Częste picie piwa

[sandacz]

Piwo a cukrzyca

Ech, lekarka internistka, dowiedziawszy się o mojej sympatii do piwa i fakcie posiadania przez matkę cukrzycy typu II, zaleciła poważne ograniczenie spożycia ze względu na spore ryzyko genetyczne. Wg niej jedno piwo dziennie to już za dużo. Alkohol ma ponoć zły wpływ na trzustkę (hm, ja słyszałem o wątrobie), która w końcu odgrywa rolę w gospodarce cukrowej organizmu. Trochę mnie ta opinia przybiła, choć z drugiej strony, pamiętając, że większa ilość alkoholu - przy całej miłości do smaku dobrego piwa - dość mocno obniża mi nastrój i uwypukla depresyjne elementy osobowości, rezygnacja przynajmniej z posiedzeń piwnych byłaby faktycznie wskazana.

Czy mieliście jakieś osobiste doświadczenia w temacie powiązań piwa i cukrzycy u niecukrzyków?

[Def]

Wydaje mi się, że skoro 90% składu całego piwa stanowi woda, to pozostałe jego składniki(słody, chmiel itp...) nie mogą mieć znaczącego wpływu na to, iż rośnie "mięsień" piwny. Z drugiej jednak strony mała buteleczka kwasu chlebowego to około 120 Kcal a więc stwierdzenie, że przeciętne jasne piwo zawiera sobie ok. 250 Kcal i a taki porter 300Kcal wydaje się być słuszne. Teoretycznie więc już 2,3 piwa stanowią połowę naszego dziennego zapotrzebowania na kalorie.
Wydaje mi się, że im mocniejsze piwo tym więcej słodów a co za tym idzie - więcej cukru. Najgorzej po piwie spożywać słodycze zdaje się :P Dobrze, że ma się wtedy ochotę (przynajmniej ja tak mam) na jakieś białko w postaci jakiegoś bardziej lub mniej pożywnego kotleta. Nigdy nie jem aby później pić - zawsze odwrotnie. Piwo nigdy nie smakuje mi po jedzeniu tak, jak jak jedzenie po piwie!
Wydaje mi się również, że problemem piwa nie jest jego spożywanie w nocy(chociaż wiadomo - kalorie), ale jedzenie posiłków po nim. Kiedy idziemy spać, nasza przemiana materii nie pracuje a więc tyjemy... Tylko co poradzić na to, że piwo najlepiej smakuje w nocy, kiedy się wraca mniej lub bardziej zmęczonym z pracy?? Hehe. W każdym razie - lepiej wtedy nie jeść za wiele ;p

[jurcio6]

Przyczyną są ewidentnie kalorie zawarte w alkoholu, ale też w niewielkiej części te w słodzie. Oczywiście piwo ma te 200-250 kcal (jasne pełne), natomiast 0,5 litra soku pomarańczowego ma jeszcze więcej. Kwestie innych wartości odżywczych odsuwam na bok.

Liczy się to, co się po piwie je, a prawda jest taka, że zwykle je się nieodpowiednio i dużo (pizza, kebab itp.). Sama pora spożywania kalorii pochodzących z cukrów ma istotny wpływ - wieczorem nie powinno się spożywać węglowodanów i ich pochodnych (jak alkohol). Dodatkowo dochodzi jeszcze jeden fakt, który zdaje się być istotny - po spożyciu alkoholu metabolizm zostaje spowolniony, bo organizm pozbywa się trucizny, jaką jest alkohol, w pierwszej kolejności.

Co do samej cukrzycy, to raczej trzeba uważać tu na hipoglikemię, bo to cząsteczki cukru inaktywują alkohol, natomiast wątroba nie jest w stanie uwolnić glukozy (uzyskanej z zamiany zgromadzonych węglowodanów) do krwiobiegu, bo jest zajęta odtruwaniem organizmu z alkoholu. Polecam przeczytać np.: http://www.pompiarze.pl/cukrzyca/co-...em-w-cukrzycy/

Generalnie nie ma co demonizować mitu o wpływie piwa na masę naszego ciała - wszystko, co jemy, zawiera kalorie - tyć zaczynamy, kiedy więcej przyjmujemy, niż wykorzystujemy. Wiadomo, że wpływ ma także to, z czego są te kalorie (cukry proste/złożone, tłuszcze nasycone/nienasycone, białka). Natomiast jeżeli na wieczór machniemy browarka i do tego zjemy np. biały ser, to jestem pewien, że lepiej na tym wyjdziemy, niż jedząc 10 kanapeczek z białego chlebka z boczkiem

[wojt0025]

Z badan medycznych wychodza rozne perelki, natomiast to badanie trwalo 20 lat na dosyc duzej populacji wiec wyniki sa ciekawe

http://www.hsph.harvard.edu/news/features/features/alcohol-type-2-diabetes-men.html

[Latarnik]

Z badan medycznych wychodza rozne perelki, natomiast to badanie trwalo 20 lat na dosyc duzej populacji wiec wyniki sa ciekawe
http://www.hsph.harvard.edu/news/fea...betes-men.html

No tak, ale umiarkowane picie to dwa male (355ml) piwa dziennie dla mezczyzn i jedno dla kobiet. To wynik ciezki do osiagniecia

[żąleną]

Mam prawie dokładnie taką średnią dzienną wg dziennika piwnego. Ale kilka dni w tygodniu nie piję, więc teoria umiarkowanego spożycia chyba pada, bo przez resztę tygodnia nadrabiam.

[lzkamil]

Żą, gdzieś słyszałem że rzadko ale dużo na raz bardziej obciąża wątrobę niż częściej i po trochu... ale już wcześniej kolektywnie doszliśmy do wniosku że wszystkie publikowane wyniki badań kłamią, więc jak by nie było i tak będzie źle, albo dobrze, zależnie od punktu widzenia

[VanPurRz]

Mam prawie dokładnie taką średnią dzienną wg dziennika piwnego. Ale kilka dni w tygodniu nie piję, więc teoria umiarkowanego spożycia chyba pada, bo przez resztę tygodnia nadrabiam.

Poniżej litra dziennie to leszcze i cieniasy

[żąleną]

Żą, gdzieś słyszałem że rzadko ale dużo na raz bardziej obciąża wątrobę niż częściej i po trochu...

Wiem, dlatego pewnie lepiej przyjąć strategię często i dużo naraz, którą stosuje kolega od wpisu przed moim.

[Latarnik]

Wiem, dlatego pewnie lepiej przyjąć strategię często i dużo naraz, którą stosuje kolega od wpisu przed moim.

Bo ja kolego to po pierwsze mam w co wlac, a po drugie pije piwa warzone tradycyjnymi metodami, wiec efekty picia sa zdecydowanie lagodniejsze.

[jacekc78]

Ja ostatnio pijąc bezalkoholowego Złotego Bażanta na Słowacji stwierdziłem, że byłby to jakiś kompromis między codziennym piciem piwa a obawami o zdrowie. Smakowało rewelacyjnie, alkoholu tyle co w kefirze, nic tylko brać skrzynkę i delektować się co wieczór, ale cena była praktycznie taka sama jak za normalne. Wybór niestety łatwy do przewidzenia- kupiłem standardowe i boksuję się z domową opozycją.

[Def]

Co wy wszyscy macie z tym alkoholem w kefirze? Podpiwek to magiczne piwo - dziwnym trafem po kilku wchodzi bania. Nie wyobrażam sobie po 2litrach wypitego kefiru jakiegokolwiek efektu.

[Aleksandros]

Nie wyobrażam sobie wypicia dwóch litrów kefiru

[Def]

2 litrów piwa też nie wypijasz na raz Tzn zazwyczaj ;P

[Eszogo1970]

cukrzyca a piwo

Niestety nie ma dobrych wieści dla cukrzyków i zagrożonych cukrzycą. Podobno lekarze zalecają wypicie jednego kielicha zamiast jednego piwa, przynajmniej tak powiedział lekarz kumplowi. Ja nie mam na razie problemów z cukrzycą bo nie mierzę poziomu cukru, ot tak taka metoda. Coś z tym alkoholem w piwie jest, bo cywilizowany świat zawalony jest piwami typu DIA bezalkoholowymi. Może ktoś zorientowany poinformuje nas na forum czy czymś różni się piwo dla diabetyków od piwa bezalkoholowego ?