Carlsberg, Wiibroe Porter Imperial Stout

[zgroza]

Pod taka nazwą zapisali piwo w ratebeer. Na krawatce Porter, na ecie IS, ogólnie bałtyk, 8,2%.
Zbrodnicza działalność korporacji - widziane w jednym (!!) sklepie w Kopenhadze.
Browar Wiibroe do lat 90. warzył w Helsingør.
Piana: mało obfita, b. gęsta, beżowa, lekka koronka
Gaz: mniej niż więcej
Kolor: brązowoczarne, właściwie hebanowe
Zapach: palone, karmel, alko, ciut kawy
Smak: bogaty, bardzo wytrawne, dość ostre, mocne palone posmaki, cień kawy w posmaku
Nie jest to mistrzostwo świata, ale całkiem ciekawe doświadczenie. Trochę za bardzo czuć alko, ale nawet smaczne.

[zgroza]

Eta w starym stylu:

[Promil03]

Jak dla mnie za ostre w smaku. Piłem portery z większą zawartością alkoholu, ale w przypadku Wiibroe Porter Imperial Stout alkohol za bardzo szczypie w język.
Parametry i wygląd takie jak powyżej.
Tak jak pisał zgroza szału nie ma, ale warto spróbować.