Cain's, Finest Bitter

[Sven]

Jak zwykle, gazu brak, piana niezla, jak krem, ale niska.

Kolorek jak miod gryczany, w zapachu czuc podpalany slod i sporo chmielu. Smak nieco wodnisty, jest owszem slod i to sporo, jest chmiel i nawet jako taka goryczka, ale jak dla mojego podniebienia to piwo powinno sie nazywac half-bitter. Myslalem,ze to bedzie goryczka jak w pilsie, idealna do tlustego miesa, a tu mi podali cos lagodnego.
Tak czy owak, piwo jest smaczne, i warto je wypic.

[zgroza]

U mnie z puszki. 4% alk.
Piana rzeczywiście b. kremowa (bez widgetu), średnio obfita, dośc trwała
Gaz: niewiele, jak trzeba
Kolor: ciemnoczerwonobrązowy, rzeczywiście miód gryczany jest adekwatnym odniesieniem
Zapach: intensywnie karmelowo-owocowy
Smak: dość owocowo-karmelowo-słodkawe, moim zdaniem, mimo obecnej chmielowej goryczki
Dobry bitter, może trochę zbyt mało aromatyczny, ale nadal wypiłem z przyjemnością. Wbrew insynuacjom Svena, mieści się b. dobrze w stylu.

[zgroza]

Nieco nieostre 440 ml.