Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

przy pwie o... KOTACH :))) !

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • żąleną
    Sojowe Oddziały Bojowe
    • 01-2002
    • 13239

    #31
    A na czym dokładnie polega zabieg kastracji u samiczek?

    Comment

    • kot_z_cheshire
      Senior
      • 11-2005
      • 2201

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika żąleną
      A na czym dokładnie polega zabieg kastracji u samiczek?
      No właśnie...Przypomniałam sobie kotkę mojej mamy, obejrzałam w pamięci...I coś mi się wydaje, że to jest bardzo ciekawe pytanie. Bo może jeszcze oprócz sterylizacji kocię wykastrujemy????

      A tak poważnie..Kotka mojej mamy jest wysterylizowana. I nikt nie ma z tego powodu poczucia, że się wtrącił między naturę a zycie kota. Po prostu doszliśmy do wniosku, że chociaż koty kochamy w domu, nie jesteśmy w stanie co roku kilkunastu wychowac i ROZDAĆ...bo to jest największy problem. A Fredzia, mam wrażenie, że się nie czuje w związku ze sterylizacja jakoś specjalnie zubożona: jest żywa jak srebro i daleko jej do kanapowca, łowna jak diabli (prezencików mysich ci u nas moc) i strasznie charakterna. A poza tym mieszka w domu, w którym wszyscy ją uwielbiają i dają sobie wchodzić na głowę (choć tylko pies dosłownie).
      Młode koty mają adhd, niestety.
      Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
      Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
      Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

      Comment

      • arcy
        Senior
        • 07-2002
        • 7538

        #33
        U mojej Ale polegało to na wycięciu janików i macicy. Póki co, najbardziej dotkliwa jest dla niej konieczność chodzenia w małoszykownym kołnierzu ochronnym - niestety, nie możemy dopuścić do tego, żeby lizała szwy.

        Comment

        • becik
          Senior
          • 07-2002
          • 14999

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
          1. Skąd wiesz? Wiem, że kocur pokazywał swojego złotego kutasa, który nie był wyposażony w jajka, ale to nie znaczy, że nie miał świadomości nieposiadania ich.

          2. Jak nie ma możliwości, to po co bierze jednego kota?
          Jak nie masz możliwości utrzymania dzieci, to nie zakładasz rodziny.
          ad. 2. Po to, że jak widzę zagłodzonego i ledwie zyjącego kota to biorę go do domu i daję tyle ciepła ile mogę dać, tak samo jak brałem sieroty ze schroniska bądź znajdowałem dla nich dom. Widocznie Twoja wrażliwośc wobec zwierząt równa się zeru bo raczej byś takiej przybłędy nie przygarnął i nie zadawał takich głupich pytań.
          Jak ktoś nie ma możliwości utrzymania dzieci a je robi to jest po prostu bezmyślny, bo inaczej takie niechciane dzieci kończą w beczkach po kiszonej kapuście. Jak i tysiące kotów topionych czy wyrzucanych. Zrozumiałeś teraz dlaczego kastracja jest lepsza dla kota?

          ad.1 Tobie kocur pokazywał swojego złotego kutasa?
          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

          Comment

          • Marcin_wc
            Senior
            • 09-2005
            • 2115

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
            ad.1 Tobie kocur pokazywał swojego złotego kutasa?
            Wszystkim pokazywał.

            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
            ad. 2. Po to, że jak widzę zagłodzonego i ledwie zyjącego kota to biorę go do domu i daję tyle ciepła ile mogę dać, tak samo jak brałem sieroty ze schroniska bądź znajdowałem dla nich dom. Widocznie Twoja wrażliwośc wobec zwierząt równa się zeru bo raczej byś takiej przybłędy nie przygarnął i nie zadawał takich głupich pytań.
            Jak ktoś nie ma możliwości utrzymania dzieci a je robi to jest po prostu bezmyślny, bo inaczej takie niechciane dzieci kończą w beczkach po kiszonej kapuście. Jak i tysiące kotów topionych czy wyrzucanych. Zrozumiałeś teraz dlaczego kastracja jest lepsza dla kota?
            Po pierwsze, to chyba nie jest temat o tym, jaki kto jest wspaniały dla zwierząt.
            Po drugie, nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem kastracji, bo nie mam kota i nie znam sie na nich, ale argumenatcja, że lepiej kota wykastrować, niż zabijac młode nie trafia do mnie.

            Comment

            • Małażonka
              Senior
              • 03-2003
              • 4602

              #36
              Szkoda...
              Nie chciałam się udzielać w tym temacie, ale rozrasta się on do rozmiarów nieprzyzwoitych (mimo, że sam autor - spokojnie, Arcy, ja też podałam ten link - zamilkł)
              Na początek: rzeczywiście uważam, że nie jest to miejsce na takie dysputy...,

              Ale jak czytam::
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
              (...)Jak nie masz możliwości utrzymania dzieci, to nie zakładasz rodziny.
              To twierdzę, że albo, ja albo autor tego tekstu, mamy nierówno pod sufitem. Pięć lat temu brałam z Ironem ślub – wedle prawa zakładając rodzinę. A dzieci nie posiadam. To co głupsza jestem od reszty społeczeństwa??? A może niedorobiona???? Dziękuję, Marcin, za ten bardzo wyszukany komplement....
              Zwierzęta myślą i czują, ale nie naszymi głowami. Cały świat jest dla nich inny. Jeśli kot jest niewychodzący, to nie będzie płakał za wolnością, bo jej nie zna (odwrotnie do nas, którzy nie będąc np. w USA, ale czytając o dobrach wszelakich – nagle zaczynają za Stanami tęsknić). Kot, jeśli zostanie wykastrowany, nie będzie myślał o seksie, przestanie go to interesować. Nie znaczy to jednak, że będzie kotem gorszym, o nie – on będzie kotem szczęśliwszym.... Dużą część energii, którą do tej pory poświęcał na szukanie partnera, wdzięczenie się, wychowanie potomstwa – wykorzysta w przyjemniejszy dla niego sposób – u ukochanego właściciela na kolanach, bądź w tańcu z ukochaną myszką.
              Także kot dziki – mimo kastracji – doskonale da sobie radę. A to, że nie będzie ojcem, czy matką – naprawdę nie ma dla niego żadnego znacznia....

              Comment

              • Marcin_wc
                Senior
                • 09-2005
                • 2115

                #37
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Małażonka
                Szkoda...
                Nie chciałam się udzielać w tym temacie, ale rozrasta się on do rozmiarów nieprzyzwoitych (mimo, że sam autor - spokojnie, Arcy, ja też podałam ten link - zamilkł)
                Na początek: rzeczywiście uważam, że nie jest to miejsce na takie dysputy...,

                Ale jak czytam::


                To twierdzę, że albo, ja albo autor tego tekstu, mamy nierówno pod sufitem. Pięć lat temu brałam z Ironem ślub – wedle prawa zakładając rodzinę. A dzieci nie posiadam. To co głupsza jestem od reszty społeczeństwa??? A może niedorobiona???? Dziękuję, Marcin, za ten bardzo wyszukany komplement....
                Zwierzęta myślą i czują, ale nie naszymi głowami. Cały świat jest dla nich inny. Jeśli kot jest niewychodzący, to nie będzie płakał za wolnością, bo jej nie zna (odwrotnie do nas, którzy nie będąc np. w USA, ale czytając o dobrach wszelakich – nagle zaczynają za Stanami tęsknić). Kot, jeśli zostanie wykastrowany, nie będzie myślał o seksie, przestanie go to interesować. Nie znaczy to jednak, że będzie kotem gorszym, o nie – on będzie kotem szczęśliwszym.... Dużą część energii, którą do tej pory poświęcał na szukanie partnera, wdzięczenie się, wychowanie potomstwa – wykorzysta w przyjemniejszy dla niego sposób – u ukochanego właściciela na kolanach, bądź w tańcu z ukochaną myszką.
                Także kot dziki – mimo kastracji – doskonale da sobie radę. A to, że nie będzie ojcem, czy matką – naprawdę nie ma dla niego żadnego znacznia....
                Źle się wyraziłem, nie uważam ,ze małżeństwa które nie mają dzieci są gorsze. Chodziło mi o to, że jeśli ktoś zakłada rodzinę i chce mieć dzieci, a nie ma na ich utrzymanie to raczej nie powinien tego robić.

                Comment

                • arcy
                  Senior
                  • 07-2002
                  • 7538

                  #38
                  Biorąc Ale podpisałem z fundacją umowę adopcyjną. Jednym z punktów była kastracja - nie po to, aby jej dokuczyć, lecz by oszczędzić jej potomstwu tego, co ona przeszła w ciągu długiego pierwszego roku życia. Na 31 m kw. nie mógłbym trzymać powiedzmy 5 kotów. Nie potrafiłbym też ich pozabijać. Musiałbym znaleźć dla nich domy. A co jeśli by mi się nie udało?

                  Comment

                  • Małażonka
                    Senior
                    • 03-2003
                    • 4602

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                    Źle się wyraziłem, nie uważam ,ze małżeństwa które nie mają dzieci są gorsze. Chodziło mi o to, że jeśli ktoś zakłada rodzinę i chce mieć dzieci, a nie ma na ich utrzymanie to raczej nie powinien tego robić.
                    No, i się pogrzebałeś
                    Kot nie zarabia!!!! I nie chce mieć dzieci!!! I jego (tego kota) nie stać na utrzymanie rodziny.
                    On ma tylko instynkt. I chce działać....
                    A na pytanie, czy działać będzie, czy też nie - odpowie jego opiekun.... (odpowiedzialny bądź nie...)
                    Last edited by Małażonka; 25-03-2006, 23:04.

                    Comment

                    • Marcin_wc
                      Senior
                      • 09-2005
                      • 2115

                      #40
                      Gdzie w zacytowanej wypowiedzi widzisz słowo "kot"?

                      Comment

                      • Małażonka
                        Senior
                        • 03-2003
                        • 4602

                        #41
                        W tej nie:
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                        Źle się wyraziłem, nie uważam ,ze małżeństwa które nie mają dzieci są gorsze. Chodziło mi o to, że jeśli ktoś zakłada rodzinę i chce mieć dzieci, a nie ma na ich utrzymanie to raczej nie powinien tego robić.
                        ..., ale w tej, i owszem
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                        (...)Jak nie ma możliwości, to po co bierze jednego kota?
                        Jak nie masz możliwości utrzymania dzieci, to nie zakładasz rodziny.

                        Comment

                        • becik
                          Senior
                          • 07-2002
                          • 14999

                          #42
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                          Po pierwsze, to chyba nie jest temat o tym, jaki kto jest wspaniały dla zwierząt. Po drugie, nie jestem ani zwolennikiem, ani przeciwnikiem kastracji, bo nie mam kota i nie znam sie na nich, ale argumenatcja, że lepiej kota wykastrować, niż zabijac młode nie trafia do mnie.
                          Po pierwsze - na pewno to też nie jest temat, na którym wypowiadają się osoby nie mające o nim zielonego pojęcia. Jak widzę jesteś omnibusem w każdym temacie.

                          Po drugie - Czy Ty masz rodzinę i dzieci? Bądź jakiekolwiek zwierzę?
                          Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                          Comment

                          • Marcin_wc
                            Senior
                            • 09-2005
                            • 2115

                            #43
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
                            Po pierwsze - na pewno to też nie jest temat, na którym wypowiadają się osoby nie mające o nim zielonego pojęcia. Jak widzę jesteś omnibusem w każdym temacie.

                            Po drugie - Czy Ty masz rodzinę i dzieci? Bądź jakiekolwiek zwierzę?
                            Po pierwsze, nie muszę się znać na kotach, żeby stwierdzić, że kastracja jest lepsza niż topienie ewentualnego potomstwa jest dla mnie bezsensownym argumentem. Nie widzę wogóle opcji zabijania potomstwa, ewentualne oddawanie.

                            Mam psa od ośmiu lat.

                            Comment

                            • arcy
                              Senior
                              • 07-2002
                              • 7538

                              #44
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marcin_wc
                              kastracja jest lepsza niż topienie ewentualnego potomstwa jest dla mnie bezsensownym argumentem

                              Człowieku, Twoje pomysły na koty są tak samo bezsensowne jak pomysł, żeby w wyborach samorządowych każdy głosował tam gdzie chce, a nie tam gdzie jest zameldowany - a do tego przekonywałeś mnie w Świdnicy

                              Comment

                              • Marcin_wc
                                Senior
                                • 09-2005
                                • 2115

                                #45
                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcy
                                Człowieku, Twoje pomysły na koty są tak samo bezsensowne jak pomysł, żeby w wyborach samorządowych każdy głosował tam gdzie chce, a nie tam gdzie jest zameldowany - a do tego przekonywałeś mnie w Świdnicy
                                Wydaje mi sie, że źle zrozumiałeś to co napisałem, tak samo, jak niedokładnie przypominasz to o czym rozmawialiśmy w Świdnicy.

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎