Křinický, Falkenštejn 14° tmavý speciál

[dadek]

Piwo wbrew nazwie zupełnie czarne, nawet pod światło nie dało się zauważyć żadnych refleksów.
Piana wysoka na około 3 cm, ciemnobeżowa, super gęsta, oczka tak drobne, że prawie niewidoczne. Nie jest jednak szczególnie trwała, w trakcie picia pozostaje dziurawy kożuszek i trochę plam na szkle.
Pachnie ciemnym, palonym słodem, karmelem, kawą zbożową z mlekiem i drożdżami.
W smaku wyraźnie słodowe (choć słód na pierwszy łyk wcale nie sugeruje ciemnej barwy), do tego kawa zbożowa, toffi i karmel oraz ciut nuty piernikowej. Piwo smaczne, treściwe ale raczej dla wielbicieli słodyczy gdyż goryczka tu nie występuje.
Wysycenie nie za wysokie jak najbardziej pasujące do tego piwa.
Podane w pękatym kuflu firmowym wraz z podkładką.
Próbowane 29.06.2014 na miejscu w browarku, 30 kč

[darekd]

Alk. 5,5%

Aromat - słodowy, z "krówkowym" karmelem, trochę nut palonego słodu
Barwa - bardzo ciemna, hebanowy brąz, nieprzejrzyste
Wysycenie - średnie, przyjemnie musuje
Smak - słodowy z nutami palonymi, z taką właśnie goryczką i delikatnie słodkawymi tonami karmelowymi, ciut czekolady. Na końcu ciut chmieloweh goryczki
Treściwość - zdecydowanie pełne

Smakowite, kolejne ich udane piwo. Żałuję tylko, że nie udało mi się kupić ich zapowiadanego na grudzień koźlaka... może za rok. A to tego piwa chętnie powrócę.

[grodek]

KOLOR: ciemnobrązowy wpadający w czerń, nieprzejrzysty pod światło.
PIANA: beżowa, drobnopęcherzykowa, mało trwała.
ZAPACH: głównie kawowy, z lekkim karmelem, słodem i odrobiną diacetylu.
SMAK: słodowe, treściwe, kawowe, z lekkim karmelem oraz posmakiem palonych słodów. Goryczka niska, piwo dość słodkie co przy bardzo ciemnej barwie upodobnia je do sweet stouta.
WYSYCENIE: średnie.
OGÓLNIE: wypiłem ze smakiem. Butelka PET o pojemności 1L zakupiona w browarze. Termin do 15.07.18.

[darekd]

Browar zmienił nazwę na Falkenštejn, nazwy Křinický już nie używają. Nazwę zmieniło też piwo.

Całość obecnie powinna wyglądać tak:


Falkenštejn, Dittrich 14°

Alk. nadal 5,5%
30 IBU - dość spora goryczka, ale należy pamiętać o wyraźnej słodowej bazie, która dominuje.

Właściwie takie same odczucia, jakie miałem w opisie w 2014 r. Zapomniałem dodać wtedy opis piany, ale jest tak jak u Dadka.

Miękkie w odbiorze, sycące, smaczne. Fajnie, że udało się powrócić do niego.

[darekd]

Falkenštejn, Dittrich 14°