśność. Wysoka ziołowa chmielowość i jako podsumowanie lekkie drożdże po ogrzaniu.
    W smaku w pierwszym odczuciu pojawia się silna ziołowa goryczka, z pieprzowym tłem. Ta goryczka szybko przeradza się po wytrawnym finiszu w gorycz, pozostającą w posmakach mocną piołunową nutą. Jako drugi plan mamy klimaty ciasteczkowe, cytrusowe oraz całkiem wyraźnie odczuwany ciepły, grzejący alkohol.
    Nagazowanie jest na wysokim poziomie, piwo delikatnie musuje na języku. Ma mocno rześki charakter.
    Opakowanie rzemieślnicze, ale sympatyczne, z kwiatem żonkilu w roli głównej. Informacja w kilku językach, co oznacza, że piwo ma potencjał eksportowy. Na białym kapslu datownik ze stemplem OCT2014. Jako, że, jak podano, piwo trzy lata refermentuje w butelce, przebujało się gdzieś przez niemal dwa lata

    Interesujące piwo, choć o nieco zbyt dużym jak dla mnie udziale gryzącej goryczki. 7,5 w skali 1-10.

    Jako, że Gary tym razem nie umieścił swego tradycyjnego intra ani informacji o browarze czuję się w obowiązku nabazgrać kilka słów uzupełnienia. Mikrobrowar Smisje założył w połowie lat 90-tych drukarz i pszczelarz oraz piwowar domowy, Johan Brandt. A że interes zaczął żreć dość szybko, na fali popularności piw rzemieślniczych produkty zaczęto eksportować do Stanów, Danii, Włoch czy Holandii. Marka Smiske pojawiła się w 2010 roku, zastępując dotychczasowe piwa. Do tej pory Brouwerij Smisje jest jednym z najmniejszych belgijskich mikrobrowarów, z produkcją roczną na poziomie 200 hektolitrów.
    Last edited by wpadzio; 09-08-2013, 21:08.
    Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
    Serviatus status brevis est
    3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

    Comment

    • wpadzio
      Senior
      • 06-2011
      • 2645

      #3
      I jeszcze zdjęcie:
      Attached Files
      Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
      Serviatus status brevis est
      3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

      Comment

      • Oskaliber
        Senior
        • 05-2010
        • 727

        #4
        Kolor: Ciemnozłoty, mętny.
        Piana: Biała, bardzo obfita, gęsta, dosyć trwała. Utrzymuje się kożuchem minimalnie oblepiając szkło.
        Zapach: Mieszanka owoców takich jak jabłka, gruszki, brzoskwinie i przyjemnej, ziołowej chmielowości. Na dalszym planie lekka, typowo belgijska nutka fenolowa. Całokształt bardzo przypadł mi do gustu, bardzo orzeźwiający, taki 'wiosenny' bukiet zapachowy.
        Smak: Raczej wytrawne. Smak jest odzwierciedleniem zapachu. Mieszanka owocowa gdzie na pierwszym planie można wyróżnić jabłka, gruszki, brzoskwinie i takie klimaty, do tego solidna porcja ziołowej chmielowości, trochę pieprzowych fenoli i średnia kwaskowatość. Goryczka średnia, taka minimalnie piołunowa, lekko pozostająca. Alkohol niewyczuwalny.
        Wysycenie: Wysokie, musujące.
        Ogółem: Świetne piwo. Klimaty mocno saisonowe, ale mimo to na swój sposób bardzo oryginalne. Mocno orzeźwiające. Kupiłem kompletnie w ciemno nie wiedząc nawet za bardzo co kupuję i zostałem bardzo mile zaskoczony.
        BeerFreak.pl

        Comment

        • GaryFisher
          Senior
          • 10-2009
          • 739

          #5
          Moja flaszka była całkiem inna: bączek z nadrukiem zamiast etykiety i to w zupełnie innym stylu, może ją jeszcze gdzieś mam.
          Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

          Comment

          Przetwarzanie...
          X
          😀
          🥰
          🤢
          😎
          😡
          👍
          👎