Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Fortuna, Fortunatus I: Wild Barley Wine

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kaczka116
    Senior
    • 10-2015
    • 1350

    Fortuna, Fortunatus I: Wild Barley Wine

    Piwo gotowe do oceny
    Nie mów hop zanim nie nachmielisz
    Untappd
  • darekd
    PremiumUżytkownik
    • 02-2003
    • 12118

    #2
    Aromat - na początek trochę "dzikich", stajennych nut, ale potem beczka dominuje, owocowa cierpkość też się pojawia
    Piana - umiarkowanie wysoka, po nieco dłuższym czasie znika całkiem
    Barwa - bardzo ciemny brąz, nieco rubinowy dodatkowo pod światło, zmętnione
    Wysycenie - umiarkowane, ale musujące
    Smak - winna kwaskowość podbita przez leżakowanie w beczce po czerwonym winie, cierpkość od drożdży (bretty) trochę mniej. Tony drewna beczkowego. Dopiero na końcu barley wine - w związku z tym miękkie, ciepłej słodowej gęstości stylu jest raczej niewiele. Alkohol jak na 13,1% jest ładnie ukryty. Rozgrzewa. Finisz cierpko-winny
    Treściwość - mocno schowana pod winnymi akcentami i nie ma się poczucia ciężkości

    Lubię bardzo mocne piwa na brettach. Zyskują na złożoności, nie wydają się ulepkowate i zbyt ciężkie. Z drugiej strony nie lubię piw leżakowanych po beczkach po winie. Ciemne słody trochę tracą w nich na odbiorze. W tym wypadku tu tak jest - bretty i ta beczka powoduje, że posmak w ustach (finisz) jest winny i nawet nie jest to porto itp.

    Czy to wada? Nie! Nie przypuszczałem, że tak można zmienić BW o takim ekstrakcie 27%. Wyszedł najbardziej wytrawny barley wine jaki piłem Choć jeśli miałbym sugerować cokolwiek na przyszłość to bardziej sherry cask, bo same bratty zrobiły już sporo.

    Użyto chmieli amerykańskich (Amarillo, Columbus, Citra, Chinook) - kompletnie niepotrzebnie, chyba że to marketing na nasz rynek. Chmiel tu praktycznie nie odgrywa roli, a Belgowie sięgają przy takich piwach po klasyczne odmiany.

    Nie do końca to czego się spodziewałem, ale nazwa Wild Barley Wine tu pasuje. Jak pisałem, beczka po sherry lub porto z dzikimi drożdżami bardziej trafiłaby w mój gust. To jednak tylko kwestia gustu

    Mamy do czynienia z bardzo ciekawym produktem i do tego zdecydowanie udanym. Eleganckim, co podkreśla stylowa, stonowana etykieta. Mam nadzieję, że pomysł łączenia bardzo mocnych piw z dzikimi drożdżami będą w Fortunie kontynuować, bo tym piwem udowodnili, że potrafią warzyć piwa na kapitalnym poziomie.

    Comment

    • darekd
      PremiumUżytkownik
      • 02-2003
      • 12118

      #3
      Zdjęcie:
      Attached Files

      Comment

      Przetwarzanie...
      X
      😀
      🥰
      🤢
      😎
      😡
      👍
      👎