Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Wrocław - Wzgórze Partyzantów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jacer
    Senior
    • 03-2006
    • 9875

    #16
    Wzgórze kojarzy mi się z jakimiś szemranymi knajpami, od których lepiej bylo trzymać się z daleka.
    Milicki Browar Rynkowy
    Grupa STYRIAN

    (1+sqrt5)/2
    "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
    "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
    No Hops, no Glory :)

    Comment

    • concerto
      Senior
      • 09-2003
      • 859

      #17
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jacer Wyświetlenie odpowiedzi
      Wzgórze kojarzy mi się z jakimiś szemranymi knajpami, od których lepiej bylo trzymać się z daleka.
      No właśnie. I podejrzewam że te skojarzenia to sufit przez który nie mogą się przebić kolejni inwestorzy ( ludzie pamiętają np. wjazd ekipy w kominiarkach wiele lat temu ). Ale np. nasyp na pierwszy rzut oka nie wygląda przyjaźnie ( szczególnie od tyłu ) - ale nigdy nie zdarzyło mi się tam np. byc zaczepionym przez nieprzyjazna ekipę - czego paradoksalnie nie mozna powiedzieć o wizytówce miasta czyli rynku.
      "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

      Comment

      • slavoy
        Senior
        • 10-2001
        • 5052

        #18
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika concerto Wyświetlenie odpowiedzi
        (...) Ale np. nasyp na pierwszy rzut oka nie wygląda przyjaźnie (...)
        Pewnie, że nie wygląda, bo to góra ziemi zmieszanej z kruszywem i ni cholery nie upchnie się tam nawet schowka z kartoflami.
        Tam, gdzie są knajpy, to jest e-s-t-a-k-a-d-a, inaczej wiadukt lub też (koślawo, ale również poprawnie) most. Nasyp zaczyna się dopiero na Placu Rozjezdnym, na tyłach straszącej, niedokończonej inwestycji Wrocławskiej Jedynki (OIDP).

        I tak, będę z tym nasypem walczył. Do końca. Mojego lub jego.
        Dick Laurent is dead.

        Comment

        • jacer
          Senior
          • 03-2006
          • 9875

          #19
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika concerto Wyświetlenie odpowiedzi
          No właśnie. I podejrzewam że te skojarzenia to sufit przez który nie mogą się przebić kolejni inwestorzy ( ludzie pamiętają np. wjazd ekipy w kominiarkach wiele lat temu ). Ale np. nasyp na pierwszy rzut oka nie wygląda przyjaźnie ( szczególnie od tyłu ) - ale nigdy nie zdarzyło mi się tam np. byc zaczepionym przez nieprzyjazna ekipę - czego paradoksalnie nie mozna powiedzieć o wizytówce miasta czyli rynku.
          Kominiarki to już było apogeum. Ludzie pamiętają co było wcześniej. O knajpie dla homosi też pamiętają. Po prostu teren skażony
          Milicki Browar Rynkowy
          Grupa STYRIAN

          (1+sqrt5)/2
          "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
          "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
          No Hops, no Glory :)

          Comment

          • Shedao
            Senior
            • 09-2007
            • 900

            #20
            Faktycznie nie ma co się zrażać wyglądem, bo ja już się spotkałem z sytuacją że wyciągałem znajomych na nasyp (żadną śmieszną "estakadę"! ), a oni: "eee, może lepiej nie, tam same żulernie, nie idźmy, pobiją nas jeszcze i okradną"... i dopiero po zużyciu sporych nakładów siły perswazji udało mi się ich tam doprowadzić. I co? "Nie myślałem że tu jest tak fajnie! Miałeś rację, przyjdźmy tu jeszcze kiedyś"

            Comment

            • concerto
              Senior
              • 09-2003
              • 859

              #21
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedzi

              Do końca. Mojego lub jego.
              "Bezapelacyjnie"
              "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

              Comment

              • concerto
                Senior
                • 09-2003
                • 859

                #22



                Jeszcze link ze zdjęciami z czasów świetności dla porównania.
                "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

                Comment

                • dadek
                  Senior
                  • 09-2005
                  • 4568

                  #23
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy Wyświetlenie odpowiedzi
                  Pewnie, że nie wygląda, bo to góra ziemi zmieszanej z kruszywem i ni cholery nie upchnie się tam nawet schowka z kartoflami.
                  Tam, gdzie są knajpy, to jest e-s-t-a-k-a-d-a, inaczej wiadukt lub też (koślawo, ale również poprawnie) most. Nasyp zaczyna się dopiero na Placu Rozjezdnym, na tyłach straszącej, niedokończonej inwestycji Wrocławskiej Jedynki (OIDP).

                  I tak, będę z tym nasypem walczył. Do końca. Mojego lub jego.
                  Slavoy, szkoda fatygi, niektórym i łopatologicznie nie wytłumaczysz. Tu masz następnego "klienta".

                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Shedao Wyświetlenie odpowiedzi
                  ... wyciągałem znajomych na nasyp (żadną śmieszną "estakadę"! ),
                  Nawet na nasyp wyciągał znajomych! Pewnie nie wiedział też, że na nasypach jeżdżą takie poziome windy dalekobieżne, które mogą zrobić kuku w główkę.
                  To podobnie jak niektórzy nie mogą przyjąć do siebie różnicy między pętlą a zajezdnią. Ale jest nadzieja, że może orientują się chociaż na temat odmienności siana od słomy.

                  Comment

                  • Shedao
                    Senior
                    • 09-2007
                    • 900

                    #24
                    A fakt, fakt, jakieś windy jeździły... tylko nad nami, bo my siedzieliśmy sobie bezpiecznie w jednym z nasypowych barów, więc niczyja główka nie ucierpiała

                    Comment

                    • Mihai
                      Senior
                      • 02-2010
                      • 186

                      #25
                      Warto myślę wystosować apel do władz miasta by w myśl technicznego puryzmu językowego, zmienionono nazwę ulicy równoległej do dyskutowanego obiektu z ul. Nasypowej na Estakadową

                      Comment

                      • concerto
                        Senior
                        • 09-2003
                        • 859

                        #26




                        Umknęło mi to, ale widzę, że wreszcie jest wola rozwiązania problemu systemowo. Jak widać był tu przypadek podobny do Piwnicy Świdnickiej- bardziej czy mniej niekorzystna dla Gminy umowa z lat 90tych, za którą oczywiście nikt dziś nie odpowiada.

                        Zobaczymy jak się skończy dla klientów, ale widziałem, że rok temu ( niecały ) jedna z ówczesnych knajp chwaliła się Browarem Stu Mostów, więc pełzająca rewolucja dociera we wszystkie nisze.

                        I śmiesznie dziś brzmią powyższe dywagacje co było dostępne na Włodkowica w 2012r. Widać jak wiele się zmieniło.
                        Last edited by concerto; 11-09-2018, 12:27.
                        "... ja nie tylko literat, ale i Gombrowicz!"

                        Comment

                        Przetwarzanie...
                        X
                        😀
                        🥰
                        🤢
                        😎
                        😡
                        👍
                        👎