Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Zamkowy, Brackie Pale Ale Belgijskie

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • babalumek
    Senior
    • 02-2004
    • 1207

    Bardzo dobre piwo, wydaje mi się że co najmniej tak dobre, jeśli nawet nie lepsze od Primatora Pale Ale...
    MRKS Kuźnia Jawor

    WTS Sparta Wrocław

    Comment

    • purc
      Senior
      • 02-2009
      • 650

      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika znajdzriposte Wyświetlenie odpowiedzi
      Piwo wg mnie smakiem, klarownością i tym co przyciąga, nie powala, choć zapewne ma cechy indywidualności. To co wzbudziło żywe zainteresowanie to śmiało i nowatorsko stworzone etykietowanie produktu. Widać tu cechy zaczerpnięte, jak myślę z linii belgijskiej, jednak sam zamysł jest niezwykle trafiony, a jego wykonanie tworzy klimat przyciągający wzrok. Ten produkt w gąszczu piw na półkach pozwala się odnależć odbiorcy, co chyba ma duże znaczenie w ilości nabywców;-)Myślę że odmłodzenie etykiety Portera, w krótkiej lini promocyjnej, pozoliłoby Żywcowi na powiększenie grona koneser gdyż piwo jest zacne, a jak wiadomo nie od dziś, reklama jest dźwignią handlu;-)
      Mam nadzieję, że to zamierzona parodia reklamy ?

      Comment

      • dzemek
        Senior
        • 12-2010
        • 448

        Niezłe piwo, bardzo dobra rzecz. Tak sobie czytam Wasze opinie i dziwię się, że tak wysokie noty dajecie pianie. Mi po nalaniu bardzo szybko zniknęła z kufla. Smak dobrze wyczuwalny a zarazem jest delikatne. Mało gazu-co tylko podwyższa jego walory smakowe.

        Comment

        • Mason
          Senior
          • 02-2010
          • 3280

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dzemek Wyświetlenie odpowiedzi
          Mi po nalaniu bardzo szybko zniknęła z kufla.
          Może w tym był problem. Ja piłem je w dedykowanym szkle, w przypadku braku takowego najlepiej użyć pokala o podobnym kształcie.
          JEDNO PIVKO NEVADI!

          Comment

          • iron
            Senior
            • 08-2002
            • 6703

            Piwo niezłe, ale mnie trochę zawiodło - nie czuć, że to górniak, co zapewne wynika z leżakowania w temperaturze jaka jest w leżakowni cieszyńskiej - czyli bliskiej 0 Celsjuszów...
            bigb@n-s.pl; na Allegro jestem jako "moczu" :)
            Nasze uszatki do podziwiania na stronie www.n-s.pl/bigb
            Rock, Honor, Ojczyzna

            Comment

            • wojtas40
              Member
              • 03-2007
              • 82

              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika iron Wyświetlenie odpowiedzi
              Piwo niezłe, ale mnie trochę zawiodło - nie czuć, że to górniak, co zapewne wynika z leżakowania w temperaturze jaka jest w leżakowni cieszyńskiej - czyli bliskiej 0 Celsjuszów...
              Górniaki traktowane profesjonalnie , zawsze dojrzewają i leżakują w temperaturze bliskiej 0 stopni C !!! Wystarczy poczytać o technologii produkcji piwa w Belgii (np. książka "Brew like the monk" ) i dowiedzieć się więcej . Jeśli domowi piwowarzy mieliby do dyspozycji chłodziarki , w których mogliby przetrzymywać dojrzewające piwo i jescze móc je leżakować , to z pewnością poprawiłoby to smak domowych piwek .

              Comment

              • anteks
                maruda
                • 08-2003
                • 10737

                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika wojtas40 Wyświetlenie odpowiedzi
                Górniaki traktowane profesjonalnie , zawsze dojrzewają i leżakują w temperaturze bliskiej 0 stopni C !!! Wystarczy poczytać o technologii produkcji piwa w Belgii (np. książka "Brew like the monk" ) i dowiedzieć się więcej . Jeśli domowi piwowarzy mieliby do dyspozycji chłodziarki , w których mogliby przetrzymywać dojrzewające piwo i jescze móc je leżakować , to z pewnością poprawiłoby to smak domowych piwek .
                To musiały by być chłodnie a nie chłodziarki
                Mniej książków więcej piwa

                Comment

                • moracz
                  Senior
                  • 11-2009
                  • 121

                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Gdzieś między ciemnym bursztynowym a miedzianym, bardzo smakowicie wyglądający kolor [5]
                  Piana: Aksamitna konsystencja, biała, drobnopęcherzykowa, osadza się na szkle jak należy, utrzymuje się do końca konsumpcji w postaci sporego 'dywanika' (jednakże nieco dziurawieje) [4.5]
                  Zapach: Pierwsze 'niuchnięcie' i od razu szeroki uśmiech pojawił się na moim obliczu - nareszcie coś się dzieje. Aromat chmielowy, nieco korzenny, nieco karmelowy, trochę pszenicznej "bananowości" i nut estrowych ciężkich do opisania, i gdzieś tam w oddali minimalne akcenty metaliczne, które nawet wydają się pasować [4.5]
                  Smak: Moje zachwyty wynikają zapewne z faktu, iż w swoim krótkim życiu nie miałem okazji pić piw belgijskich, ani nawet piw warzonych w stylu piw belgijskich, a nawet jakiegoś znośnego 'ejla', ale i tak muszę się pozachwycać. Każdy kolejny łyk przynosi nowe smaki, początkowo nieco owocowo-karmelowe, później nieco słodowe, następnie przyjemna choć nie za mocna goryczka, wyczuwalne kwaskowate akcenty balansujące treściwość piwa, czyniące je lżejszym. Najciekawszy jest fakt, iż nie można się skupić na konkretnym odczuciu bo smaki te przelatują jeden po drugim, co zachęca do kolejnego łyka, aż trzeba wstawać po następną butelczynę. [5]
                  Wysycenie: Jak najbardziej pasuje do piwa, choć nie wiem, momentami odnosiłem wrażenie, że coś jest minimalnie nie tak (nie wiem czy za dużo czy za mało CO2, za mało piw za mną, żeby to stwierdzić) [4]
                  Opakowanie: W pierwszej chwili wydawało mi się nieco... niezharmonizowane, że tak to ujmę. Ale z czasem jakoś bardziej mi odpowiada. [3.5]
                  Uwagi: Wykorzystałem przypływ gotówki - zaopatrzyłem się w odpowiedni zapas, po świętach zostało jeszcze kilka coby poleżało w spokoju czas jakiś. Najważniejsze, że sprawiło iż tyskopijąca część familii podczas świąt po wypiciu BBPA dość niechętnie uskuteczniała konsumpcję koncernowych napitków, wspominając, że "tamto jednak było dużo lepsze" - sukces!

                  Moja ocena: [4.65]

                  Comment

                  • Jack75g
                    Senior
                    • 02-2009
                    • 555

                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g Wyświetlenie odpowiedzi
                    Po degustacji BBPA podtrzymuję swoją opinię, że najlepsze co wychodzi z cieszyńskiego browaru to Żywiec Porter.Bracki Koźlak z ub. roku, Mastne czy Pale Ale nie zwaliły mnie z kolan czymś ponadprzeciętnym. Nadmieniam, że piwo piję już blisko 20. lat a szersze rozeznanie w stylach i gatunkach doświadczam od ok. 5 lat.
                    Zapach, kolor, wysycenie ok, lecz smakiem jestem rozczarowany.
                    Podczas powolnej degustacji zastanawiałem się czy to piwo rzeczywiście było warzone w browarze czy nie czasem tworzone w labolatorium farmaceutycznym (mam na myśli posmak).
                    Po wczorajszej degustacji kolejnego BBPA wklejam swój poprzedni post dotyczący własnej recenzji w/w piwa chcąc stonować te wszystkie "ochy i achy" zauroczonych forumowiczów.
                    Kto piwa nie pije ani nie smakuje, ten już jest wariat albo zwariuje.

                    Wódeczka? Nie dziękuję, żony i piwa nie zdradzam ...

                    Comment

                    • kopyr
                      Senior
                      • 06-2004
                      • 9475

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Jack75g Wyświetlenie odpowiedzi
                      Po wczorajszej degustacji kolejnego BBPA wklejam swój poprzedni post dotyczący własnej recenzji w/w piwa chcąc stonować te wszystkie "ochy i achy" zauroczonych forumowiczów.
                      To nie wystarczy raz. Jak chcesz trochę psów powieszać, to się chociaż wysil, a nie cytujesz sam siebie.

                      Za wyjątkiem obrony przed niesłusznymi zarzutami cytowanie samego siebie świadczy op sporej megalomanii.
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • Seta
                        Piję piwo
                        • 10-2002
                        • 6964

                        Bez dwóch zdań - najlepszy polski koncerniak. Głęboki, pełny smak. Może zbyt dominująca goryczka, ale doleżakowanie powinno ją osłabić. "Belgijska" chlebowo-owocowa nutka obecna, ale nieco za bardzo schowana. Świetne piwo, jak trochę poleży może być genialne.
                        Wszystkim zainteresowanych zapraszam do Gabinetu Medycyny Estetycznej w Warszawie. Ręczę za jakość usług. Info PW.

                        Comment

                        • Vospyl
                          Junior
                          • 01-2010
                          • 8

                          Smak:Na pierwszy plan mocno wybija się intensywna nuta kwiatowa z lekko zaznaczonym słodem oraz dosyć cichymi owocami (mocno rozmyty agrest z porzeczką), występuje też gorycz, która to jest na stosunkowo niskim poziomie, ale jednak trwająca długo i szczególnie odczuwalna w posmaku. W miarę upływu piwa ze szkła, owe owoce bardziej zdecydowanie dochodzą do głosu i wydają być nieco silniejsze. Przy końcu i dłuższym zatrzymaniu w ustach możliwe do wyczucia są aromaty alkoholowe, lecz bardzo delikatne [4,5]
                          Zapach: Zdecydowana dominacja kwiatów z dodatkiem lekkiego słodu. Woń średnio mocna, nie razi brakami ani nie zachwyca intensywnością. Jednak w ogólnym wrażeniu wypada przyjemnie [4]
                          Piana: Drobnoziarnista, lekko beżowa, mocno się formuje i jest niesamowicie trwała. Przy spijaniu ostatniego łyku pozostała jeszcze na ściankach. Bravissimo[5]
                          Kolor: Na moje męskie oko, to jest kolor miedziany może złoto wpadające w bursztyn. Raczej zgodne ze swym kanonem. [4]
                          Wysycenie:Z początku jest odczuwalny duży poziom CO2, bardzo intensywny, lecz w miarę upływu czasu i trunku w pokalu to ta moc gdzieś znika by przy końcu jawić się jako właściwie... słabość[3,5]
                          Opakowanie: Przyjemna kolorystyka w żółto-brązowych oraz zielonych barwach, wywołuje ciepłe odczucia. Wszystkie niezbędne informacje są na odwrocie. Dobrze dobrana butelka, nie ma przesadnego zdobienia [4,5]
                          Podsumowanie:Gorąco polecam wszystkim smakoszom i nie tylko. Bardzo dobrze, że tego typu piwka pojawiają się na rodzimym rynku. Jeszcze nie raz zagości w mym jadłospisie.

                          Comment

                          • Samoglow
                            Senior
                            • 07-2007
                            • 606

                            Ocena z ARTomatu

                            Kolor: Złocisto - bursztynowy, głęboki, wyjątkowo "apetyczny". [5]
                            Piana: No rewelacji nie było, przynajmniej u mnie. Puszysta, kremowa, lecz opadła dość szybko. Zwłaszcza jak na styl belgijski. [3.5]
                            Zapach: Bardzo przyjemny, lekko "pszeniczny", delikatny, nieco przytłumiony. [4.5]
                            Smak: Powiem tak, nie jestem koneserem piw tego typu, ale muszę przyznać, że wg mnie pasuje do tego stylu świetnie. Smak pełny, czuć nuty tych specjalnych słodów, jest typowo wytrawne, harmonijne. Porównuje je do belgijskich Pale Ale, których dane mi było kosztować - naprawdę nie odstaje od nich na niekorzyść! Brawo dla autorki, to jest naprawdę coś. [5]
                            Wysycenie: Idealne, wysokie, podszczypujące, ale nie ma w nim przesady. [5]
                            Opakowanie: Piękne! Stylowe, stonowane, tajemnicze. Podano parametry, kapsel pamiątkowy mówiący o Grand Champion 2010. Pełne uznanie! Browar Zamkowy przywraca wiarę w GŻ [5]
                            Uwagi:

                            Moja ocena: [4.675]

                            Comment

                            • podswierkiem
                              Senior
                              • 11-2010
                              • 796

                              Pokal Brackie Pale Ale Belgijskie już w mojej kolekcji (dzięki Allegro). Jak natomiast smakuje z niego samo piwo - to pozostawiam na jutrzejszy, Sylwestrowy wieczór.
                              "Ruszaj się Bruno, idziemy na piwo;
                              Niechybnie brakuje tam nas!
                              Od stania w miejscu niejeden już zginął,
                              Niejeden już zginął kwiat!"

                              Comment

                              • fuliano
                                Senior
                                • 07-2010
                                • 1825

                                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika podswierkiem Wyświetlenie odpowiedzi
                                Jak natomiast smakuje samo piwo - to pozostawiam na jutrzejszy, Sylwestrowy wieczór.
                                Ja też, ja też, ja też

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎