Boss, Beer Premium

[Pogoniarz]

Nowy twór z Bossa.Ekstraktu nie podano,alk.do 5.4%Cena za 0.5l 1.24zł.
Szok na butelce Euro kontra i krawatka,ładna kolorystyka dominuje kolor żółto-zielony.Piwo eksportowe

Piany dosłownie zero.Pokazała się przez góra 15 sekund.
Smak-makabra!Jakieś stęchło-odrzucające.Jałowe,bez wyrazu.
Barwa-piękna jasny bursztyn.
Gaz-nie spotkałem...
Totalne nieporozumienie.Czy to jakaś feralna partia?Ostatnio produkty z Witnicy były coraz to lepsze.To piwko jest jednak zaprzeczeniem wcześniejszych pochwał.
Jeżeli ktoś chce spróbować proszę liczyć się z przykrymi konsekwencjami.
Ocena?Poczekam.

[dziku]

No to i ja ocenię "piwo marki piwo"...
Pogoniarz musiał chyba trafić na wyjątkowo kiepską partię. Inna sprawa, że piwo to nie jest jakimś wyjątkowym smakołykiem.
Ocena:
Kolor (4) - złotawo bursztynowy. Ładny.
Nasycenie (3) - poprawne. Gaz występuje w najmniejszej akceptowalnej ilości. Mogłoby być go więcej.
Smak (3) - poprawny. Nie skisły, nie zgniły, nie wódczany. Głównie słodowy (ale nie słodki) w tle bardzo delikatna goryczka. Piwo dość wodniste.
Piana (2,5) - niezbyt obfita. Średnioziarnista. Z wysiłkiem powstaje i szybko znika.
Zapach (3,5) - głównie słodowy. Przyjemny.
Opakowanie (2,5) - nieciekawe. Kiepska etykieta taniego piwa...
W sumie - browar "Boss" robi tyle ciekawszych piw, że do tego wcale nie trzeba wracać. No chyba, że w sklepie będzie np jeszcze tylko "Lech"... wtedy - owszem.

Moja ocena: [3.15]

[Pogoniarz]

Powtórna próba i...bez zmian Uzasadnienie oceny troszkę wyżej.
Zapach piwka-jakby delikatnie słodkawy.
Cena tego piwka za 0.5 l-1.19pln.

Moja ocena: [2.575]

[hoobcio]

Mialem dzisiaj przykrosc sprobowac. kolor i gaz w normie. smak - wodnisty , slodki , mdly. i tandetnie angielskie opakowanie. omijac z daleka

[Piecia]

Nabyte przez Zyźka w Piwoszku
kolor jasny bursztyn, gaz w ilościach śladowych, piany brak ale przy laniu z góry cośtam było, zapach słodowy (ja osobiście lubię słodowe, tu za mało intensywny) smak przyjemny jednak przy wygazowaniu to już nie jest to co powinno być, ładne opakowanie (miła dla oka kolorystyka)

Moja ocena: [3.4]

[kloss]

Niestety smakowo jest to piwo słabe.Odniosłem wrażenie,że przypomina kiepskie piwa z lat 80 tych.

[Czapayew]

To już koniec "gdyńskiej wypitki". Piwko nienajwyższego lotu, zaskoczyło jedynie ładną i długo utrzymującą się pianą. Posmaczek nijaki, goryczka słaba. 3 i nic więcej.

[cielak]

Piwo zakupione w Krzeszowicach koło krakowa.
kolor- ładny, jasny bursztyn (pozytyw 1)
nasycenie- ZEROWE!!!
smak- plastikowo-chemiczny długo pozostaje po degustacji w ustach, zmieniając się w kwasowy!! (DRAMAT!!)
piana- znikła nim mrógłem oczami (CZARY?!)
zapach-słodowy,ok (pozytyw 2)
opakowanie- bardzo przypominające o minionych czasach. (dla mnie fatalne)
Ogólnie nie polecam nikomu!! Jestem zawiedziony, bo dużo pozytywnych opini obiło mi się o uszy o produktach BOSS-a.

P.S. Z drugiej strony mam nadzieje że to ja trafiłem na felerną butelkę (może brudna czy co),. Data przydatności do spożycia ok.

Moja ocena: [1.15]

[cielak]

I brzuch zaczyna boleć!!!!
BLE!!

[JAckson]

Nie znałem wcześniejszych recenzji tego piwa, więc je kupiłem. Po raz pierwszy i ostani.
Forma opakowania jeszcze przejdzie. Człowiek przy zakupie wie, że kupuje piwo pod warunkiem, że zna angielski.

Po przelaniu do kufla:
Musiałem zastosować wymuszenie powstawania piany poprzez wzmożoną turbulencję podczas przelewania. Piana i tak zaraz znikła zostawiając tylko nieciekawy nalot.
Zapach: czuć moc utrwalacza nic poza tym
Kolor: chyba najciekawszy element, bo jeszcze znośny.
Smak: na początku szok dla kubków smakowych. Czułem jak zaciskają mi sie ślinianki. Gorycz wszechwładna. Po trzech łykach receptory smaku na szczęście się blokują i czuć tylko pieczenie w przełyku. Piłem to z trudem. Trudność przynosi skupienie się na smaku. Lepiej tego nie robić.

W międzyczasie stwierdziłem parę pęcherzyków CO2.

Tylko dla twardzieli

Moja ocena: [1.925]

[ART]

poporszę jeszcze definicję "znośnego koloru"

[JAckson]

ART napisał(a)
poporszę jeszcze definicję "znośnego koloru"

Kolor znośny wg mnie to taki który nie pogarsza ogólnego odbioru piwa ale też nie jest specjalnie dobry. W tym konkretnym przypadku był najwyżej punktowanym parametrem oceny.

[ART]

no ale jaki to kolor czarny, zielony, fioletowy? przesadzam oczywiście ale chyba wiesz co mam na myśli

[JAckson]

Ktos wcześniej napisał "w normie". No i taki był. Ciemniejszy niż słomkowy. Piszę to nie obserwując piwa w tym momencie, bo z pracy (piłem wczoraj) A nie chcę przekłamywać. Więc ciemniejsza slomka, czy coś w tym rodzaju. Czy to wystarczy? Chyba i tak więcej tego nie sprawdzę

[Aldach]

Jaśniutki słomkowy kolor to nie jest to co lubię najbardziej. Nasycenie spore, ale bez przesady, takie jek lubię najbardziej. Piana obfita, po pewnym czasie znika i występuje tylko w charakterze osadu na ściance kufla. Smak o całkiem wyraźnej goryczce z dodatkiem czegoś jakby owocowego, w sumie mile zaskakuje po zapachu w którym nie wiem dlaczego dominuje stęchlizna. Etykieta fatalna, bez podanego ekstraktu i w kolorystyce biletów do cyrku.

Moja ocena: [3.125]