Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Achel, Blond

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    Senior
    • 04-2001
    • 4592

    Achel, Blond

    Produkcja Trappisten Brouwerij De Achelse Kluis, Hamont-Achel. Nabyte na Polnej.Alkoholu 8%; buteleczka 0,33l."Najmłodszy" w rodzinie piw Trapistów. Piwo dojrzewające w butelce.

    Piana mało imponujaca, ale trwała. Nasycenie gazem dość obfite. Kolor ciepły, złociście-pomarańczowy. Zapach - początkowo przypominający piwa pszeniczne, w miarę ogrzewania pojawiały się nuty korzenne, na koniec pachniał miodem (i nie zadawać mi durnych pytań, nie wiem czy gryczanym, czy lipowym), a raczej krupnikiem. Smak złożony, lekko słodki, nieco cierpki, z głębokim aromatem (sam nie wiem co to było) i goryczka na końcu. Świetne belgijskie piwo na 5.
  • lzkamil
    kierowca bombowca
    • 01-2003
    • 3611

    #2
    Parametry jak u Grzecha.
    Ciemnozlote, metne, piana i gaz typowo belgijskie czyli wporzo. Zapach wisniowy, chmielowy, alkoholowy, drozdzowy. W smaku troche goryczki, duzo owocow i za duzo spirytu. W innych znanych mi 'trapistach' ta moc jest jakos ukryta w glebi smaku, moze u poczatkujacych mnichow-piwowarow z Achel to sie tez niedlugo poprawi.
    Na razie daje 3+. Dalbym wiecej ale to klasztorniak i w dodatku trapista. A to zobowiazuje wiec oceniam surowiej
    Lepszy jabol pod okapem
    niż GŻ, CP i KP !


    Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

    Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

    Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

    Comment

    • lzkamil
      kierowca bombowca
      • 01-2003
      • 3611

      #3
      Drugie podejście i chyba mi lepiej smakuje. Bardziej miękko-owocowo-słodowe, dużo mniej wyczuwalny woltaż. A w ogóle to całkiem zacny tripel. Wg mnie, bo producent nie wspomina tej nazwy gatunku. Cena ok. 1.50€, kupione w Utrechcie.

      Z piany postawiłem grecką kolumnę w porządku jońskim. Niech mnie poprawi jakiś historyk architektury jak się mylę Prace budowlane trwały ok. 15 minut.
      Attached Files
      Last edited by lzkamil; 27-03-2007, 00:37.
      Lepszy jabol pod okapem
      niż GŻ, CP i KP !


      Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

      Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

      Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

      Comment

      • Borysko
        Senior
        • 02-2004
        • 1144

        #4
        Moja butelczyna przeleżała sobie w komórce jakieś 2 latka, ale jej czas w końcu nadszedł. Nabyta w Aachel, w klasztornym browarze (a raczej restauracyjnym).
        Piana jak u Kamila, nie da rady na raz nalać. Trwała bardzo. Barwa wpada w pomarańcz.
        Zapach mocny. Nie czytałem przed degustacją opinii o tym piwie, ale moje pierwsze wrażenie zapachowe to miód, jak wspominał Grzech. Miód przechodzi w aromat drożdżowy z elementami owocowo (cytrusy) - korzennymi.
        Smak nieco metaliczny, dobrze zrównoważony, raczej wytrawny niż słodkawy, z wyraźną goryczką. Piwo nie za gęste, pasujące do stylu tripela. Jak dla mnie nieco za mało jest akcentów słodowych. Przyjemnie rozgrzewający alkohol to nagroda po każdym łyku (właśnie wróciłem z budowy mojego domku, takiego rozgrzewającego eliksiru było mi trzeba). Posmak długi, wytrawno - goryczkowy.
        Strona graficzna opakowania ... hmm ... prościej se już nie da. Wolałbym coś bardziej przyciągającego oko.
        W Aachel nauczyli się robić dobre piwo. Wszystkim polecam wizytę w tym klasztorze, zwłaszcza, że jest w nim sklep z innymi belgijskimi piwami i naczyniami do nich, gdzie wybór jest DUŻY!

        Comment

        • Borysko
          Senior
          • 02-2004
          • 1144

          #5
          Wrzucę i swoja fotkę:
          Attached Files

          Comment

          • docent
            Senior
            • 10-2002
            • 5205

            #6
            Gdy sięgnąłem do zbioru moich leżakujących trapistów z zaskoczeniem zauważyłem, że jeden z nich, Achel Blond, właśnie jest już rok przeterminowany. Potwierdzeniem tego mogła być mało apetyczna góra kłaczkowatych drożdży na dnie butelki. Na szczęście braciszkowie z zakonu mocno na wyrost stemplują datę graniczną, gdyż degustacja żadnych oznak zepsucia nie wykazała...

            Oko cieszy kolor głębokiego złota, piwo jest mocno nagazowane co mi bardzo odpowiada. Aromat i smak ze zdecydowanymi owocowymi akcentami a także z silną, ale i przyjemną mocą alkoholu. Paradoksalnie, piwo mimo swego woltażu jest orzeźwiające w smaku. Dla mnie archetyp jasnego trapista który oprócz swej mocy ma do zaoferowania całą gamę wybornych posmaków i zapachów charakterystycznych dla janych trapistów właśnie. Zdecydowanie do powtórzenia!
            Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
            Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
            Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
            Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

            Comment

            • Twilight_Alehouse
              Chmielowisko.pl
              • 06-2004
              • 6310

              #7
              Mój egzemplarz został mi dawno temu ofiarowany przez Borysko. Przeleżakował w piwnicy jeszcze dłużej niż Blonde Docenta, bo 2 lata po terminie ważności. I co? I jak to trapist, wcale na tym nie ucierpiał. No, może piana ucierpiała... Ale nie uprzedzajmy faktów!

              Kolor: Zamerdałem dość konkretnie butelką, bo do drożdży mam podobne podejście co lzkamil, więc piję brązowe błotko rojące się od drożdżowych flafołów .
              Piana: No właśnie, pianie leżakowanie po terminie nie pomogło, bo nijak nie chciała utworzyć kolumny w porządku jońskim, tylko urosła na przepisowe dwa palce i szybko opadła.
              Zapach: Jak to trapist, czuć na kilometr od naczynia. Trochę jak jasne ciasto z owocami, dużo drożdży. W tle niewielka chmielowosć i miód, o którym wspominali przedpiszcy.
              Smak: Ogromna głębia i treściwość. Kubki smakowe zostają zaatakowane przez wielość smaczków drożdżowo-chmielowych. Czuć gruszki i jabłka z miodem i korzeniami, potem słodową chlebowosć i wreszcie w posmaku szlachetną, niezbyt mocną goryczkę. Po przełknięciu czuć lekko zawarte w sporej ilości procenty.
              Opakowanie: Jak na fotkach lzkamila i Borysko. Logo "Teraz Achel", kapselek biały.
              Uwagi: Dawno nie piłem żadnego trapisty, choć w piwniczce ich sporo leżakuje Wyrób najmłodszego browaru trapistowskiego jest świetny i choć oceniam go najniżej z pitych dotychczas trapistów, to i tak jest o lata świetlne przed innymi piwami. Prawdziwa piwna arystokracja!

              Comment

              • jacer
                Senior
                • 03-2006
                • 9875

                #8
                Nabyte w Markecie Kopyra IGA.

                piana: gęsta, drobna, bielutka, przypomina ubite białko, oblepia szkło,
                kolor: żółty,
                zapach: jakiś, słaby,
                smak: lekka kolendra, lekka cierpkość, jakieś owoce,
                wysycenie: ok

                bardzo smaczne.
                Milicki Browar Rynkowy
                Grupa STYRIAN

                (1+sqrt5)/2
                "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                No Hops, no Glory :)

                Comment

                • skitof
                  Senior
                  • 11-2007
                  • 2478

                  #9
                  Lubię sobie od czasu do czasu postawić coś wyjątkowego. I się nie zawiodłem. Najpierw piana: wprost niesamowita, niezwykle obfita, tworzy się początkowo jak w szampanie od samego dna kielicha, ale w przeciwieństwie do szampana do góry posuwa się powolutku tworząc wielką i trwałą, kremową w konsystencji czapę z górami i dolinami na wierzchu. Dawno już takiej piany nie widziałem. Zdziwiłem się tym bardziej, że niektórzy z poprzednich degustatorów mieli z pianą krótkie doznania.

                  Dalej zapach: tak, czuć wyraźnie, że to Belg klasztorniak - bardzo fajne estry młodych, świeżych i orzeźwiających owoców, a pod nimi lekka nuta pieczywa.

                  W smaku do tych wyraźnych cytrusowych nutek dochodzi jeszcze mocniejsze uderzenie jasnego słodu i dobrze uwypuklona goryczka chmielowo-alkoholowa, która w posmaku zaczyna coraz mocniej dominować. Posmak zdradza też w najwyraźniejszy sposób siłę obecnego alkoholu, wcześniej był on bardzo fajnie schowany, w końcówce nie wytrzymał i wyrwał się do przodu. Dlatego końcówka przypomina czystego grejfruta - lekko kwaskowy, owocowy i gorzko-słodki. A całość podszyta słodem.
                  Niebanalne, wielopłaszczyznowe piwo i jak napisałem na początku warto od czasu do czasu wysupłać nieco więcej grosza na takie delicatessen.

                  Comment

                  • hasintus
                    Senior
                    • 07-2006
                    • 850

                    #10
                    Zapach intensywny, goździkowy, słodowy, chmielowy.
                    Piana, tak jak i w ciemnym z tego samego klasztoru, bardzo wysoka, całkowicie trwała, wypełnia 1/3 pokala i tak się utrzymuje.
                    Kolor złoty, kryształowo klarowny.
                    W smaku słodkawe, mocne, wyraźna nutka alkoholowa, zatopiona w przyprawowych aromatach, końcówka lekko gorzkawa, w dalekim tle owoce, gruszki.
                    Szlachetne aromatyczne piwo, choć nutka alkoholowa troszkę przeszkadza.

                    Comment

                    • Kwadri
                      Senior
                      • 10-2009
                      • 1216

                      #11
                      Kolor: Ciemnozłoty, lekkobursztynowy i lekko mętny.
                      Piana: Spora. Na górze większe, a przy styku z piwem średnie bąble. Opada po kilku minutach do 0,5 cm ochronnej kołderki. Gdy się jej spróbuje ma metaliczny smak.
                      Zapach: Intensywny, mocno owocowy. Czuć fermentujące jabłka i morele zmieszane z charakterystycznymi dla tripli drożdżami. Cudny.
                      Smak: Bogaty. Początkowo słodkawa owocowość przechodzi w przyjemną, gładką goryczkę. W posmaku czuć charakterystyczne dla belgów drożdże. Przypomina szampana (duże wysycenie potęguje te doznania). Na końcu czuć rozgrzewającą moc, lekko alkoholową (wcześniej ukryta).
                      Wysycenie: Duże. Przy otwarciu otwieraczem głośny syk. Szczypie w język i również przypomina szampańskie.
                      Opakowanie: Smukła buteleczka i etykieta w stylu prościej się już nie da. Mimo wszystko ma swój urok.
                      www.lkschmielowice.futbolowo.pl

                      Comment

                      • GaryFisher
                        Senior
                        • 10-2009
                        • 739

                        #12
                        Achel Blonde [a.8%]

                        Nazywa się to Blonde ale jest to bez wątpienia Tripel.

                        Kolor: ciemne złoto, lekko mętne [5]

                        Piana: wysoka, sztywna, drobnoziarnista i opada powoli, gruby kożuch z wysepką zbitej, gęstej piany na środku zostaje do końca [5]

                        Zapach: drożdżowo-korzenno-owocowy, intensywny, sporo bananów i owoców tropikalnych, podstawa słodowa wystarczająco treściwa ale sam słód nie jest zbytnio wyczuwalny, jest wkomponowany w ten boski bukiet, czuć skórkę chleba i lekkie nutki winne, wszystko jest idealnie zbalansowane [5]

                        Smak: kwaskowe, pełne, treściwe, drożdżwo-korzenno-bananowo-tropikalny, lekko cierpki, alkohol nie jest wyczuwalny w smaku ale przyjemnie rozgrzewa, słodowość jako taką czuć dopiero w posmaku, jest nawet delikatny aromat chmielu, a po drodze przewija się dużo niezidentyfikowanych nut, przypraw, wina, szampana itp., jest lepsze od Tripli z Westmalle, Chimay i La Trappe, nie pamiętam Trapistes Rochefort ale to jest nieziemskie [5]

                        Nasycenie: wysokie, idealne [5]

                        Opakowanie: flaszka 0.33l (Vichy), etykieta kremowo-brązowo-biała, prosta do przesady, nie eleganca i nie dostojna, wogóle nieadekwatna do zawartości butelki, do tego kapsel jest goły, biały; wszystko jak u Borysko na focie, ze pokalem włącznie [3.5]

                        Uwagi: nie spodziewałem się niczego lepszego od Westmalle czy Chimay, bo niby dla czego?? Że trudniej dostępne to musi być lepsze?? No i się pozytywnie rozczarowałem, to jest napój bogów (a nawet lepiej, bo Boga Jedynego)

                        Producent:
                        V.Z.W. Sint Benedictusabdij, De Achelse Kluis, De Kluis 1, B-3930 Hamont-Achel; abdij@achelsekluis.org
                        Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
                        Degustowane: 06.10.2012r. ok. godz. 17:30 w Haarlemie
                        Data ważności: 22.03.14
                        Soundtrack: "Live in Hyde Park" by Red Hot Chili Peppers
                        Last edited by GaryFisher; 30-11-2012, 10:39.
                        Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem

                        Comment

                        • kurgan
                          Gość
                          • 04-2004
                          • 315

                          #13
                          niepozorna butelka skrywa blonda który na głowę bije la Trappe, choć faktycznie w klasyfikacji to tripel ale bardzo delikatny z solidną bazą słodową, do wielokrotnego powtórzenia, lepszy od ciemniejszej wersji

                          Comment

                          • qbaseq
                            Senior
                            • 07-2010
                            • 100

                            #14
                            piwo rozwojowe

                            Przyłączę się do głosów że to piwo się rozwija i to w dobrą stronę. Właśnie wypiłem 2-gą chyba butelkę "w karierze" i na ile pamiętam pierwszą która lekko mnie rozczarowała ( kryterium stosuję oczywiście bardzo ostre jak na Trappista przystało ), to ta jest o wiele lepsza, sharmonizowana w smaku - owocowa ale nie słodka, lekko wytrawna, lekko drożdżowa - wszystko to pięknie poukładane. Nalać na raz się nie da nawet do trapistowskiego pokala - bąbelki buzują, piana rośnie i ucieka a od samego zapachu można się pozytywnie nastawić do zycia . Moja butelka była przeterminowana ale "miini-mini" bo tylko 2 tygodnie, do 29.03.2013.
                            Attached Files

                            Comment

                            • Oskaliber
                              Senior
                              • 05-2010
                              • 727

                              #15
                              Kolor: Złoty, mętny.
                              Piana: Biała, przy ściankach średnio pęcherzykowa, ale na środku górzysta i gęsta jak bita śmietana, ekstremalnie obfita i bardzo trwała. Mocno oblepia szkło.
                              Zapach: Słodowy z mocną nutą owocową, na myśl przychodzą głównie maliny, do tego spora przyprawowość i lekka nuta miodowa.
                              Smak: Dosyć wytrawne. Słodowy z mocną przyprawowością. Owocowość sporo mniejsza niż w zapachu ale nadal silna. Minimalna alkoholowa ostrość. Finisz mocno wytrawny ze średnio niską goryczką o alkoholowym zabarwieniu.
                              Wysycenie: Wysokie, musujące.
                              Ogółem: Bardzo dobre.
                              Last edited by Oskaliber; 16-04-2013, 21:00.
                              BeerFreak.pl

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎