A co tu pisać - cokolwiek by się nie napisało, to i tak nic nie zmieni...
Przeciwnik był bardzo ciężki, ale Tomek był bardzo dzielny w tej nierównej walce.
Ja Go zapamiętam takiego jakim był - wesołego, z apetytem na życie, pasją do "truckerki" i życzliwością i uczynnością.
PS. Sugerowałbym wydzielenie osobnego tematu dla Tomka i wspomnień o Nim - chyba na to zasłużył...
bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
Rock, Honor, Ojczyzna
Miesiąc temu na Warszawskim Festiwalu Piwa mimo słabej kondycji był bardzo pogodny i ciągle się uśmiechał, godne podziwu. Trochę porozmawialiśmy, poznałem też tam jego żonę i brata. Wyrazy współczucia dla rodziny.
Bardzo lubiliśmy Centona… Zresztą, kto Go nie lubił? Bo, to co Go wyróżniało, to przede wszystkim: pogoda ducha, apetyt na życie i przygodę, radość z każdego dnia, komunikatywność – ze wszystkimi i z każdym osobno, uroczy uśmiech i zawsze pamięć o bliskich. Pamiętamy takie nasze spotkanie: my z Maćkiem, Centon z Beatą – gdzieś w centrum Warszawy… Syn mu się poparzył… Niby bagatelizował sprawę, ale widać było, że bardzo wypadek Syna przeżywa, zresztą Beata też. I pamiętamy, jak odnosili się do siebie: Centon i Beata, według mnie to było bardzo wspaniałe małżeństwo. Ona, wyrozumiała dla Jego częstych wyjazdów, On zakochany jak młody chłopak. To było widać. Pamięć o znajomych i szacunek do nich, to też istotna cecha Centona. Nigdy nie zdarzyło się, że gdy o coś go poprosiliśmy, to by to zignorował. Od drobnych próśb typu: jak będziesz w Belgii, to mógłbyś nam kupić jakieś tam piwko, do próśb wymagających od niego poświęcenia czasu i siły, jak np. drobne prace remontowe u ludzi, którzy mają dwie lewe ręce... Zresztą, co tu się oszukiwać: jak dzwoniliśmy do Niego, często z Jego ust padało pytanie: „co potrzeba?”. Na szczęście, nie tylko na Nim „pasożytowaliśmy”, najczęściej spotykaliśmy się na piwku lub koncertach… Ostatni raz rozmawialiśmy przez telefon 11 września...
No, i co by nie mówić, można tylko podziwiać jego odwagę i otwartość: nawet w trakcie choroby, znalazł czas by spotkać się ze znajomymi, nie obawiając się trudnych pytań i spojrzeń. Był ponad to. Postawił sobie jasny cel: najdłużej, jak się da, być z Rodziną, nie użalać się nad sobą – tylko walczyć. I walczył wyjątkowo zajadle....
Mogę tylko napisać w swoim i Maćka imieniu, że zaszczytem dla nas była znajomość z Centonem i nigdy Go nie zapomnimy.
Pozostaje nam tylko wypić piwo za Jego spokój, i mimo okoliczności, spokój Jego Rodziny.
Do zobaczenia, gdzieś, kiedyś przy dobrym piwie ...
Informacja z fb od Córki Tomka:
" Pogrzeb odbędzie się w przyszłym tygodniu jeszcze nie znamy terminu bo niestety ale załatwianie wszystkiego trwa. Będę informować na bieżąco jak będę coś wiedziała."
Pogrzeb taty odbędzie się 31 października na Cmentarzu Północnym ul. Wóycickiego 14. Uroczystość rozpocznie się w sali pożegnań o 13.30
Zbieram etykiety i podstawki z ciężarówkami, karty telefoniczne z motywem piwnym ,podstawki guinness oraz birofilia związane z browarem warszawskim.
Ktokolwiek chciałby pomóc w powiększaniu zbioru proszę o kontakt.
Pogrzeb taty odbędzie się 31 października na Cmentarzu Północnym ul. Wóycickiego 14. Uroczystość rozpocznie się w sali pożegnań o 13.30
Zbieram etykiety i podstawki z ciężarówkami, karty telefoniczne z motywem piwnym ,podstawki guinness oraz birofilia związane z browarem warszawskim.
Ktokolwiek chciałby pomóc w powiększaniu zbioru proszę o kontakt.
Każdy kto ma ochotę proszę o napisanie po 3 zdania o tacie bo chcemy dać to do mowy pożegnalnej o tacie i jakieś zdjęcia taty to proszę na @ mi wysłać mika161@o2.pl
Dziękuję.
Zbieram etykiety i podstawki z ciężarówkami, karty telefoniczne z motywem piwnym ,podstawki guinness oraz birofilia związane z browarem warszawskim.
Ktokolwiek chciałby pomóc w powiększaniu zbioru proszę o kontakt.
Comment