Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Gościszewo, [AleBrowar], Ortodox - Stout

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • docent
    Senior
    • 10-2002
    • 5205

    Gościszewo, [AleBrowar], Ortodox - Stout

    5,6% alk.

    Czarna barwa.
    Piana obfita, drobna i trwała, o beżowym odcieniu.
    W zapachu sosna i inne iglaki plus czekolada.
    Smak delikatnie kwaskowy, średnio treściwy. Goryczka umiarkowana, wyczuwalna czekolada, kawy brak.
    Nasycenie optymalne.

    W zapowiedziach miał być stout brytyjski. Nic z tego, jest fajny american stout
    Attached Files
    Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
    Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
    Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
    Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!
  • WojciechT
    Senior
    • 09-2012
    • 2546

    #2
    Co to za piwo, czemu wcześniej o nim nie słyszałem? Jest warzone spacjalnie dla jakiegoś pubu?

    Comment

    • Komar_Pafnucy
      Senior
      • 08-2005
      • 1114

      #3
      Widzę, że internet ci mocno szwankuje.

      Multitap Crawl
      Multitap Crawl na Facebook

      "Kilgore Trout napisał kiedyś opowiadanie w formie rozmowy między dwoma drożdżami.
      Spożywając cukier i dusząc się we własnych ekskrementach dyskutowały nad celem życia."

      Comment

      • WojciechT
        Senior
        • 09-2012
        • 2546

        #4
        Tak to jest, gdy większość wiadomości o świecie czerpie się z Facebooka. Ech.

        Comment

        • ksy
          Kur Domowy
          • 07-2011
          • 280

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika WojciechT Wyświetlenie odpowiedzi
          Tak to jest, gdy większość wiadomości o świecie czerpie się z Facebooka. Ech.
          Zaloguj się do Facebooka, aby zacząć udostępniać różne rzeczy oraz łączyć się ze znajomymi, rodziną i ludźmi, których znasz.


          winni się tłumaczą ;p
          --------------------
          --------------------
          "Żółw porusza się z prędkością wystarczającą do upolowania sałaty. "

          Comment

          • VanPurRz
            Senior
            • 09-2008
            • 4229

            #6
            Mocno ambiwalentne odczucia i spory dysonans pospróbowawczy Bo piwo mi bardzo smakuje z jednej strony ale z drugiej czuję się, nie obraźcie się, oszukany bo klasyki nie ma tu ani trochę (i nieważne czy myślimy o dry, sweet, milk, oyster,.. stoucie). Mamy piwo któremu blisko do Black Hope niż do stouta w ujęciu klasycznym.
            Jeżeli miał to być żart w kierunku klientów (mamienie klasyką gdy otrzymujemy czarną amerykańską IPA) to...słaby. Jeżeli marketing to na krótka metę udany, na dłuższą?

            Nie oceniam w Artomaciem bo po prostu nie wiem jak to zrobić. Oceniając jako klasykę musiałbym dać zero za smak i aromat. Oceniając jako blak ipę czy amerykańską wariację na temat stouta byłaby mocna 4+.
            "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

            Comment

            • e-prezes
              Senior
              • 05-2002
              • 19159

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika VanPurRz Wyświetlenie odpowiedzi
              Mocno ambiwalentne odczucia i spory dysonans pospróbowawczy Bo piwo mi bardzo smakuje z jednej strony ale z drugiej czuję się, nie obraźcie się, oszukany bo klasyki nie ma tu ani trochę (i nieważne czy myślimy o dry, sweet, milk, oyster,.. stoucie). Mamy piwo któremu blisko do Black Hope niż do stouta w ujęciu klasycznym.
              Jeżeli miał to być żart w kierunku klientów (mamienie klasyką gdy otrzymujemy czarną amerykańską IPA) to...słaby. Jeżeli marketing to na krótka metę udany, na dłuższą?

              Nie oceniam w Artomaciem bo po prostu nie wiem jak to zrobić. Oceniając jako klasykę musiałbym dać zero za smak i aromat. Oceniając jako blak ipę czy amerykańską wariację na temat stouta byłaby mocna 4+.
              Z racji, że raczej nie będzie mi dane spróbować odpowiem bez degustacji. Amerykańska wersja stouta jest jak wszystkie amerykańskie wersje piw dobrze nachmielona i aromatyczna właśnie chmielami. Akurat to dobrze! Czy jest duża różnica pomiędzy CDA, BIPA a AS ciężko ocenić... Z opinii przedmówców nie jest to żaden ortodoksyjny wytwór.
              Last edited by e-prezes; 03-06-2013, 11:42.

              Comment

              • TomX
                Senior
                • 09-2004
                • 1035

                #8
                Piwo samo w sobie bardzo dobre. Treściwe, zbalansowane, posmaki palone silnie przechodzące w kawowość. Gdyby nazwali to piwo Coffe Stout to byłbym pełen podziwu, że wyciągnęli taki smak nie dosypując do kotła kawy. Pite po Pacyfiku z Artezana, więc wydawało się niemal bezgoryczkowe, akcentów amerykańskich się nie doszukałem.
                Piwo, góry, jaskinie... tego mi trzeba!

                I Ty bądź bohaterem w swoim domu - zostań piwowarem domowym! :)

                Comment

                • Gildarius
                  Junior
                  • 06-2011
                  • 14

                  #9
                  Na tyle na ile się nie znam na stoutach to jest za mocno chmielony, zapach po otwarciu butelki był taki jak z jakiegoś mocno chmielonego amerykańskim chmielem ejla (typu Amber Boy). Dobrze że w smaku jest jakaś słodycz, goryczka też jest solidna.

                  Jak kubki smakowe się przyzwyczaiły od biedy wyczułem jakieś akcenty palone. Pije się generalnie dobrze, jak trochę mniej goryczkową wersję amerykańskich ejli. Nie tego się spodziewałem, miałem ochotę na kawę, czekoladę i szeroko pojętą paloność. Dobre ale mam wątpliwości czy zawartość butelki jest zgodna z etykietą. Wspaniała piana.

                  Comment

                  • Pancernik
                    Senior
                    • 09-2005
                    • 9729

                    #10
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: Czarny, nieprzejrzysty, ortodoksyjnie stoutowy . [4.5]
                    Piana: Beżowa, bardzo drobna, wysoka, w sumie średnio trwała. [4]
                    Zapach: Uhuhu, zapach sygnalizuje jakiś hardkor - czuć prawie wyłącznie wytrawne zioła, minimalny daleki kawowy ślad - dziwny. [3]
                    Smak: Tu jeszcze poważniej - mocna ziołowość, w zasadzie przedsionek apteki, gdzieś w tle pojawia się swoista "tępość", charakterystyczna dla stoutów.
                    Jeśli to piwo nazywa się "stout", to tak też je oceniam, więc stouta w nim nie znajduję.
                    Piwo dla mnie bez sensu... [2.5]
                    Wysycenie: Niewysokie, tak jak na stouta (?) przystało. [4]
                    Opakowanie: Ciekawa eta z pluszakiem w muszce, akcent fioletowy dobrze kojarzy się z jakimś aptecznym paskudztwem . Nowy (jak dla mnie) kapsel AB, ciekawa kontra. [4]
                    Uwagi: Kolejne piwo w stylu pracy na egzamin czeladniczy z piwowarstwa pt. "Czym by tu zagiąć szanowną komisję?".
                    Kolejne przekombinowane piwo. Czekam cierpliwie, aż koleżeństwo wystrzela się z tych pomysłów, nie tracąc głów i płynności finansowej. Panowie (i Panie), nie idźcie tą drogą!

                    Moja ocena: [3.075]

                    Comment

                    • WojciechT
                      Senior
                      • 09-2012
                      • 2546

                      #11
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: Bardzo ciemny, nieprzenikniony. [5]
                      Piana: Piwo pieni się aż miło. Piana opada niespiesznie, zostawiając na ściankach naczynia przyjemne ślady. [5]
                      Zapach: Cytrusowo-kawowy... Kurka. Cytrusowość charakterystyczna dla niektórych amerykańskich chmieli jest na pierwszym planie. Poza tym czekolada i coś jakby orzechy. Całkiem przyjemny aromat, acz nie bardzo intensywny. [4]
                      Smak: I znowu ciekawostka. Chmielowo-orzechowy (może mam jakieś dziwne wyczucie smaków, ale serio tutaj czuję orzechy). Kawowość i paloność na granicy wyczuwalności. Dosyć mocna goryczka, długo zostająca w ustach.
                      Kiedy zamykam oczy i staram się odciąć od świadomości, że to jest stout, to skłaniam się ku tezie, że to jakiś ciemny amerykański ale. Bo tak w istocie to piwo smakuje. [4]
                      Wysycenie: W ustach niewysokie. [4]
                      Opakowanie: Nie przekonuje mnie łasica (czy inna kuna) w muszce, w żaden sposób nie kojarzy mi się z piwem, stoutem czy AleBrowarem. Jak jestem fanem "komiksowych" etykiet AleBrowaru, tak ta mi się nie podoba. Kolor również. Brak na etykiecie informacji dotyczącej użytych słodów; plus za zalecaną temperaturę spożycia, w końcu kapsel AleBrowarowy oraz sugestia, w jakim szkle spożywać to piwo. [4]
                      Uwagi: Miałem dużą zagwozdkę z tym piwem. Oceniane jako stout (i to jeszcze ortodoksyjny) wypada słabo. Oceniane pod kątem pijalności, smaku - wypada dosyć dobrze. I tak właśnie to piwo oceniłem, gdyż piwo ma przede wszystkim smakować, a cała reszta schodzi na drugi plan (tylko nie zaczynajcie proszę znowu bezcelowej, jałowej dyskusji, czy ważniejszy przy ocenie jest smak czy wierność stylowi...). Warka do 20 lipca, butelka.

                      Ogólnie piwo smaczne, warte spróbowania i wyrobienia sobie własnego zdania. Ja lubię zarówno stouty, jak i dark ale'e, a także amerykańskie chmiele - więc taki "miks" również mi pasuje. I w przeciwieństwie do kolegi wyżej lubię eksperymenty z cyklu "czym tu zagiąć szanowną komisję"

                      Moja ocena: [4.15]
                      Last edited by WojciechT; 20-06-2013, 22:36.

                      Comment

                      • banita12
                        Member
                        • 10-2007
                        • 65

                        #12
                        Mi piwo bardzo smakowało. Oceniam go jako American Stout, ponieważ uważam, że do tego stylu mu najbliżej (jednak jest to chyba jakaś hybryda). Ma za mało aromatu chmieli Amerykańskich i za niską goryczkę. Poza tym jest świetne.

                        Comment

                        • rivendel
                          Senior
                          • 06-2010
                          • 262

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gildarius Wyświetlenie odpowiedzi
                          Na tyle na ile się nie znam na stoutach to jest za mocno chmielony, zapach po otwarciu butelki był taki jak z jakiegoś mocno chmielonego amerykańskim chmielem ejla (typu Amber Boy). Dobrze że w smaku jest jakaś słodycz, goryczka też jest solidna.

                          Jak kubki smakowe się przyzwyczaiły od biedy wyczułem jakieś akcenty palone. Pije się generalnie dobrze, jak trochę mniej goryczkową wersję amerykańskich ejli. Nie tego się spodziewałem, miałem ochotę na kawę, czekoladę i szeroko pojętą paloność. Dobre ale mam wątpliwości czy zawartość butelki jest zgodna z etykietą. Wspaniała piana.
                          Które to mniej nachmielone amerykańskie ejle piłeś?
                          Jest wiele sposobów zabijania czasu, ale nikt nie potrafi go wskrzesić

                          Comment

                          • tomolek
                            Hophead
                            • 05-2006
                            • 1752

                            #14
                            Piłem w Żywcu z beczki oczywiście i niesłychanie mi smakowało. Dla mnie to ciut lżejsza i mniej nachmielona wersja Blakhołpa. Wprawdzie piwo doskonałe, ale klasyczny stout to chyba nie jest...

                            Ps: Nawet mojej lepszej połowie smakowało
                            www.ohbeautifulbeer.com

                            www.mateuszdrozdowski.pl

                            „Kwaśny Edi herbu Koreb

                            Comment

                            • Gildarius
                              Junior
                              • 06-2011
                              • 14

                              #15
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rivendel Wyświetlenie odpowiedzi
                              Które to mniej nachmielone amerykańskie ejle piłeś?
                              Hę? Amber Boy jest chyba mniej nachmielony i goryczkowy niż Rowing Jack, Ortodox Stout jest chyba mniej nachmielony i goryczkowy niż Amber Boy. Odnajduję między zapachem i smakiem tych piw wiele podobieństw, przynajmniej pijąc je w sporych odstępach czasu. Z APA z tego co kojarzę piłem tylko Amber Boy i Pacific Pale Ale i orientacyjnie wiem na czym one polegają. Ortodox Stout jest wg mnie smaczny.

                              Coś uściślić?

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎