Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Carlow, O'Hara's / PINTA Lublin to Dublin 2017 Edition

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • SeeJay
    Senior
    • 04-2016
    • 239

    Carlow, O'Hara's / PINTA Lublin to Dublin 2017 Edition

    23.08.2018

    Cudowne piwo oferujące dużo doznań. W aromacie praliny, lekkie ognisko, jakby przypalone drewno + delikatna owocowość, coś jakby z porteru bałtyckiego - to samo w smaku. Do tego dochodzi dosyć mocna goryczka wręcz genialnie skontrowana słodkokwaśnym "aftertejstem". Zapakowane adekwatnie do tego co prezentuje. Widać klasę samą w sobie. Można się jedynie przyczepić do braku firmowego kapsla.

    PS: Dałem spróbować swojej rodzicielce i również jest zachwycona tym stoutem. Ogólnie rzecz biorąc pieprzona doskonałość.
  • DariuszSawicki
    Senior
    • 08-2012
    • 2868

    #2
    Carlow, O'Hara's / PINTA Lublin to Dublin 2017 Edition

    Ekstrakt 16 BLG, alkohol 6,5% objętości

    Kolor to smoła, piana jednak jest słaba.
    W zapachu prażone orzeszki, delikatna kawa i trochę zboża.
    W smaku treściwe, palone choć w opisie o tym ani mru mru. Goryczka kawowa, a nie chmielowa ( znów brak nazwy chmielu, ale w opisie angielskim zaznaczone jest, że z Polski).
    Gładkie w odczuciu, co pewnie zawdzięczamy żytniemu słodowi.
    Etykieta różni się od wcześniejszych wersji...jasna kolorystyka.
    Opis za bardzo angielski, zgadzam się że czarny pieprz tu jest wyczuwalny, ale powinno to też być napisane po polsku.

    Moim zdaniem 2017 to najsłabsza wersja, a droga w sklepie jak zawsze. Termin do 28.02.2019.

    Comment

    • DariuszSawicki
      Senior
      • 08-2012
      • 2868

      #3
      Te 75 z przodu to mi się wyrwało niczym świnie przed zające. Proszę o kasację...

      Comment

      • Cooper
        Senior
        • 11-2002
        • 6055

        #4
        Kolejna tegoroczna wariacja irlandzko-polskiego stouta, tym razem warzonego na słodzie żytnim. Z tego co patrzę na etykiety to czwarta już. Widać chłopakom „kolabor” z Irlandczykami przypadł do gustu i w sumie się nie dziwię.

        PIANA: mega trwała, mam wrażenie że opadnie dopiero gdy piwo wyparuje samo. Lekko brązowy, kawowy odcień. Opadająca równomiernie. Absolutnie nie odsłaniająca powierzchni piwa, nie pozostająca na szkle. Bardzo gęsta, puszysta. Typowa dla stoutów.

        NAGAZOWANIE: wzrokowo nie do ocenienia (patrz: kolor piwa), paszczowo odczuwalna.

        KOLOR: mega ciemny brąz choć raczej nie czerń. Rubinowe refleksy, odblaski na brzegach szklanki.

        SMAK: słodki i słodowy. Goryczka nie wydaje się duża. Może jakiś posmak gorzkiej czekolady. Po kolejnych łykach zaczyna być lekko szczypiący, być może to wspomniany na ecie czarny pieprz. Alkohol krzepki 6,5 procenta. Po okresie absencji od wyspiarskich piw a szczególnie stoutów wydaje mi się mhhh… przepyszny.

        OPAKOWANIE: eta w zasadzie jak w poprzednich acz tym razem raczej biała niż ciemna jak poprzednie. Kapsel golas niestety ale pewnie żaden z browarów nie chciał na nim się reklamować jako jedyny producent piwa a nie zrobiono wzoru dedykowanego tej marce.
        Attached Files
        Piętnastego czerwca roku dwa tysiące czwartego zbóje z bandy Heńka zamkły "Królewskiego" !!!
        1944 - brunatni niszczą Browar Haberbuscha. W 60. rocznicę zieloni niszczą Browar Warszawski.

        Zbiór etykiet z Tanzanii, zbiór polskich bloczków kelnerskich sprzed 1945 roku i et z motywem borsuka na Facebooku

        Comment

        • Warzywo
          Senior
          • 08-2016
          • 955

          #5
          Piana u mnie niestety dość szybko opadła. Barwa - bardzo głęboki brąż. W aromacie i smaku dość nieprzyjemny rozpuszczalnik, w tle paloność, czekolada i oleistość. Na szczęście wraz z ogrzewaniem to odczucie rozpuszczalnika maleje, za to czuć rozgrzewający alkohol.
          Nie jest to złe piwo, jednak jego stosunek jakości/smaku do ceny jest ...słaby.

          Comment

          • MarcinKa
            Senior
            • 02-2005
            • 2729

            #6
            Piwo kupione w Marii. Butelka 0,5l. Moc 6,5%, ekstrakt 16Blg. Piwo prawie czarne. Pod światło nikłe bordowe, bardzo ciemne przebłyski. Piana średnia, brązowa, bardzo drobna. Kremowa w konsystencji, trwała. Zapach średnio intensywny. Palone zborze, kawa zbożowa, czekolada. Smak także zdominowany przez paloność i zbożowość. Dochodzi jeszcze mocna oleistość od żyta. Piwo jest gładkie, słodycz niska. Co ciekawe czasem wychodzi trochę alkohol. Goryczka umiarkowana, palona. Posmak długi. Opakowane (jak na foto Coopera) ładne, staranne, parametry podane, w stylu poprzednich edycji. Fajna butelka. Na minus złoty kapsel. Nie pasuje do reszty. Smaczny stout. Fajnie mocno wyczuwalne żyto. Niemniej jako całość, piwo jest tak na +4 (1 – 6). Brak czegoś szczególnego i zapach ciut za słaby.
            To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

            Comment

            Przetwarzanie...
            X
            😀
            🥰
            🤢
            😎
            😡
            👍
            👎