Kormoran, Wiśnia w Piwie

[m_lukiewski]

Browar Kormoran, Wiśnia w Piwie

[kopyr]

Browar Kormoran, Wiśnia w Piwie

I co?

[Pankracy]

Jak się można domyślić nowa nazwa dla marki Cherry Beer.

[muzealnik]

Tzn. nowe piwo z BK.
I nie sławne Cherry.
Dopiero pojawia się w Olsztynie.
Warto spróbować, jeżeli ktoś nie ma awersji do smkaowych.
Marek jest nowy, więc zamieścił jako nowy wątek zamiast nowe piwo w ofercie BK.
Pozdrawiam
PS BK z nowościami tzn. wiśnią i porterem otwiera nowy rozdział w działaniach.
Wisnia jest ok. choć wypada z utartego trendu smakowych polskich.
porteru jeszcze ie piłem, a bardzo bym chciał.

[Marusia]

Wisnia jest ok. choć wypada z utartego trendu smakowych polskich.

Brzmi ciekawie. Mógłbyś doprecyzować?

[muzealnik]

Odwołując się do Twoich posótw Marusiu większosć piw ma w sobie E-???? o smaku i zapachu piwa, żeby drożdże nie zjadały ich słodyczy. W wiśni smaki wyglądają nadzwyczaj "żywo" nawet lekko wytrawnie.
Pisząc te słowa pomyślaem, że to może pierwszy "polski lambic" i to od razu dolena fermentacja - XXII wiek w piwowarstwie zaczął się w Olsztynie.

A tak już serio - fajne bo wiśnie nie są syropowo-słodkawe, a wiśnowe.
Zachęcam do spróbowania

[becik]

(...) to może pierwszy "polski lambic" (...)

Pierwszy polski lambic to był słynny Wind

[tfur]

ostatnio z entuzjazmem otworzyłem butelczynę z owym wiśniowym napitkiem w towarzystwie niezmiernie pozytywnie nastawionym do wszelkich piwowarskich udziwnień i wskutek autosugestii zapewne głośno pochwaliłem konsumowany trunek, zaczem zaproponowałem go kolejnym zebranym do degustacji. ocena była zadziwiająco zgodna - toż to piwo pół na pół z prytą typu wiśnia vel kelerisem. od razu mi smak na wiśnie przeszedł. uległem, ale czy słusznie? to się okaże następnym razem...

[muzealnik]

A mnie się wydaje, że już czuć duży popyt.
A to zaraz odbija się na jakości.
Pierwsza wisienka była ok. (nawet dla mnie co do smaków "niepiwnych w piwie" jestem sceptyczny).
Druga nabyta wczoraj dobrze, że nie ja ją piłem bo już i kolor ciemniejszy (bardziej brunatny) i zapach nie taki i smak rzeczywiście bardziej alkoholowy.

Zobaczymy jeszcze toć trzeba wspomagać olsztyńskiego rodzynka.
Jednak entuzjazm nieco opadł. Teraz czekam na handlowy debiut porteru

[kopyr]

Wczoraj miałem okazję spróbować. Wrażenia? No jak tanie wino o smaku "Cherry". Kiedyś się pijało. Generalnie dla kogoś kto nie lubi piwa, a lubi wina (tanie) ale za szybko wchodzą mu do głowy, to jest to jakaś alternatywa. Wypiłem całe 0,5L bez skrzywienia, ale wracał nie będę.
Piana: średnioobfita, przeciętna.
Kolor: wpadający w czerwony, coś jak piwo z niewielkim dodatkiem soku.
Wysycenie: przeciętne, nie przeszkadzało.
Zapach: wyraźnie czuć wiśnie, a raczej pestki wiśni, migdałowy, czyli... kwas pruski
Smak: słodkie, ale jeszcze do wypicia. Smak, jak już pisałem wyżej, dobrego taniego wina Cherry. Nie odrzuca, ale nie tego szukam w piwie, żeby gładko wchodziło.
Opakowanie: nie jest tragicznie, ale szału też nie ma.

W kategorii piw aromatyzowanych można wypić, tylko po co?

[kloss]

Winne w smaku to na pewno nie jest. Mało piwne z pewnością.
Prędzej coś w klimacie reddsów, coolerów itp.

[kloss]

Pierwszy polski lambic to był słynny Wind

Bardziej kriek.

[Twilight_Alehouse]

Ocena z ARTomatu

Kolor: Czerwony, klarowny. Pasuje. [5]
Piana: Trzeba lać z szafy, żeby zrobiła się warstewka na 3 mm. Słabiutka, cieniutka i znika błyskawicznie. [2]
Zapach: Bardzo wiśniowy, nawet przyjemny. Podoba mi się to, że jest tam też "migdałowy" zapach wiśniowej pestki. W tle niestety trochę nieprzyjemna słodowa nuta. [4]
Smak: Najpierw czuć lekką słodowość, potem kwaskowatą wiśniowość, potem pestkową migdałowość. Bardzo mi się podoba to, że piwo nie jest słodkie. Do krieka jeszcze trochę brakuje, ale jest to dobry krok by pokazać, że piwo owocowe nie musi być tożsame z Redd'sem. Ciekawa odmiana. [4.5]
Wysycenie: Bdb. [5]
Opakowanie: Etykieta mi się podoba, bo jest z pomysłem, a nie sztampowa. Zdjęcie "wiśni w piwie" naprawdę fajne, zwraca uwagę. Minus za brak ekstraktu i tradycyjnie idiotyczny kapsel. [4.5]
Uwagi:

Moja ocena: [4.125]

[babalumek]

Mi to smakowało jak... Tymbark wiśniowy. Zero posmaku piwa, taki normalny sok owocowy o składzie zagęszczony sok, woda, cukier, tyle że lekko gazowany. Na dłuższą metę mdłe. Ale na pewno i tak bardziej treściwe i wytrawne od Reddsów i Coollerów.

[becik]

Ocena z ARTomatu

Kolor: koniakowa konsystencja, czerwono-złocisty, może trochę różu, jesli sok miałby być naturalny to piwo nie powinno być tak krystalicznie klarowne [3.5]
Piana: prawie nie istnieje, obecna tylko przy nalaniu, po chwili piana taka jak na herbacie, czyli zero [1]
Zapach: sztuczna, chemiczna woń, czy to jest zapach wiśni, na pewno nie, zapachu piwa żadnego nie czuć [2]
Smak: gorzkie, jeśli mam wyczuć tu wiśnie to młodą niedojrzałą, gorzką, jakby do piwa dodano zmielone pestki, nie czuję żadnych piwnych nut [2]
Wysycenie: zdecydowanie za duże, szczypie w język, jest ostre [2.5]
Opakowanie: ładna etykieta, kapsel standardowy dla kilku browarów [4.5]
Uwagi: Nie podeszło nic, wiśnia może być gorzka i kwaśna ale nie tak tak jak w tym piwie, tu przekroczono wszystkie granice

Moja ocena: [2.125]