Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

WarZone przez Makarona

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Makaron
    Senior
    • 08-2003
    • 2107

    WarZone przez Makarona

    Pierwsza warka.(sierpień) "Braciak"

    Pierwsze próby z warzeniem piwa zacząłem od gotowca Coopersa Canadian z dodatkiem 1kg cukru z buraków. Fermentacja przebiegła strasznie szybko, bo temperatura była zbyt wysoka co spowodowało bimbrowo-owocowy smak, ale po 3 miesiącach smaki się złagodziły i nie były takie wyraźne jak na początku.
    "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson
  • Makaron
    Senior
    • 08-2003
    • 2107

    #2
    Druga warka (wrzesień) "AJAM piwniczny"

    Tym razem spróbowałem gotowca Coopersa "Classic Old Dark" z dodatkiem 1kg cukru karmelizowanego. Efekt był o niebo lepszy, już nie było posmaku bibru,ale piwo wyszło słodkie. Błąd przy odmierzaniu cukru do butelek spowodowało trudności z nalewaniem go do kufla (piana,piana,wszędzie piana...),ale piwo wszyło smaczne. Zniknęło po miesiącu od minimalnego czasu dojrzewania piwa.
    "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

    Comment

    • Makaron
      Senior
      • 08-2003
      • 2107

      #3
      Trzecia warka (listopad) "Pogórzańskie"

      Zabrałem się za warzenie ze słodu. 2,5kg słodu pilznieńskiego, 250 gram słodu karmelowego (zacieranie infuzyjnie z przerwami 63st C na 30 minut, 73 st C do negatywnej próbie josynowej), 15 gram chmielu goryczkowego (na 1h gotowania), 25 gram chmielu aromatycznego(na około 15 minut przed końcem gotowania)
      Przez problemy z filtracją wyszło mi 10L 12 BLG brzeczki nastawnej. po odfermentowaniu ponad 3Blg... (drożdze z gotowca Coopers)zabutelkowałem od razu po fermentacji burzliwej z dodatkiem pół łyżeczki cukru do każdej z butelek. Narazie dojrzewa, więc nie wiem jak będzie smakowało, ale po skosztowaniu zielonego piwa ,zapowiada się coś w miare przyjemnego, ale to jeszcze jeszcze sporo czasu...
      "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

      Comment

      • Makaron
        Senior
        • 08-2003
        • 2107

        #4
        Czwarta warka (listopad) "pogórzańskie"

        2,7kg słodu pilznieńskiego, 300 gram słodu karmelowego.(zacierane infuzyjnie 63 st C 20 minut, 73 st C przez koło 40 minut) chmiel goryczkowy koło 10 gram. chmiel goryczkowy koło 20 gram na 1h gotowania, chmiel aromatyczny 10 gram na 15 minut...
        Blg koło 11 Blg drożdze z odzysku z ostatniej warki (czyli Coopers`a z gotowca) Wyszło na oko koło 13L
        Właśnie fermentuje
        Last edited by Makaron; 15-11-2003, 13:33.
        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

        Comment

        • Makaron
          Senior
          • 08-2003
          • 2107

          #5
          Czwarta warka (listopad) "pogórzańskie"
          Ciąg dalszy.

          No i czwarta warka zabutelkowana. Za 2 dni wynosze do chłodnej piwnicy... W porównaniu do Warki 3 będzie miała mniej goryczki, ale aromat będzie sporo silniejszy. Ale ostateczna ocena będzie po dojrzewaniu.
          Last edited by Makaron; 17-11-2003, 18:25.
          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

          Comment

          • Makaron
            Senior
            • 08-2003
            • 2107

            #6
            Piąta warka "Przyjscielskie"

            Jako ,że wczopraj rano kupiłem pojemnik fermentacyjny, oraz skończyłem wiercić wiaderko pod kadź filtracyjną, musiałem moje nowe urządzenia przetestować.

            receptura:
            siatka słodu pilznieńskiego - niestety moja waga przestała ze mną współpracować, więc nie miałem innego wyjścia jak po prostu odmierzyć "na oko". Wyło koło 8L a w wadze szacuje mniędzy 3, a 4 kg
            Garść chmielu goryczkowego i 3 garści chmielu aromatycznego.

            Jak zrobiłem.
            Moczyłem słód koło 20 minut. Zmieliłem go w elektrycznej maszynce do mięsa z nasadką z największymi otworami. Zajeło mi to równą godzinę. Słód nie było mocno pomielony.
            Wsypałem go do 14 litrów wody o temperaturze 50 st C. Na średnim ogniu ciągle mieszając podgrzałem do tempewratury 63 stopni i odstawiłem na 35 minut. (w między czasie po 15 minutach dogrzałem zacier spowrotem do 63 stopni bo temperatura spała o około 2 st C) Podaczas przerwy mieszałem co kilka minut.
            Na małym ogniu ciągle mieszając podwyższyłem temperature do 73 stopni. Z powodu problemów z próbą jodową w razie czego trzymałem zacier w tej temperaturze koło 40 minut. Po przerwie podniosłem temperature do 80 st. C i zacząłem wypróbowywać moją nowostworzoną kadź. Do wiadra o pojemności 8 L z masą dziureczek w dnie włożonego do kolejnego wiadra z diurką z rurką. Na rurke od strony zewnętrznej zacisnąłem wężyk, któym już klarowna brzeczka spływała do trzeciego wiadra o pojemności 20L. Filtracja i wysładzanie 15L klarownej brzeczki trafło w granicach 2 h.
            całość spowrotem wlałem do garnka (wbrzeczka miała koło 14 Blg) i zacząłem grzać na mocnym ogniu. Jak się zagotowało, zmniejszyłem ognień do malutkiego by jedynie podtrzymać gotowanie. Po pięciu minutach wsypałem porządną garść chmielu goryczkowego i dwie mniejsze garści chmielu aromatycznego. Po 50 minutach dosypałem dwie garście chmielu aromatycznego. Chwilke później wyniosłem całość na balkon gdzie w ciągu kilku godzin wychłodziło się do temperatury pokojowej.Po przefiltrowaniu Wlałem butelke drożdzy zebranych z poprzedniej warki. Niestety nie zmierzyłem ilości cukru więc naprawde nie wiem ile nachmielona brzeczka miła na samym początku,ale myślę ,że koło 15. Blg

            Po 10h pojawiła się piana narazie delikatna, na koło 0,5 cm.

            Już niemogę się doczekać co z tego wyjdzie
            Last edited by Makaron; 19-11-2003, 19:30.
            "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

            Comment

            • Krzysiu
              Krzysiu
              • 02-2001
              • 14936

              #7
              Wygląda, że wszystko przebiegało prawidłowo, z wyjątkiem gotowania brzeczki z chmielem. Brzeczka powinna gotować się dość intensywnie (jak napisał Czes - "rolować").

              Podoba mi się zwłaszcza sposób odmierzania składników. Gwarantuje, że nigdy nie powtórzysz tej warki, niezależnie od tego, jaki efekt uzyskasz

              Comment

              • Makaron
                Senior
                • 08-2003
                • 2107

                #8
                Piąta warka

                Po końcu burzliwej fermentacji odczekałem 2 dni i przelałem do gąsiora na cichą fermentacje i klarowanie. Potrzymam kilka dni... niech się uspokoi,odpocznie i sklaruje troche...
                "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                Comment

                • Makaron
                  Senior
                  • 08-2003
                  • 2107

                  #9
                  Piąta Warka zabutelkowana ... stoi sobie w piwnicy i dojrzewa...
                  Wniosek... nigdy więcej już nie zabutelkuje piwa bezpośrednio po burzliwej fermentacji. Jednak chociaż kilkudniowa fermentacja cicha strasznie wpływa na klarowność piwa!!! Po 2 dniach osad na dnie jest leciutki i wygląda na zwarty... Ale wszytsko okaże się dopiero za 3 miesiące.
                  "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                  Comment

                  • Makaron
                    Senior
                    • 08-2003
                    • 2107

                    #10
                    Warka numer 6. Piwo "Jędrusiowe mocne"

                    Wczorajszy wieczór spędziłem przy warzeniu. Tym razem zaplanowałem piwo z 10% wsypem ryżu ... na oko 4kg słodu pilznieńskiego wrzuciłem niecałe pół kilograma ryżu.
                    Słód mieliłem z ryżem w maszynce do mielenia mięsa.
                    na 15L wody o temperaturze niecałe 50 stopni celcjusza wsypałem słód i ryż... pierwszą przerwe zrobiłęm w 45 stopni na 10 minut, drugą w 53 stopni na 10 minut.
                    Przerwy scukrzające 63 stopnie 45 minut i 73 stopnie do negatywnej próby jodowej... Filtracja trwała strasznie długo. To chyba przez to ,że Blg było wysokie ponad 18 Blg.Nie wysłodziłem tego dokładnie bo miejsca w fermentatorze by nie straczyło... Chmielenie ... niewiele mogę więcej powiedzieć jak... to ,że były to ze 3 garście goryczkowego i 1 garść aromatycznego na 1 godzine gotowania. i ze 3 garście aromatycznego na ostatnie 10 minut gotowania. Wyszło koło 14 L brzeczki nastawnej. Wyszło mi 19 Blg... Troche sporo, nastwaiałem się najwyżej 15 Blg i przez to niestety musiałem zaszczepić to jedynie jedną paczką drożdzy Danstar Windsor. Zobaczymy czy coś z tego wogóle wyjdzie.
                    Last edited by Makaron; 30-11-2003, 13:44.
                    "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                    Comment

                    • Czes
                      PremiumUżytkownik
                      • 06-2001
                      • 752

                      #11
                      Z ryżu tak zastosowanego nie będzie żadnego pożytku!
                      Ryż ma blisko 90% skrobi ale ta skrobia odznacza się stosunkowo wysoką temperatura kleikowania (ponad 80C), a więc wyższą niż temperatury zacierania. To zas oznacza, że enzymy nie mają dostępu do skrobi.
                      Trzeba więc taki ryż wstępnie ugotować i dopiero potem dodać do zacieru.
                      Alternatywą są płatki ryżowe walcowane na gorąco, w których skrobia została podczas tej obróbki skleikowana.
                      O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                      Comment

                      • Makaron
                        Senior
                        • 08-2003
                        • 2107

                        #12
                        Warka numer 7 "AMOA" 19.01.2004

                        Jak to się mówi z braku laku dobry kit. Z powodu niedoczekania się przesyłki z pewnej firmy wysyłkowej. Postanowiłem wykorzystać to co mam w domu. A znalazłem słód, gotowiec Coopersa i resztki chmielu aromatycznego. Zatem jak zawsze na oko odważyłem słód by starczył na uzupełnienie gotowca. "Na mokro" zmieliłem w maszynce do mięsa. Zalałem garnek wodą. Przy tempreaturze koło 40 st C wrzuciłem zmielony słód. Przerwa w 62 st C jakieś 40 minut. w 72st C koło 25 minut. podgrzałem wszystko do 80 stopni i po 3 minutach zacząłem filtrować w moim wiaderku.Po przefiltrowaniu dolałem pół gotowca Coopersa, zagotowałem wszystko , po 5 minutach dosypałem połowe chmielu aromatycznego co mi została.Po kolejnej godzinie. Szybko wyniosłem całość na balkon gdzie miałem przygotowaną dużą ilość śniegu w którą wstawiłem garnek. Po około 45 minutach przefiltrowałem wychmieliny i różne inne pływające w brzeczce na wcześniej wygotowanej pieluszce. Całość bardzo chlupocząco przelałem do fermentora i zasypałem resztą drożdzy którą miałem...czyli połowa paczki Coopersa.

                        Wyszło 12 L. Po zbadaniu brzeczka miała 12 Blg i była średnio nachmielona.

                        Po fermentacji burzliwej (odfermentowało do około 3Blg) i kilku dniach ekstra przelałem od razu wszystko do butelek z 3/4 łyżeczki cukru. Niestety po fermentacji prawie cała goryczka zniknęła, ale ocenie to piwko dopiero jak nagazuje się i dojrzeje chociaż odrobinke!
                        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                        Comment

                        • Makaron
                          Senior
                          • 08-2003
                          • 2107

                          #13
                          Warka nr 8. "Ciemniaczek"

                          Postanowiłem pokombinować ze słodem i spróbować przerobić słód pilznieński na barwiący.
                          Moczyłem 1 kg słodu w wodzie przez 12 godzin. Później wyładowałem całość na blachy i wrzuciłem do nagrzanego piekarnika do temperatury 210 stopni Celcjusza i prażyłem całość dobrych kilka godzin. Mieszając całość od czasu do czasu. Jak słód osiągnął ciemny kolorek wystawiłem blachy i schłodziłem całość. Byłem pod wrażeniem zapachu jaki emanował od tego słodu... taki kawowo-słodowy!I właśnie taki słód użyłem do produkcji piwka.

                          Skład: Siatka słodu pilznieńskiego,kubek słodu czarnego uprażonego, 2 kubki słodu karmelowego, pół kubka płatków owsiuanych. 25 gram chmielu goryczkowego granulatu i 25 gram chmielu aromatycznego.

                          Zmieliłem wszystkie gatunki słodu po namoczeniu w maszynce do mielenia mięsa. Wrzuciłem zmielony słód do 12L wody o temperaturze 40 stopni. Powolutku podgrzałem całość do temperatury 63 stopni i zostawiłem całość na 35 minut, później podgrzałem powoli całość do temperatury 72 stopni Celcjusza i zostawiłem na 40 minut. Później szybciutko całość podgrzałem do 80 stopni i szybciutko zacząłem filtracje. Filtracja z wysładzaniem trwała jakieś 2,5 godziny i wyszło mi 16 litrów 12 - 13 blg. o ciemnym kolorze, ciemniejsze od coli,ale wiele brakuje do gęstego koloru portera. Zagootowałem całość i wrzuciłem 25 gram 8,7% granulatu chmielowego. po godzinie dorzuciłem 25 gram chmielu aromatycznego. Po wystudzeniu smaczek mocno goryczkowy i zapach też miły chmielowy... niestety nie czuję tego genialnego kawowego zapachu i smaku, ale dopiero po fermentacji. Właśnie przygotowuje całość do fermentacji... zaszczepie to 5 gramami drożdzy z AN.KA. Będę opisywać co mi z tego na bierząco.
                          "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                          Comment

                          • Makaron
                            Senior
                            • 08-2003
                            • 2107

                            #14
                            Coś niebardzo chce mi fermentować ostatnia warka. Niestety musiałem coś źle zrobić z drożdzami i fermentacja ruszyła dopiero po 16 godzinach i jest naprawde powolna mimo temperatury 20 stopni Celcjusza, mam nadzieje,że nic złego z tego powodu się nie stanie.
                            "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

                            Comment

                            • crizz
                              ...
                              • 02-2003
                              • 1255

                              #15
                              Moja ostatnia brzeczka zaczęła fermentować po ok. 20 h w temperaturze ok. 22 st. C. Poczekaj jeszcze.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X
                              😀
                              🥰
                              🤢
                              😎
                              😡
                              👍
                              👎