Dreher, Arany Ászok

[slavoy]

Producent: Browar Dreher, 1106 Budapest, Maglódi Út 17
Alk 4,7% obj.
Kolor bardzo jasno słomkowy, bardzo dużo gazu, zapach taki sobie zwyczajny, w smaku typowe lekkie piwko, goryczkowate bez żadnych podtekstów. Nie jest jednak wodniste jak większość produktów Madziarów. Ocena 3+, piwo do wypicia.

[slavoy]

Jakby ktoś znał węgierski:

https://www.aranyaszok.hu

[Gambrinus]

Piwa węgierskie nie są mi obce i moje generalne odczucia pokrywaja sie z Twoimi. Jako fanatyczny zwolennik Reinheitsgebot zawsze sprawdzam czy do produkcji piwa użyto czegos więcej niz woda słód i chmiel. Pamiętam że Węgrzy lubią używac kukurydzy, ryżu oraz cukru, czy mogłbyś sprawdzic co mówią etykiety i czy jest to skorelowane z Twoimi ocenami?

[Petrax]

Do produkcji piwa Arany Ászok istotnie używa się grubo mielonej mąki kukurydzianej. Więcej o piwach węgierskich (tym razem po angielsku) można poczytać na stronie http://www.rt.dreher.hu/

[Czapayew]

Samo zaś piwo zachwyca. Kupilem raz i wróciłem do Borsodi Sor.

[cielak]

No i spożyłem.A było to tak:
Kolor- jak zwykle u "Madziarów", słaby, za jasny
Piana- zero, pozostały małe wysepki na wierzchu
Co2- w normie, dużo drobnych, leniwych bąbli
Zapach- wyraźnie słodowy, gdzieś leciutko czuć alkohol(dlaczego!)
Smak- orzeźwiające, miło lekko goryczkowe, wyraźne, nie wodniste, w smaku nie czuć alkoholu.
Opakowanie- ciut tandetne, złota konserwa z dużym napisem ARANY ASZOK
Podsumowując "O rany, to szok" dobre to piwo.
Ocena 4

[kloss]

Słodkawo-kwaskowe ze słodowym,lekkim posmaczkiem.Goryczka mizerna.Dla mnie słabe.

[e-prezes]

parafrazując znaną antyreklamę japońskiej whisky można o tym piwie powiedzieć: wygląda jak piwo, smakuje jak piwo, ale piwem nie jest... ale już na serio:
smak neutralny, bez posmaków obcych słabo goryczkowy, rozwodniony
zapach niewyczuwalny
gaz nikczemnie kiepski
piany brak!
wypiłem połowę i nie chciałem już więcej.

[cielak]

No i spożyłem.A było to tak:
Kolor- jak zwykle u "Madziarów", słaby, za jasny
Piana- zero, pozostały małe wysepki na wierzchu
Co2- w normie, dużo drobnych, leniwych bąbli
Zapach- wyraźnie słodowy, gdzieś leciutko czuć alkohol(dlaczego!)
Smak- orzeźwiające, miło lekko goryczkowe, wyraźne, nie wodniste, w smaku nie czuć alkoholu.
Opakowanie- ciut tandetne, złota konserwa z dużym napisem ARANY ASZOK
Podsumowując "O rany, to szok" dobre to piwo.
Ocena 4

W tym roku piłem z butelki i smakowało jeszcze lepiej. Naprawdę dobre piwo.

[sibarh]

Aktualne foto:
Naczynie nie fachowe , ale lepsze od blaszanego kubka

[sibarh]

Butelka 0,5 litra, alkohol 4,5 %, ekstrat ?
import prywatny,cena 139 ft
Kolor - złocisty, klarowny
Piana - drobnobąblowa, średniowysoka, nietrwała, opadła po 2 minutach i znikła
Zapach - chmielowy
Gaz - w normie
Smak - chmielowo-słodowy z nutami kukurydzianymi, delikatna goryczka, lekko słodkie
Moja ocena - mozna spróbować 3

[sibarh]

Brakujący kapsel:

[MarcinKa]

Piwo przywiezione z wyjazdu wakacyjnego na Węgry. Butelka 0,5l. Moc 4,5%, ekstrakt?
Kolor jaśniutki, blisko słomkowy. Piana bardzo duża (uniemożliwiała nalanie w jednym podejściu), jednorodna, drobniutka i trwała. Do końca pozostaje kożuszek który pozostawia obfite ślady na ściankach kufla. Zapach dość mocny raczej słodowy, chociaż bliżej końca coraz mocniej chmielowy. Smak początkowo lekki słodowy, później jakby bardziej chmielowy (tak jak zapach). Na koniec leciutka goryczka. Piwo generalnie lekkie o smaku dość koncernowym. Momentami ociera się o wodnistość. Wysycenie cały czas średnie. Mnie by ciut mocniejsze bardziej odpowiadało. Etykiety proste, czytelne, przeciętne. Plus za dedykowany kapsel. Dość typowe piwo o koncernowym smaku. Wygładzone i sterylne. W większych ilościach nuży i powoduje uczucie przesytu, mimo, że jest leciutkie. Oceniane piwo leżakowało 3 miesiące, prawie do końca daty ważności, i nabrało troszkę ostrości w porównaniu do świeżego. W sumie nienajgorsze, oceniam na 4 (1 – 6).
Najczęściej pite piwo przeze mnie na Węgrzech (najbliższa knajpka na polu namiotowym go serwowała).

[sibarh]

Konserwa:

[Gopher]

Witam jako że miałem przyjemność skosztować wielu piw madziarskich to moje odczucia co do Arany Aszok są średnie piwo bardzo pobobne do Kobanyai ale wg. mnie gorsze od Borsodi i tym bardziej Drehera. A niewiem czy ktoś już może to pisał ale Arany znaczy złoty po polsku. Magyar-Lengyel ketti barot .... dalej nie pamiętam.