Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Brok, Hrabec

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pinio74
    Senior
    • 10-2003
    • 3881

    Brok, Hrabec

    Wczoraj kupiłem nowe piwo wyprodukowane przez Browary Brok/Strzelec SA pod nazwą HRABEC. Piwo jasne, alk. 4,7 %, ekstraktu nie podano. Butelka PET 1 litr, cena 2,99 zł. Jeszcze nie spróbowałem. Jak wypiję, to opiszę wrażenia.
    Last edited by Pinio74; 23-01-2004, 09:12.
    BIRRARE HUMANUM EST
  • Pinio74
    Senior
    • 10-2003
    • 3881

    #2
    HRABEC

    Już po fakcie. Wypiłem i oto moje wrażenia: kolor słomkowy, trochę za jasny, ale piwo bardzo klarowne [3,5]; gazu zdecydowanie za mało, pod koniec piwa nie było go już wcale [2,5]; piana to przyjemne zaskoczenie, średniopęcherzykowata i dość trwała, opada powoli dziurawiąc się nierównomiernie [3,5]. zapach przyjemny, wyraźny chmielowy [4]. Smak przyzwoity, ale trochę mało zdecydowany i mało wyrazisty, trochę goryczki, trochę kwaskowatości, ale nie pozostaje na długo w pamięci [3]. Opakowanie: etykieta przeciętna, nazwa dziwna (czeska?), butelka pet [2,5]. Reasumując piwo tanie i średnie, można wypić.
    BIRRARE HUMANUM EST

    Comment

    • kloss
      Senior
      • 03-2003
      • 2526

      #3
      Na etykiecie jest też adnotacja:Browar w Koszalinie chociaż tak umiejscowiona,że nie wiadomo do końca jak ją interpretować.To najsłabsze piwo koszalińskie jakie piłem od lat ale nie można powiedzieć,że tragiczne.Po prostu za cienkie i za wodniste.

      Comment

      • Pepek
        Senior
        • 04-2003
        • 1499

        #4
        Słabeńkie piwo - pod każdym względem. Kolor jaśniuteńki na pewno poniżej "10". Piana trwała parę chwil. Gazowanie okropne, bo z początku ogromne jak w wodzie sodowej, a pod koniec prawie go nie ma. Zapach niewyraźny, prawie niewyczuwalny. No i na koniec to najgorsze -słaba goryczka zostaje po chwili zdominowana przez kwaśno-plastikowy smak
        I tak oto kończy się okropna powiastka jak to popełniłem pierwszego PETa w tym roku.

        Comment

        • Pinio74
          Senior
          • 10-2003
          • 3881

          #5
          Można ocenić, co niniejszym czynię. Zresztą miałem w sobotę możliwość ponownego spróbowania. Porównując do mojej wcześniejszej oceny nic bym nie zmieniał: kolor słomkowy, trochę za jasny, gazu zdecydowanie za mało, pod koniec piwa nie było go już wcale, piana średniopęcherzykowata i dość trwała, opada powoli dziurawiąc się nierównomiernie. Zapach przyjemny, wyraźny chmielowy. Smak przyzwoity, ale trochę mało zdecydowany i mało wyrazisty, trochę goryczki, trochę kwaskowatości, ale nie pozostaje na długo w pamięci. Opakowanie: etykieta przeciętna, nazwa dziwna (czeska?), butelka pet. W moim osiedlowym sklepiku taniej niż ostatnio: 2,59 zł za 1 litr. Można wypić.

          Moja ocena: [3.375]
          BIRRARE HUMANUM EST

          Comment

          • bury_wilk
            Senior
            • 01-2004
            • 2655

            #6
            Najgorsze piwo (?) jakie zdażyło mi się pić od dawien dawna. Po co i dla kogo takie coś się robi? Dla meneli za słabe, do obiadu lepsza już oranżada, w knajpie zawsze są lepsze piwa, dla przyjemności tym bardziej. Żenujące. Kolor wody z odrobiną barwnika żółto cytrynowego, przy czym nawet ta odrobina była chyba rozwodniona już wcześniej. Zapachu praktycznie brak. Gdzieś tam się tli, ale może to zza okna przeciąg przywiał? Smak może i ciekawy, ale jak na wodę. Nie jest to bowiem zwykła woda, tylko woda troszkę aromatyzowana. Piana pojawia się na kilka sekund i wydaje się biała, drobnoziarnista i gęsta, ale nie jestem pewien, bo nim się dobrze przyjżałem, to już jej nie było. Nasycenie, to chyba najpiwniejsza część tego arcydzieła sztuki ważelniczej, choć właściwie w Mazowszance jest go więcej. No ale bombelki rzeczywiście są i bomblują cały czas. Właściwie, to jest ich nawet ciut za dużo. Opakowanie to obleśny PET, któremu można dać maksymalnie pół punkta za etykietkę. Podsumowując: fuj!!!

            Moja ocena: [1.15]
            Lubię kiedy się zieleni
            Lubię jak się piwo pieni...

            ...najlepiej z Browaru Szlacheckiego!

            Comment

            • Aldach
              Senior
              • 07-2003
              • 1269

              #7
              Kolor jasnosłomkowy, piana była nawet obfita ale tylko przez chwilę, gazu na początku bardzo dużo, potem dużo mniej. Zapach nieobecny. Smak nawet nie najgorszy ale wrazenie psuje lekka kwaskowatosc. Opakowanie to PET -to wiele wyjasnia. Przepraszam za brak ogonkow od pewnego miejsca ale komputer odmwil mi posluszenstwa.

              Moja ocena: [2.95]

              Comment

              • adam16
                Senior
                • 02-2001
                • 9865

                #8
                Spodziewałem sie czegoś gorszego. A to po prostu leciutkie, wypijalne piwo. Trochę kwaskowate, ale nie przeszkadza to w piciu, szczególnie kiedy jest się po pracy, zmęczonym i spragnionym.
                Last edited by adam16; 03-06-2004, 22:09.
                Browar Hajduki.
                adam16@browar.biz
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D

                Comment

                • peter_1000
                  Senior
                  • 05-2003
                  • 583

                  #9
                  Wszyscy tak na to piwo psioczą, więc gdy zobaczyłem go w sklepie pomyślałem że taka okazja na zbiorowe popsioczenie nie może ominąć i mnie. Dlatego przystępuję do oceny (coprawda piwa nie powinno oceniać się po pierwszej butelce ale ta butelka jest litrowa i jeśli to prawda co pisali moi poprzednicy to mogę już więcej nie mieć okazji Hrabeca degustować ).
                  Piankę piwko u mnie wyworzyło dość pokaźną (ostatnio wszystkie piwa mi się pienią - oprócz tych zrobionych przeze mnie ), i nawet gęstą jednak opadła po dwóch minutach). Kolor jaśniutki jak nie powiem co, zapach kwaśnawo chmielowy; znam przyjemniejsze. Nagazowanie bardzo mocne. W smaku bardzo wodniste, i chyba przez to nie można powiedzieć że jest niedobre, bo nie jest; jest za to napewno nijakie. Pierwszy łyk ujawnił lekkie posmczki chlebowo drożdżowe, lecz przy drugim tylko orzeźwiająca lemoniadka na duże pragnienie. I tak Hrabeca będę pamiętał.

                  Moja ocena: [3.125]
                  Przemyski Browar Forteczny oraz wędzarnia

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X
                  😀
                  🥰
                  🤢
                  😎
                  😡
                  👍
                  👎