Černý orel Jindřichův Hradec, Salamon 11% polotmavý ležák

[karol1000]

Pite w browarze

barwa: rubinowa
piana: niska i nietrwała
zapach: słodowo-karmelowy, lekko kwiatowy
smak: słód i karmel na pierwszym planie, mało chmielu, dosyć wodniste i ogólnie kiepskie.

[dadek]

Próbowałem w browarze 15.09.2016, czyli po dwóch latach po Karolu wrażenia są następujące:
Kolor mocnej herbaty z odrobiną cytryny, lekko mętne.
Piana na 5 cm, beżowa, gęsta, oczka drobniutkie, pofalowana na powierzchni. Gruby kożuch utrzymywał się w trakcie picia, na ściankach kufla sporo gęstych plam.
Pachnie przyjemnie jak świeży kompot śliwkowo-gruszkowy z odrobiną cynamonu.
W smaku podobnie - głównie owoce choć może nie tak intensywne jak w zapachu. Oprócz czerwonych śliwek i mirabelek, soczystych renglod da się również wyczuć porzeczki. Podobnie jak w w jasnej 12° owoce nie są nie zbyt słodkie ani kwaśne a raczej w średniej fazie dojrzewania. Poza tym trochę słodowości, karmelu tylko odrobina. Piwo nie jest puste, mi smakowało, jednak przydało by się więcej ciemnych słodów a także goryczki bo obecnie próbując w ciemno ciężko by było stwierdzić, że to polotmavé.
Wysycenie niewysokie dobrze pasujące.
Kosztowało 30 kč. Wrzucam fotkę bo wygląda na jaśniejsze niż u Karola.