Jurand, Europa

[Petrax]

Nowy "brend" Juranda, parametry ekstr. 10,1%, alk. 5,5%, wyprodukowano dla PGH (?). Butelka 0,5l bezzwrotna.

Projekt etykiety na granicy tandety i totalnej tandety w tonacji unijnej. Pite prosto z butelki.

Zapach: miły, chmielowy, intensywny
Smak: również intensywny, mocna goryczka, kwaśne, dość toporne, żadna rewelacja

[Pepek]

Zakupione we wrocławskim Piwopiju.
Kolor - jasnosłomkowy.
Piana - biała, średniopęcherzykowa, szybko opada, acz pozostaje do końca jako nikły kożuszek.
Smak - słabeńka, bez wyrazu, ledwie wyczuwalna goryczka.
Zapach - bardzo przeciętny, lekko chmielowy.
Opakowanie już opisał Petrax. Dodam tylko, że butelka była zamknięta uniwersalnym, złotym kapslem, a wzór etykiety to jak dla mnie kicz nad kicze.
To piwo z tymi gwiazdkami zjednoczonej Europy jest dokładnie jak ta zjednoczona Europa. Bez wyrazu i nijakie.

[celt_birofil]

Coś dla mnie

Pepek napisał(a)
To piwo z tymi gwiazdkami zjednoczonej Europy jest dokładnie jak ta zjednoczona Europa

Jednym słowem UUUUUEEEEE

[Pepek]

O tej Europie już się nawypisywałem w poście z 26 wrzesnia br. Zapomniałem wtedy napisać, że piwo to jest nagazowane nieco ponad przyzwoitą przeciętność.

Moja ocena: [2.525]

[slavoy]

Faktycznie dość mocno nagazowane.
Lekko kwaśnawe, spałszczona goryczka, brak "słodowatości". Piana marna
Nie wchodzi najlepiej, ale nie jest takie do końca złe.

Kolejne piwo z cyklu "da się wypić, tylko po co?"


slavoy nie dodał(a) obrazku.

[grzech]

Czego się nie robi dla idei.

Dotarło i na Podlasie, wiadomo - Europa. Kolor słomkowy; piwo nieco mętne. Piana jakaś była, początkowo nawet ładna, ale na tym się skończyło. Nasycenie CO 2 dobre. Zapach chmielowo-stęchły. Smak podobnie mało zachęcajacy - goryczka, brak jakichś ciekawszych aromatów, za to wspomniany wcześniej stęchły posmak psuje i tak mało imponujący obraz.

Moja ocena: [2.225]

[iommi]

Nabyte w warzywniaku przy Placu Wolności w Rybniku. Tak właściwie o tym wyrobie trudno napisać cokolwiek miłego - kwaśna nuta w zapachu, w smaku też obecna. W tle jakiś nieprzyjemny posmak, pleśniowy trochę. Goryczka słabo wyczuwalna, kolor herbaty po trzeciej dolewce...
Ogólnie - Europa wg. Juranda to nic ciekawego, szkoda fatygi...