Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Najgorsze piwo jakie piłem...

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacek
    Senior
    • 08-2001
    • 210

    #16
    No to chyba się przejadę do Wyszkowa, i "powrócę jak za dawnych lat..." Przynajmniej bardziej potem docenię obecnie dostępne piwa.

    Comment

    • jacek
      Senior
      • 08-2001
      • 210

      #17
      No i w tym temacie jeszcze produkt Browaru Ciechanów o nazie bodajże "Ciechanowskie". Zielona etykieta, takie małe butelki po 0,33.
      Ale z tamtym to już przesadzili, więc nie wiem, czy to można zakwalifikować do kategorii "piwo".
      Trafienie na butelkę w której nic nie pływało graniczyło z cudem. No i to "piwo" było dogazowywane... powietrzem!

      Comment

      • grzech
        Senior
        • 04-2001
        • 4592

        #18
        Pamiętam piwo "SB", produkowane w Suwałkach, rozlewane w Zabłudowie. Pani w budce mi je szczerze odradzała, ale nabyłem w celu kolekcjonerskim.

        Comment

        • zythum
          Kot Makawity
          • 08-2001
          • 8305

          #19
          ja w późnych latach 80 będąc w Jdowie (słynnym z lodów) nabyłem wraz z kolegami jedno piwo z browaru mazowieckiego. We trzech nie mogliśmy skończyć jednej butelki.
          To inaczej miało być, przyjaciele,
          To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
          Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
          Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
          Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

          Rządzący światem samowładnie
          Królowie banków, fabryk, hut
          Tym mocni są, że każdy kradnie
          Bogactwa, które stwarza lud.

          Comment

          • Cezar
            Senior
            • 05-2001
            • 1349

            #20
            Ze dwadzieścia parę lat temu, w Błaszkach (miasteczko między Sieradzem a Kaliszem) piłem jakąś straszliwą breję. Nazwy niestety nie pamiętam, ale musiało to być jakieś lokalne piwo. Barwy ciemnożółtej, kwaśne jak nieszczęście, a na dodatek można było je lać z pierwszego piętra, a nie powstał nawet jeden bąbelek piany. Oczywiście nie muszę dodawać, że było ciepłe (a panował wtedy upał).

            O dziwo, pozostałym uczestnikom biesiady (tubylcom) wcale to nie przeszkadzało!

            Comment

            • zythum
              Kot Makawity
              • 08-2001
              • 8305

              #21
              chłopaki autochtony zawsze twarde są
              To inaczej miało być, przyjaciele,
              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

              Rządzący światem samowładnie
              Królowie banków, fabryk, hut
              Tym mocni są, że każdy kradnie
              Bogactwa, które stwarza lud.

              Comment

              • pjenknik
                • 08-2001
                • 3388

                #22
                najgorsze moje to :Karlik" tak z 15 lat temu, niepasteryzowany, nie spojrzałem, otworzyłem, nie zdiwiła mnie podejrzana ilość piany i przyjąłem pierwszy łyk......
                Tragedia, chorowałem 2 dni
                I jeszcze jedno! Browar Częstochowa w 1994 roku piwo"Kmicic", było to jedyne piwo które wraz z kolegą wylaliśmy na ziemię. Posmak miało myszowaty, i stęchły zapach, brrrr.......
                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                Comment

                • ART
                  mAD'MINd
                  • 02-2001
                  • 23782

                  #23
                  jak mi kto podpadnie na forum to mu podaruję w prezencie Kmicica Mocnego
                  - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                  - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                  - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                  Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                  Comment

                  • jacek
                    Senior
                    • 08-2001
                    • 210

                    #24
                    No nie... do tego się chyba nie posuniesz?!

                    Comment

                    • Misiekk
                      Senior
                      • 05-2001
                      • 913

                      #25
                      Piast, kiedyś się trafił taki z beczki że po pierwszym łyku musiałem z niego zrezygnować i zmienić lokal na lepsiejszy.
                      Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

                      Comment

                      • pjenknik
                        • 08-2001
                        • 3388

                        #26
                        Taki Piast to trafia mi się za każdym razem w "Alibii" we wroc.pl...
                        Nie wiem co ONI robią tam z tym piwem?
                        Fakt że ogólnie Piast nie należy do moich ulubionych...
                        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                        Comment

                        • Simon
                          † 1964-2008 Piwosz w Raju
                          • 02-2001
                          • 993

                          #27
                          Po pierwsze: przecież w Alibi nie ma Piasta - to po pierwsze...
                          To jest lokal na wyłączność Żywca !
                          Jeśli gdzieś zdarza się piwo gorszej jakości ( z nalewaka ) to w 99% nie jest to wina browaru :
                          1. obsługa lokalu nie odłącza i nie przemywa przewodów;
                          2. zbyt mała sprzedaż w lokalu i piwo psuje się w przewodach ( zwłaszcza latem )
                          3. hurtownik magazynuje piwo na zewnątrz;
                          4. zbyt wysoka temperatura w otoczeniu kega;
                          Dotyczy to wszystkich browarów ( te same problemy z tzw otoczeniem... ). Ostatnio natrafiłem na bardzo mętne i nieciekawe w smaku Tyskie.
                          Simon

                          Comment

                          • Misiekk
                            Senior
                            • 05-2001
                            • 913

                            #28
                            No właśnie. Przecież w Alibi nie ma Piasta. Za to jest łamaniec przy którym mozna się fajnie bawić...
                            Piwo to jest życia blues, daje miłość oraz luz. :)

                            Comment

                            • maryhh
                              Senior
                              • 02-2001
                              • 1895

                              #29
                              z Alibi bardzo miło wspominam żywieckiego portera i koncert zespołu Feeling Station
                              Wspieraj swój Browar! I Ty możesz zostać PREMIEREM!
                              "do ciężkiej pracy jestem za lekki,
                              do lekkiej pracy jestem za ciężki"

                              Comment

                              • Maja
                                Senior
                                • 05-2001
                                • 1170

                                #30
                                albo koncerty Tajnej Broni Jerzego!!! ha!
                                dobre Alibi nie jest złe............
                                deprymują mnie tylko te hasła o legitymacjach studenckich!

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎