Śrutownik z maszynki do maku

[mark33]

Z zdjęcia widzę że masz rzeczywiście bardzo dużo łuski. Ja wczoraj ześrutowałem garstkę słodu karmelowego ciemnego, wydaje mi się ze jest on bardziej kruchy i dlatego łuska mi się tak rozpadła. Poza tym mam zamiar przed śrutowaniem spryskać słód wodą, używając takiej maszynki do spryskiwania kwiatków, żeby łuska nabrała miękkości.
Pozdrawiam

Proponuje próbę na słodzie pizneńskim lub monachijskim, na słodach ciemnych łuska jest przypalona i łatwiej będzie się rozpadać.

Co do zraszania, pomysł ciekawy i wart testu. Żeby tylko nie zakleiło młynka

[Robkar95]

Zaadaptowałem taką maszynka do maku. Wyrzuciłem korbkę i nakrętke. Na wałek nałożyłem podkładke o srednicy zewnętrznej większej o tyle aby nie wchodziła do tego wgłębienia gdzie wchodziła sprężyna w korpusie młynka (bez tego wyciearał się korpus), duża średnica zapobiega jej obracaniu się.
Za podkładką umieściłem sprężynę (bez skracania) i następnie dwie podkładki ale ilość podkładek trzeba dobrać samemu doswiadczalnie. Ostatnia podkładka też jest dużej średnicy. Na całość zakładam wiertarkę, trzymając "wał główny" młynka z przodu dociskam wiertarkę prawie do oporu tzn. uchwyt wiertarki dotyka stopnia gdzie zmienia się średnica z małej nagwintowanej na tą gdzie była korbka. Śprężyna nie może być całkiem ściśnięta musi mieć trocę luzu. W trakcie śrutowania wał chcac się wysunac ścika spężynę niwelująć luz dzięki czemu uzyskuję je rozcieranie bielma prawie nie naruszając łuski. Śrutować muszę tylko max obbrotami wiertarki aby śruta była ok. przy małych więcej wychodzi mąki. Ale mam już pomysł jak jeszcze to usprawnic. Poprostu nagwintuje cały wałek i przy pomocy nakretki będę regulował scisnięcie sprężyny. Wydajność 5kg - 15 min.

[arsen99]

Jeżeli dobrze zrozumiałem to głowicą wiertarki łapiesz wał główny w miejscu gdzie montowana jest korba, tam gdzie jest to ścięcie żeby korba nie kręciła się bez wała.
Skoro nagwintujesz cały wał to za co złapiesz wiertarką, właśnie po to nałożyłem dwie nakrętki i je skontrowałem, żebym mógł za jedną złapać wiertarką.
Dziwi mnie też trochę że wolne obroty produkują więcej mączki niż szybkie, gdzie roztarcje powinno być większe.
Pozdrawiam

[Robkar95]

Wiertarką łapię tam gdzie był mały gwint na nakrętke.
Nagwintować chce ta część wałka gdzie była korbka, a łapać będę dalej na małej średnicy. Nie wiem dlaczego tak jest ale lepszy śrut wychodzi przy większych obrotach. A może to tylko kwestia wymieszania. W trakcie śrutowania wszystko poddane jest wibracji. z praw fizyki wynika że wszystko dąży do zmniejszenia swojej energi potencjalnej-mąka opadnie na dno a łuska będzie u góry. Przy małych obrotach śrutowanie trwa dłużej i jest czas na oddzielenie sie mąki od łuski a przydużych nie. To tylko moja teoria.

[Robkar95]

Wiertarką łapię tam gdzie był mały gwint na nakrętke.
Nagwintować chcę tą część wałka gdzie była korbka, a łapać będę dalej na małej średnicy. Nie wiem dlaczego tak jest ale lepszy śrut wychodzi przy większych obrotach. A może to tylko kwestia wymieszania.

[arsen99]

Właśnie przetestowałem swoją maszynkę do maku. Do próby wziąłem 6 kilo słodów na jutrzejsze zacieranie. Musze powiedzieć że umachałem sie sporo, myślę sobie co tam 6 kilo godzinka i już. Po przesypaniu do miski trochę zrzedła mi mina jak zobaczyłem ilośś surowca. Ustawiłem odpowiednią grubość rozcierania ziarna, co spowodowało zastosowanie tylko jednej nakrętki, a poza tym nakrętka nie wchodzi w głowice wiertarki więc tak czy siak zostało mi kręcenie ręką. Co będę opowiadał, z zapału przyszło wyczekiwanie, z wyczekiwania znużenie a ze znużenia zdenerwowanie, całość zajęła mi 4,5 godziny z przerwami na odpoczynek i na dwa piwka. Nie było wcale tak lekko jak myślałem. Dzisiejsze doświadczenie prawdopodobnie skieruje mnie w kierunku zakupu normalnego śrutownika - Porketa, jednak nie mogę takowego znaleźć w ofercie sklepów internetowych. Czy ktoś może wie coś na ten temat, albo gdzie można go dostać?
Pozdrawiam

[arsen99]

Aha no i oczywiście zdjecie

[arsen99]

Sorki klikło mi się za szybko.

[arsen99]

Po doświadczeniach ( nie było źle tylko sporo czasu to zajęło) z maszynką do maku zamierzam zakupić Porketa, jednak nie mogę go nigdzie namierzyć.
Ale ostatnio w oczy rzuciła mi się pewna maszynka, mianowicie do makaronu. Posiada ona możliwość wałkowania ciasta a minimalna grubość to 1 mm. Podejrzewam że do wałkowania ciasta użyte są wałki gładkie, pytanie tylko czy metalowe. Istnieje również prawdopodobieństwo że dały by się jakoś wymienić.
Czy ktoś już miał styczność z takim sprzętem?
Pozdrawiam

[Marek-C]

Porkerta kupisz w browar.biz (dokładnie piwowar.biz - napisz pw do Shlangbauma) lub możesz zamówić w browamatorze.
Ale jeżeli jesteś masochistą to kombinuj z tą maszynką do nudli.


Marek

[arsen99]

Po prostu jakoś nie widzę tych porketów w ofercie tych sklepów, ale może na zamówienie rzeczywiście sie jakoś da. Z tą maszynką do makaronu to tylko ciekawość.
Pozdrawiam

[Marusia]

Tak jak Marek napisał - PW do Schlangbauma

[adanjan]

Porkerta kupisz w browar.biz (dokładnie piwowar.biz - napisz pw do Shlangbauma) lub możesz zamówić w browamatorze.
Ale jeżeli jesteś masochistą to kombinuj z tą maszynką do nudli.


Marek

W browamatorze juz miesiac temu napisali:
"Nieststy śrutowniki stołowe za 145 PLN wrócą do oferty dopiero w
lutym 2007 - obecny zapas został definitywnie wyczerpany (u nas
oraz u producenta)."

chyba trzeba poszukać alternatywnego źródła zaopatrzenia, ja sprowadzam z zagranicy, bo i ceny są dużo korzystniejsze

[coder]

ja sprowadzam z zagranicy, bo i ceny są dużo korzystniejsze

To może da sie zorganizować grupę na jakieś wspólne zamówienie? Ja też potrzebuję śrutownika.

[adanjan]

To może da sie zorganizować grupę na jakieś wspólne zamówienie? Ja też potrzebuję śrutownika.

Jak mi sie uda ten pierwszy eksport, to kto wie, może będę mógł innym forumowiczom udzielić wsparcia.
Gwoli uzupełnienia, ja sprowadzam Schmidling Adjustable Maltmill, jego cena jest o połowę niższa ta w browamatorze, więc nawet koszty przesyłki nie powinny tego zmienić. Wersja bez ustawianych wałków jest jeszcze tańsza.