Kolejne (po Huskym) piwo z Łodzi identyczne co do parametrów jak Irishgold: "piwo ciemne mocne", ekstrakt 13,6 alkohol 6,8% Na dole etykiety duży napis "Irish stout".
Smakiem mocno się rozczarowałem - płaskie i mdłosłodkawe. Na pewno druga buteleczka tego trunku poczeka na jakiegoś amatora takich piw - ja nie będę drugi raz się katował (i nie dodam dokładniejszego opisu - bo już zapomniałem szczegółów).
Kupione w Leclerku we Wrocławiu w małej (0,33) bezzwrotnej butelce za 1,89 zł.
Smakiem mocno się rozczarowałem - płaskie i mdłosłodkawe. Na pewno druga buteleczka tego trunku poczeka na jakiegoś amatora takich piw - ja nie będę drugi raz się katował (i nie dodam dokładniejszego opisu - bo już zapomniałem szczegółów).
Kupione w Leclerku we Wrocławiu w małej (0,33) bezzwrotnej butelce za 1,89 zł.
niektórych browarów w Polsce.
)

Na kontrze tradycyjnie wycinki z historii browaru. Zgrzytem jest kapsel - jest niedrukowany, a co za problem dać choćby ten którym się kapsluje łódzkie portery, z logiem browaru? Minus.
Comment