Tweet
Warzone przez Brasserie des Franches-Montagnes z Szwajcarii. Najbardziej znanym z nielicznych browarów rzemieślniczych tego kraju.
Leżakowane 12 miesięcy w dębowych beczkach, to piwo zostało uznane przez amerykański New York Times za najlepsze piwo leżakowane na świecie.
11%
OCZY : Piwo jest mętne. Ma ciemno-pomarańczowy kolor wpadający w brąz. Piwo słabo się pieni. Podczas wlewania widać kilka dużych bąbelków. Dopiero po wlaniu, gaz wyłania cienką warstwę piany o kolorze szarym.
NOS : bardzo bogate aromaty owocowe. Gotowanych i świeżych owoców. Wiśnie, gruszka, winogrona, jabłka, ananas, porzeczki czarne, truskawka .... Trudno wszystkie wymienić. Mocną nutą są aromat tarty i budyniu. To nie wszystko. Zapach jest wytrawny i nosi intensywna nutę drewna. Alkohol.
USTA : lekko gazowane o oleistej teksturze i średnio gęstej konsystencji. Jest dosyć słodkie jak kompot. Ale to tylko początek. Zanim przełknę, piwo zaczyna kwaśnieć. Wystarczy oddech by aromat dorysował do smaku wyżej wypisane owoce. Do tego dochodzi lekka cierpkość i wytrawność. Aromaty towarzyszące są te od drewna i pestek owocowych. Piwo nie jest gorzkie. Posmak jest średnio kwaśny ale wciąż świetnie skomponowany wraz z słodko-owocowym charakterem tego piwa. Trochę przypomina wiśnie z kompotu i drewno.
ODCZUCIA : jest to tak zwany kwach. Nie jestem fanem kwaśnych piw ale to jest wystarczająco bogate i słodkie by nie trzeba było dosładzać miodem. Jest to zdecydowanie jedne z lepszych brettów jakie piłem. Równowaga miedzy słodkim a kwaśnym smakiem jest wzorowe. Super.
OCENA :
smak : 8/10
pijalność : 7/10
Leżakowane 12 miesięcy w dębowych beczkach, to piwo zostało uznane przez amerykański New York Times za najlepsze piwo leżakowane na świecie.
11%
OCZY : Piwo jest mętne. Ma ciemno-pomarańczowy kolor wpadający w brąz. Piwo słabo się pieni. Podczas wlewania widać kilka dużych bąbelków. Dopiero po wlaniu, gaz wyłania cienką warstwę piany o kolorze szarym.
NOS : bardzo bogate aromaty owocowe. Gotowanych i świeżych owoców. Wiśnie, gruszka, winogrona, jabłka, ananas, porzeczki czarne, truskawka .... Trudno wszystkie wymienić. Mocną nutą są aromat tarty i budyniu. To nie wszystko. Zapach jest wytrawny i nosi intensywna nutę drewna. Alkohol.
USTA : lekko gazowane o oleistej teksturze i średnio gęstej konsystencji. Jest dosyć słodkie jak kompot. Ale to tylko początek. Zanim przełknę, piwo zaczyna kwaśnieć. Wystarczy oddech by aromat dorysował do smaku wyżej wypisane owoce. Do tego dochodzi lekka cierpkość i wytrawność. Aromaty towarzyszące są te od drewna i pestek owocowych. Piwo nie jest gorzkie. Posmak jest średnio kwaśny ale wciąż świetnie skomponowany wraz z słodko-owocowym charakterem tego piwa. Trochę przypomina wiśnie z kompotu i drewno.
ODCZUCIA : jest to tak zwany kwach. Nie jestem fanem kwaśnych piw ale to jest wystarczająco bogate i słodkie by nie trzeba było dosładzać miodem. Jest to zdecydowanie jedne z lepszych brettów jakie piłem. Równowaga miedzy słodkim a kwaśnym smakiem jest wzorowe. Super.
OCENA :
smak : 8/10
pijalność : 7/10