Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

huty szkła

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Jerzy1960
    Senior
    • 07-2004
    • 370

    Huta szkła „Bertha – Hütte” w Głubczycach (Leobschütz) woj. opolskie

    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piwowar Wyświetlenie odpowiedzi
    Ogłoszenie z 1886 roku

    Butelki na piwo
    wszystkie rozmiary, z najnowszym zamknięciem patentowym lub bez, wysyła w najlepszej jakości, po najtańszych cenach, szybko i w dowolnych ilościach.

    Fabryka szkła Huta – Bertha
    Głubczyce
    Katarzyna Maler, Dzieje Głubczyc w latach 1742 – 1945, str. 176 - 177:
    „W 1856r., gdy Głubczyce zostały połączone koleją żelazną z Raciborzem, niedaleko dworca kolejowego, na parceli między dzisiejszą ul. Dworcową a ul. Lwowską, powstała huta szkła Konstantina Schnurpfeila, uruchomiona w 1857r. Około 50 pracowników produkowało tu corocznie półtora miliona butelek do piwa i wody selcerskiej, które znajdowały odbiorców w Poznańskiem, na Pomorzu Gdańskim i w Brandenburgii. W 1877r. huta przeszła w ręce syna założyciela, Eusebiusa Schnurpfeila, którego Hofrichter określa jako człowieka upartej natury, zawsze przeciwnego zarządzeniom policyjnym. 3 domy przy ul. Dworcowej postawił wbrew takim zarządzeniom ukośnie do ulicy. Pod datą 1909 dowiadujemy się, że huta szkła używała do sporządzania kotłów do wytapiania specjalnej jakości gliny, sprowadzanej z Hesji – Nassau i Bawarii i że po kilkuletnim bezruchu znów została uruchomiona. Zatrudniała rocznie ok. 40 robotników i produkowała półtora mln butelek. A. Radwan, którego rodzina do 1917r. mieszkała w budynku huty, podaje kilka szczegółów dotyczących jej wyglądu. Miała wysoki komin, 3 wymienne kotły do pieców, a do domu Eusebiusa Schnurpfeila przylegała dobudówka jako mieszkanie mistrza huty. Była tu też stajnia dla koni i mieszkanie dla ich opiekuna. Pośrodku podwórza stał dom, w którym mieszkało kilka rodzin, a bliżej stawu Łabędziego stał jeszcze jeden dom mieszkalny, który uległ rozbiórce. Przy ul. Dworcowej do 1917r. stało kilka drewnianych szop, w których na regałach stały szklane, zapakowane w słomę wyroby huty, zawożone na furmankach na przemysłowy teren Górnego Śląska. Fritz Baumgart, dawniej instruktor nauki jazdy w Głubczycach, pamiętał, że na łące, tam gdzie znajduje się wspomniany staw Łabędzi, stał maszt z żelaznej kraty z silnikiem wiatrowym, który pompował wodę dla huty. W 1903r. przewrócił go wiatr. Wg Hofrichtera, z powodu braku nowoczesnych urządzeń huta ta nie mogła sprostać konkurencji, straciła klientów i w 1910r. zakończyła swą działalność. W latach 30 teren ten przejęła cukrownia Baborów w celu zbiórki buraków cukrowych. W głubczyckim muzeum był kącik poświęcony tej hucie.”
    Attached Files

    Comment

    • dekant1200
      Senior
      • 01-2013
      • 110

      Przykładem kolegów na forum chcę sprostować nieporozumienia. Też usiłowałem dotrzeć do informacji o HS Bertha, ale udało mi się jedynie uzyskać informacje z linku Stolpa #133 z 10.02.13 (informacje o niemieckich hutach szkła z 1907 roku), że produkowano tam szkło płaskie, czyli okienne wszelkie pojemniki szklane i butelki różnego przeznaczenia. Specjalność huty: to syfony do wody sodowej? (Selterflaschen – nazwa od miejscowości Selter w powiecie Limburg-Weilburg w Hesji znanej z naturalnej wody mineralnej) Do XIX wieku butelki Selters były wykonywane z kamionki.) Huta posiadała dwa piece donicowe z 18 donicami, w systemie górno- płomiennym z wykorzystaniem ogrzewania w systemie Siemensa, czyli wymienniki ciepła były regeneratorami bądź rekuperatorami. Zatrudnienie 90 pracowników i produkcja roczna o wartości 200.000 Marek.
      Bardzo dobrze, że autorka napisała o historii huty szkła, która produkowała butelki do piwa, ale coś nie coś się pokręciło z tłumaczonych źródeł. Nie ma w szklarstwie pojęcia kotłów do wytopienia masy szklanej, nie ten poziom temperatury. Są za to piece szklarskie różnych typów wyłożone wewnątrz (otulina) materiałami ogniotrwałymi i spajane różnymi glinkami ogniotrwałymi w zależności od potrzeb. A te wymienne kotły do pieców, to zapewne budowany system wymienników.(patrz: schemat pieca artykuł 1) , a’la kratownicy z prostek/cegieł/ lub rur, które zużywały się (topiły) od przepływających spalin w wysokich temperaturach, dlatego budowano pewnie rezerwowe ,by nie zatrzymywać zbyt często pracy samego pieca. Ewentualnie donice z materiałów ogniotrwałych, które były wypalane w specjalnych piecach nazywanych też tamprowniami.

      Comment

      • dekant1200
        Senior
        • 01-2013
        • 110

        A w nawiązaniu do historii i wody sodowej – nie do wiary odkryto ją w browarze.
        Bo co ma woda sodowa do piwa. A jednak. Od dawnych czasów napój z wody i żytniego chleba znakomicie gasił pragnienie, a była to zasługa lekkiego nasycenia, co dzisiaj wiemy dwutlenkiem węgla w czasie fermentacji. W 1767 roku w browarze Leeds duchowny Joseph Pristley przelewając nad kadzią wodę przypadkowo odkrył, że nasyca się ją gazem. I jak opisał powstaje „musujący napój o wyjątkowo przyjemnym smaku”, który dzisiaj znamy, jako wodę sodową. Dziwne, że mu piwo nie wystarczało. Przez dziesiątki lat uznawano, że miał ten napój uzdrawiająca moc. Wymyślano setki patentów na saturację i przeróżne techniki zamknięcia butelek, aż w 1823 roku pojawił się prototyp syfonu, potem w 1832 roku saturator z dozownikiem, który musiał być w każdej aptece i podawany spragnionym, jako orzeźwiający napój. Dodawane przeróżne smaki owoców, przypraw, syropów, ekstraktów i różnych mieszanek doprowadziły do powstania innych znanych napojów 1885 - DrPepper czy 1886 Coli i inne Pepsi Cola, Sprite, Fanta, Mirinda itd. A bez dodatków znana w Polsce pn „gruźliczaka”.

        Comment

        • Krzysiu
          Krzysiu
          • 02-2001
          • 14936

          Priestley mógł co najwyżej odkryć zjawisko sztucznego nagazowania wody, bo tak wogóle wodę gazowaną wymyśliła natura parę miliardów lat temu.

          Comment

          • dekant1200
            Senior
            • 01-2013
            • 110

            I w nawiązaniu do #123: "a nie wydaje ci się, że to samo napisałem w poście wyżej?"

            Sztuczne nagazowanie wody to wymienione w poście nasycenie cieczy gazem czyli, czyli - saturacja.

            Joseph Priestley był też wszystkowiedzący - omnibus, teolog angielski, chemik (odkrywca tlenu, amoniaku, tlenku węgla, chlorowodoru, kwasu siarkowego, tlenku siarki, tlenku azotu, uzyskał wodę sodową, podtlenek azotu), filozof, duchowny pedagog (nauczał historii i literatury) znawca języków: (greka, łacina, hebrajski, francuski, włoski, niemiecki, chaldejski, syryjski, arabski), teoretyk polityczny. I pewnie coś miał wspólnego z piwem. Miał jedną poważną wadę żył ponad 200 lat temu.

            A co mógł najwyżej odkryć... nie wtrącam się i nie poprawię tekstów z różnych encyklopedii, gdzie pisze jak drut, że wynalazł względnie uzyskał wodę sodową.

            Comment

            • dekant1200
              Senior
              • 01-2013
              • 110

              Pękanie wyrobów szklanych, również butelek - to zazwyczaj wina złego odprężania. Odprężanie szkła to usuwanie powstałych naprężeń powstałych głównie na skutek nierównomiernego stygnięcia masy szklanej podczas procesu kształtowania oraz szereg innych przyczyn np. niejednorodność chemiczna, inne właściwości szkła, nieprawidłowa krzywa odprężania, obecność wad szkła - kamieni czy smug itp. Odprężania dokonuje się w odprężarkach, czyli rodzaju pieca: komorowego lub tunelowego przeważnie na specjalnej taśmie, w których tak reguluje się podstawowe parametry - czas odprężania i temperaturę by usunąć, a przynajmniej zminimalizować naprężenia. Zjawisko dwójłomności w szkle zostało wykorzystane do badania naprężeń. Polaryskopem dokonuje się oceny naprężeń, a do pomiaru jest polarymetr. Badacze twierdzą, że próbka szkła w świetle spolaryzowanym nie powinna mieć tęczującej otoczki. Na forum witrażowym jest przykład prostego testera.

              Comment

              • dekant1200
                Senior
                • 01-2013
                • 110

                Bodźcem do pęknięcia czy całkowitego rozsypania wyrobu może być temperatura, a w zasadzie powstałe różnice temperatur, mogą być bodźce typu wibracje: samochód, pociąg, czy przelatujący samolot, słyszałem o przypadku skrzypiącego łóżka, /ale do końca nie ustalono, czy to przestroga, czy źle odprężony wazon/. W muzeach gabloty ze szklanymi eksponatami są, nie tylko do odstraszania złodziei, również w celu jak najmniejszego wpływu otoczenia poprzez np. tonowaniu wibracji. Szkło też „nie lubi dotyku metali” w przypadku zbyt ciasnego montażu, na skutek różnic współczynnika rozszerzalności, czy powstających różnic temperatur w czasie wspólnego nagrzewania lub stygnięcia, co też się często zdarza. Jakość zewnętrznej powierzchni decyduje o wytrzymałości butelki na ciśnienie wewnętrzne. Jakość wewnętrznej powierzchni butelki decyduje o wytrzymałości na uderzenie, transport czy proces napełniania. Znawcy piszą, że najbardziej narażone są również wyroby szklane np. o cienkiej ściance a grubszym denku, itd.
                Na pękanie wyrobów ma też wielki wpływ kruchość, czyli mikropęknięcia, które przemieszczają się po jego powierzchni. Dostaje się tam woda i przyspiesza rozszerzanie, w efekcie zagładę wyrobu, czyli płynie nauka nie myć, ale wycierać na sucho swoje zbiory. To tylko ogólne i częściowo zebrane informacje na ten temat, by zbytnio nie wchodzić w szczegóły, które by wychodziły z tematu Huty szkła, a którego są nieodłącznym elementem

                Comment

                • dekant1200
                  Senior
                  • 01-2013
                  • 110

                  Mała przymiarka do spisu hut szkła - butelkowych

                  Mała przymiarka do spisu hut szkła - butelkowych /nie do końca sugestia Coopera #130/
                  W niemieckiej „Adreßbuch der Glas-Industrie 1926” są wymienione między in. polskie huty szkła, które produkowały butelki bez wyraźnego określenia czy do piwa. Pod nazwą butelki mogą się kryć wyroby przeróżnego typu np.: aptekarskie, perfumeryjne, monopolowe, do wina, do wody gazowanej, do lemoniady i oranżady, do likieru, do piwa, dla przem. medycznego(do krwi), dla przem. spożywczego (soki) itd., itd.
                  Uważam też, że książka jest trochę na bakier z aktualizacją i drobnymi przekłamaniami, niemniej pokazuje w wykazie nowe huty szkła, które do tej pory nie były omawiane a niewykluczone, że z produkcją butelek do piwa. W spisie są też huty szkła, przy których nie ma żadnej informacji odnośnie produkcji, a wiemy, że niektóre z nich produkowały butelki do piwa. Zamieszczam wszystkie z w/w książki w 1926 roku huty szkła produkujące butelki. Oto one:
                  Huta Robotnicza Będzin,
                  Huta Szklana Bojanów k/Niska,
                  3 huty w Częstochowie: Zacisze, Robotnicza HS i HS Barbara,
                  Gocławek (Wawer)Dworzyński,
                  Grajewo HS Janina,
                  Grodno HS Łosośna,
                  Inowrocław HS Inowrocław,
                  Jabłonna HS Jabłonna,
                  Kaczy Dół HS Wawer,
                  Krasnobród(Długi Kąt) HS Krasnobród,
                  Królewska Huta A.Stubbe,
                  3 huty w Łodzi: HS Mikulicki, HS Stella i HS GeHa,
                  HS Lubartów,
                  Lublin - Sp.Robot.HS,
                  Majdan Górny k/Nadwornej woj. stanisławowskie - Bodnar HS,
                  Niewachlów (kieleckie) HS Herby,
                  Opoczno ZP Wulkan,
                  HS Orzesze (but.do piwa),
                  Z-dy Vitrum – Pińsk,
                  3 huty w Radomiu – FS Prędocinek, HS Aleksandra i HS Widok.
                  Radomsko 3 huty: FS Helena, FS Kryształ, i HS Wanda.
                  HS Rogów,
                  HS Vitrum Rokitno,
                  Sygal HS Ruda Opalin,
                  Polska Sp.Hutników Szkła Skierniewice,
                  Sosnowiec Polska Szklarnia Sp.Akc.(butelki do piwa),
                  HS Swoboda Poznań,
                  HS Sielce,
                  Sosnowiecka HS Sp.Akc.,
                  Strzemieszyce Polonia FS Zjednoczonych Hutników,
                  Tłuszcz 2 huty: HS Przyszłość i HS Tłuszcz (moim zdaniem w 1926r nieczynna),
                  HS w Trąbkach(Pilawa),
                  Tur (but. do piwa),
                  HS Józefów Rubin,
                  HS Ujście,
                  HS Belweder Warszawa,
                  HS Pelcowizna,
                  Warszawska HS ul. Wolska 11,
                  Wierzbnik HS Diament,
                  Wilno 3 huty: HS Vitrum,HS Wilno - Huty Krakowskie i HS Kalwaryjska.
                  Wołomin 2 huty: HS Praca i HS Vitrum Wołomin,
                  HS Robotnicza Wyszków,
                  HS Żółkiew (but do piwa).

                  Huty gdzie brak adnotacji odnośnie produkcji:
                  HS Robotnicza w Inowrocławiu,
                  HS w Jaśle,
                  HS w Małkini,
                  FS w Nieborowie,
                  HS Źródło w Parczewie(?),
                  HS Feniks w Piotrkowie(?),
                  Sarniańska HS w Sarnach,
                  FS w Tarnowie,
                  Praska HS Warszawa,
                  HS w Zamościu
                  W spisie są również huty szkła, które produkowały szkło gospodarcze, stołowe z innymi artykułami szklanymi do piwa: szklanki, szklany, kufle, pokale czy kielichy.
                  Last edited by dekant1200; 08-04-2013, 09:50.

                  Comment

                  • Jerzy1960
                    Senior
                    • 07-2004
                    • 370

                    Huta szkła „Bertha – Hütte” w Głubczycach (Leobschütz) woj. opolskie

                    Widok na hutę z wieży dworca kolejowego około 1900r.
                    Attached Files

                    Comment

                    • dekant1200
                      Senior
                      • 01-2013
                      • 110

                      Rok 1889 w Książce adresowej podane są huty szkła całego Imperium Rosyjskiego. Niestety brak jest adnotacji, jakiego rodzaju produkowane były tam wyroby, co nie znaczy, że być może również butelki do piwa. Wybrałem głównie te huty szkła, które znajdowały się na terenach byłych ziem polskich objętych zaborem rosyjskim w końcu XVIII wieku i Królestwa Polskiego, w nadziei, że wykaz przysłuży zainteresowanym w ewentualnej weryfikacji sygnaturek. [w.-wieś, m.-majątek, miejscowość, p.-powiat, f. –folwark, gm.-gmina}
                      Gubernia Grodzieńska
                      Silbrgzweig Jakób maj.Moszniewski p.Słonimski
                      Lipszyc&Eidelbaum m.Grodzisko-Plancie p.Wołkowyski
                      Pusłowska Jadwiga Michalino p.Słonimski
                      G.Jekaterynosławska,
                      Farke Edmund w.Bachmucie
                      G.Kurlandzka,
                      Peterka&Klein maj.Warwen p. Windawski
                      Rekko von der baron Edward m.Oseln p.Goldingiejski
                      Grothus baron Oskar m.Ruseneiken p.Windawski
                      Hahn baron m.Rustenden p.Windawski
                      G.Mińska,
                      Wołodkowicz w Krasnoje maj.Starosielski p. Miński
                      G.Mohylewska,
                      Hołyńscy Stanisław&Kazimierz f.Mokry p.Klimowicki
                      Bobylew A.U. m.Ludkowo p.Bychowski
                      G.Wileńska,
                      Wagner o. maj.Soleczniki p.Wileński
                      Narzymska Marya huta Stokska p.Wileński
                      Lewin Mayer w m.wł.Waśniewskiego p.Wileński
                      Baliński Konstanty m.Jaszuny p. Wileński
                      G.Wołyńska
                      Siemiątkowska Marya w.Mosty p.Krzemieniecki
                      Susmann Abel w.Łubarska Huta, p .Nowogradwołyński,
                      Szlenker Karol w Wiunki p.Żytomierski
                      Trubecka A. w Huta Pisarewka p.Żytomierski
                      Tyszkiewicz hrabina w.Huta Zieleniecka p.Zytomierski
                      Waksman Boruch maj.Groszkowski huta Taljewska p.Żytomierski
                      Waksman Boruch w.Moszkowka p .Żytomierski
                      Weisberg Aron huta Izakowka p.Żytomierski
                      Piotrowski w Sobolewka p Żytomirski
                      Potocka hrabina Marya m.Stężarycze p.Włodzimierz Wołyński
                      Potocki hrabia Alfred w Sorodniaja p. Nowogradwołyński
                      Sawicki Franciszek w Tartak p .Nowogradwołyński
                      Gagaryna księżna E. w .Pogoriełowa p.Nowogradwołyński
                      Hellmont Ajzyk w.Arcizowka p.Żytomirski
                      Jabłonowska księżna L. w.Dziekunka p.Nowogradwołyński
                      Kondratowicz w.Bykowska p.Żytomirski
                      Bosse Rudolf m.Horodnickoje p.Nowogradwołyński
                      G.Witebska
                      Bek Jakub Fridrischshute p.Dynaburg
                      Lempke Gustaw m.Nowka
                      Huty w Królestwie Polskim
                      Berstein &Schulberg W Hucie gm.Staw p.Chełmski
                      Epstein P. w Sosnowicach
                      Fischmann l. w Jasieniu p.Nowo-Radomsk
                      Fischmann N. w klizynie p. Nowo-Radomsk
                      Goldberg J. w Strzeszowie p.Mławski
                      Guranowski w Nowej Hucie p.Włoszczowa
                      Hordliczka Ignacy Czechy p.Garwolin
                      Borowicz w. w Rzekach p.Nowo-Radomsk
                      Kijewski&Scholtze Targówek Warszawa
                      Knobloch Ad.&Sp. w Targówku
                      Konopnicki L. w Janowsku g.Piotrkowska
                      Krasiński K.hrabia w Starej Wsi p.Węgrów
                      Reich Ignacy w Zawierciu
                      Schreiber Józef w Ząbkowicach
                      Sosnowski H. na Pelcowiżnie Warszawa
                      Sawicki J.W.%l.Jajte w Klonowie Złoczew g.Kaliska
                      Schykier Abr. w Wieluniu g.Kaliska
                      Tauber H. w Hucie Ruchowskiej p.Janowski gm.Annopol
                      Wilant A. w Nowej Hucie p.Włoszczowa
                      Wolman H. w Świdrach gm.Modliborzyce p.Janowski

                      Comment

                      • dekant1200
                        Senior
                        • 01-2013
                        • 110

                        Półautomaty do produkcji butelek

                        W drugiej połowie XIX wieku zaczęto szukać nowych sposobów, maszynowej produkcji opakowań w tym wszelkiego rodzaju butelek. W swoich ostatecznych rozwiązaniach, a było ich początkowo około 10 typów znanych na rynku światowym, oparto się na podawaniu sprężonego powietrza do dwóch form szklarskich, w tym jedna zwana przedformą, umieszczonych na metalowym stole. W polskiej nomenklaturze szklarskiej nazwano te maszyny półautomatami, w niem. Blasmaschinen +nazwisko wynalazcy. W 1859 roku opatentowano pierwsza taką maszynę w Anglii, dalsze patenty to Kleiner w 1860, potem Bowron w 1861r, Weber w USA w 1876r, również Hilde, Heerdt, Wolf i Schiller. Rozwiązania techniczne w/w autorów były przeróżne, ale w warunkach europejskich najbardziej przyjęło się rozwiązanie Schillera, które w wielu europejskich w przewadze niemieckich hutach szkła było stosowane powszechnie do lat 40-tych XX wieku. W spisach adresowych hut szkła np. butelkowego podawano zazwyczaj w charakterystykach hut – typ(nazwisko) takiego półautomatu. Nie było to urządzenie tanie i w zależności od zasobów finansowych, jak wynika ze spisów adresowych huty posiadały jedno, dwa, a nawet 40, czy 60 takich półautomatów. W 1926 roku w książce adresowej podano, że w Polsce produkowano tą metodą butelki w Królewskiej Hucie Adolfa Stubbe, na Pelcowiźnie J.W Sawicki oraz inne opakowaniowe w Krośnie i w Piotrkowie. Inne huty nie podają takich danych. W Niemczech w tym samym roku jest zanotowanych ok. 370 półautmatów Schillera i podobnych.
                        Attached Files

                        Comment

                        • dekant1200
                          Senior
                          • 01-2013
                          • 110

                          Półautomat do formowania butelek systemem Schillera

                          Nabieracz podawał porcję szkła do przedformy, obsługujący półautomat obcinał nożycami zadawalającą ilość. Stopione szkło wypełniało przedformę ustawioną jakbyśmy nazwali „do góry nogami”, a zwłaszcza wypełniało umieszczoną na dole w przedformie - foremkę główkową, kształtującą otwór i główkę butelki, dodając przez zawór umieszczony pod stołem ,odpowiednią dźwignią sprężone powietrze, które wydmuchiwało wstępnie powstający zarys korpusu butelki. Następnie umieszczał z foremką główkową tą porcję roztopionego szkła w postaci bańki na górze właściwej formy i drugą dźwignią otwierał zawór z kolei z góry ze sprężonym powietrzem ,by dokończyć jej ostateczne uformowanie, przedtem zamykając dwudzielną formę, w której boki i denko były wygrawerowane znanymi kolekcjonerom sygnaturkami. To oczywiście skrótowo podane czynności obsługi. Stary opis półautomatu podaje, że wykonywano w ciągu godziny 150-170 butelek/ godzinę, co czyni 20-25 sek/butelka, a w razie awarii sprężarki można było stosować pompę ręczną , oraz że nauka kilku chwytów w obsłudze półautomatu trwa kilka godzin i można stać się dobrym fachowcem.
                          Od razu można odczytać miedzy wierszami podstawową wadę tego systemu, że obsługujący odcinał „na oko” porcję szkła i stąd butelki nie zawsze miały równe denko wewnątrz czy grubość ścianek korpusu butelki, przy zachowaniu wymiarów zewnętrznych.
                          Attached Files

                          Comment

                          • dekant1200
                            Senior
                            • 01-2013
                            • 110

                            Automat do butelek

                            By zamknąć temat maszynowej produkcji butelek nie trudno się domyśleć, że tą zasadę w półautomatach zastosowano w automatach, eliminując podstawowych obsługujących. Na pierwsze wrażenie to landara, kolu(m)bryna i skomplikowana maszyna produkująca butelki. Przynoszący porcje szkła do obsługującego półautomat, to teraz roztopione szkło dawkowane i zarazem odcinane wytłocznikiem w jednym lub dwu czy trzech otworach w korytkowym zasilaczu, dodatkowo podgrzewanym elektrycznie bądź gazowo. A pod zasilaczem czyli elementem pieca, (są częściej nożyce) porcje spadającego roztopionego szkła wpadają do kroplo-chwytu (rynna) i są kierowane do kolejnej przedformy, bądź bezpośrednio do przedformy, tu następuje wstępne poddmuchiwanie z formowaniem główki butelki i po przeniesieniu podajnikiem automatu do właściwej formy wydmuchiwanie końcowe. Zamiast odnoszącego pracownika, gorące jeszcze butelki do odprężarki wykonuje to automatyczny podajnik do transportera i dalej butelki „wędrują” do odprężarki. Po odprężeniu w ramach kontroli jakościowej wykrywane są wadliwe butelki: ich pęknięcia, wtrącenia gazowe i stałe, oraz nieprawidłowości pomiarowe i natychmiast odrzucane. Ciąg dalszy to porcjowanie na tekturowych podstawkach, paletyzacja, foliowane i po sprawie. Obsługujący to wyłącznie konserwatorzy urządzeń. Wycieczka z krótkim filmikiem – gorąco polecam - na you tubie: „Huta szkła w Wyszkowie” zobrazuje cały proces w nowoczesnej hucie, a przy okazji i inne towarzyszące temu filmikowi rodzaje produkcji.
                            Można dodać, że pierwsze udane automaty Owensa do produkcji butelek zaczęto wprowadzać już na początku XX wieku. Dane z 1926 roku podają o zastosowaniu tych automatów do produkcji butelek w Danii i Węgrzech po 1, Litwie i Szwecji po 2, Czechosłowacji 4, Holandii 6, Niemczech 22. Jako ciekawostkę podaję, że niejaki Lenin skrytykował kapitalizm niemiecki, kiedy jeden z karteli produkującego butelki wykupił patent dobrze działającej maszyny Owensa, by nie był konkurencją dla maszyn produkowanych w Niemczech.
                            A tu artykuł w (ang.) na 100- lecie powstania automatu do produkcji butelek – link w #157. A potem już posypały się jak z rękawa, przeróżne modele automatów do produkcji butelek, których było z pewnością dziesiątki typów.

                            Nowe tendencje w produkcji butelek to optymalnie cieńsza ścianka. Wyliczono, że cienka ścianka korpusu butelki zapewnia większa jej wytrzymałość.

                            Nie sprawdzałem, ale to podobno sygnaturki na szkle opakowaniowym, w tym butelkach produkowanych
                            obecnie w Polsce

                            Comment

                            • mio-beta
                              Member
                              • 10-2003
                              • 39

                              HUTA J.W.S.

                              Może ktoś wie co to za huta, J.W.S. 1/40 wiadra, nazwa huty wytłoczona na warszawskiej lub ciechanowskiej flaszce Karola Machlejda na piwo Leżak Machlejda
                              Attached Files

                              Comment

                              • Leonpraga
                                Senior
                                • 02-2005
                                • 468

                                Tak mi się zdaje że ten skrót J.W.S. to "Huta Szklana" J. W. Sawicki mieszcząca się Warszawa-Pelcowizna.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎