Grudziądz, Tańcowane Strong / Mocne

[pulas]

Znalazłem w wyszukiwarce Tańcowane mocne z Juranda, a ja piłem tańcowane mocne z Grudziądza. Jeżeli chodzi o gramaturę, to różnica jest w zawartości ekstraktu - zamiast jurandowego 14,1 tutaj mamy równo 14%. Zawartość alkoholu do 7%.
Na etykiecie większość napisów w języku angielskim.
Piwo to ma ciekawy, goryczkowy smak. Ładnie komponują się nuty smakowe. Prawie całkowicie niewyczuwalny smak alkoholu, co w przypadku piw mocnych jest dużym plusem. Barwa jasnożółta, ale nie słomkowa. W moim egzemplarzu piana miała ładną zwartą, drobnoziarnistą strukturę i w szczątkowych ilościach utrzymała się praktycznie do końca picia.

Podsumowując - tańcowane mocne z Grudziądza to ciekawe piwo warte polecenia. Jeżeli ktoś lubi piwa z własnym smakiem i charaktem to napewno się nie zawiedzie.

[Borysko]

Zastanawiam się czy dobrze umieściłem ocenę, bo moje piwko nazywa się Tańcowane Strong. Przyjmuję, że tylko nazwę zmienili na bardziej zagramaniczno-marketingową. Alk 7%. ekstrakt 14,5%
Następny Grudziądż do degustacji. Powoli zbliżam się do końca. Jeszcze dwie butelczyny mi zostały. Ale do rzeczy.
Kolorek całkiem znośny (coś a'la czerwone złoto) widać że piwko ma więcej eksytaktu. Pianka niezła (drobnopęcherzykowa, niezbyt wysoka, opada w średnim tempie) ale słabsze Kuntery i Tańcowane miały trwalszą. Gazu jak należy i bez przesady. Zapach zaskakuje pozytywnie, wyraźnie chmielowy, bez złych naleciałości.
Smak też na plus: lekko słodowy i wyraźnie goryczkowy. Wytrawny, bez slodkości. Goryczka pozostaje na podniebieniu, ale jest w dobrym wydaniu. Alkoholu też się nie czuje (no może potem, w główce)
Opakowanie z tańcującą parką, żadna rewelka.
Podsumowując, przywoite mocne piwo, wyraźnie nachmielone i wytrawne. Można bez obaw powtórzyć, zwłaszcza miłośnicy chmielu i goryczki.

Moja ocena: [3.525]

[Czapayew]

Zakupiłem w sieci LEWIATAN jako TAŃCOWANE STRONG, także ze względu na nowy kapsel. Piwko niczego sobie, jedyne co niekoniecznie mi odpowiadało to nieprzyjemna, wręcz szczypiąca w język goryczka i lekko "zwietrzały smak". W sytuacjach kryzysowych - czemu nie.

Moja ocena: [3.35]

[Pepek]

Ocena z ARTomatu

Kolor: ciemnozłoty, znośny, choć powinien być nieco ciemniejszy. [3.5]
Piana: średniopęcherzykowa, nietrwała, bardzo szybko opadła do szczątkowego kożuszka. [2.5]
Zapach: przeciętny, słodowo-chmielowy, na szczęście nie dominuje woń alkoholu. [3]
Smak: intensywny słodowy z przyjemną mocną goryczką po chwili, jednakże czuć też jakiś chemiczny posmak i za mocny akcent alkoholu. [3]
Wysycenie: dobre, zdecydowane nasycenie drobnymi bąbelkami przez cały czas utrzymuje się na równym poziomie. [4]
Opakowanie: półlitrowa butelka "amberowska", etykieta ze schematyczną parą górniczą zupełnie nie pasuje do polsko-angielskiej nazwy, kapsel firmowy. [3.5]
Uwagi: Również testowałem egzemplarz ze Strong w nazwie i ekstraktem 14,5% Blg.
Uważam, że to przeciętne, trochę niedopracowane mocne piwo.

Moja ocena: [3.05]

[piwowar2]

Niektore nazwy piw sa "strong" albo raczej strange.

[maki]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Złoty jak na piwo strong poprawny [4]
Piana: Średnioziarnista po opadnieciu (ok 3 min)pozostawiała ślady na ściankach [3.5]
Zapach: słodowy [3.5]
Smak: Coś nie tak na paczatku smak nieciekawy lekko starawy, kwaskowaty i przypalony ale z upływem czasu coraz lepszy słodowy [3]
Wysycenie: Bardzo ładne i wzrokowo i czuciowo [5]
Opakowanie: Butelka na etykietach wszystkie informacje, jedyny minus to goły kapsel [4]
Uwagi: Piwo całkiem całkiem chyba przeznaczone chyba tylko na Górny Śląsk (dostałem w paczce od Czapayewa), szkoda że nie ma temetycznego kapsla

Moja ocena: [3.425]