Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Browary Lech - otwarcie dla turystów

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • jerzy
    piwoholik
    • 10-2001
    • 4705

    #91
    I co w tym dziwnego? To chyba normalne!
    browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

    Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

    Comment

    • albeertos
      Senior
      • 10-2001
      • 2313

      #92
      Hmmm, tu widzę po prostu bojaźliwość i nieumiejętność zarządu przed WZA przekazania że taki pomysł jest warty realizacji w terminie długofalowym. Wtedy faktycznie można mówić o tradycjach, dbania o historię piwowarstwa polskiego itp. co przełożyłoby się na renomę firmy. Rzecznik pisze że ktoś musiałby się tym zająć i dostac peiniądze. Czy browar w Grodzisku byłby działalnością charytatywną? Nie przynoszącą żadnych dochodów? Znając speców marketingowych KP to zmieniliby to w kurę znoszącą złote jajka. Pytanie tylko czy uda się wtedy zachować klimat i niepowtarzalność piwa z Grodziska i samego browaru.
      (_)>
      Nigdy się nie poddawaj!!!
      Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
      Lech jest tam gdzie jego wiara
      Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

      Comment

      • Regent
        Senior
        • 10-2002
        • 512

        #93
        W sklepie Świata Lecha z nowości m.in. szklanki 0,5l - 3zł; 0,33 - 2,5zł. Ponadto cooler na 6 piw - 41 zł, plecaki. Niestety wszystko z logo Lecha Premium.
        Mniej alkoholu w piwach !!!
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • biermann
          Senior
          • 09-2001
          • 2552

          #94
          Jakoś wcześniej umknął mi ten temat, pewno z racji używania swego czasu modemu. Przyznaję sie popełniłem tą rzecz, zapisałem się na wycieczkę i poszedłem. TRAGEDIA z kilku powodów, po pierwsze jak tam byłem trwal akurat remont warzelni i kuku nic nie można było zobaczyć, po drugie - osoba prowadząca. O matko i córko jedenasta, ręce i nogi opadaja, kasa rozmienia się na drobne, a brzuch pęka ze śmiechu (przez łzy oczywiście) Po pierwszych dwóch kwiatkach - postanowiłem je nagrywac na dyktafon - bo zakładałem, że nikt nie uwierzy. Ale, że dyktafon był w telefonie szybciutko bateria padła.
          Kilka przykładów: "no dziś warzelni nie zobaczymy bo jest w remoncie ale w browarach tak najważniejszą częścią jest rozlewnia", pytanie dotyczyło co browar robi, że piwo ma taka trwałość "rozlewamy do czystych butelek", święte oburzenie wywołalo moje pytanie o przeciwutleniacze, co mi zostało zapamiętane gdy rozmowa zeszła na barwę piwa. Gdy nieśmiało dodałem, że piwa tez bywają ciemniejsze z powodu dodatków słodów barwiących - pani powiedziała "pan znów z tą chemia wyjeżdża" Więc zamilkłem i tylko coraz bardziej się załamywałem. Zasadniczo ona bardzo dobrze opanowała wyuczony tekst, ale właściwie nie miała pojącia większego o czym mówi. "Srutowanie to mieszanie słodu z wodą", "do fermentacji mogą być wykorzystane drożdże", "piwo niefiltrowane nie nadaje się do spożycia" (w wyniku małej dyskusji stanęło na tym, że ona takich nie lubi) i wiele innych
          Na koniec wycieczki też kicha - paniusia nawet słowem się nie zająknęła na temat wystawionych staroci w części właściwie muzealnej, a szkoda bo tam naprawde warto zajrzeć.
          Żeby nie było - są dwa plusy na koniec mozna pograć dowoli w piłkarzyki i darta
          Last edited by biermann; 29-01-2004, 00:55.
          "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
          Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
          Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
          Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
          Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

          Comment

          • Krzysiu
            Krzysiu
            • 02-2001
            • 14936

            #95
            biermann napisał
            ..."piwo niefiltrowane nie nadaje się do spożycia"..
            Tak ją nauczyli na szkoleniu. Szczerze mówiąc, nie ma się co obrażać, bo parę lat temu myślałem tak samo. Powiem więcej - w połowoe lat osiemdziesiątych uważałem Lecha za najlepsze piwo.

            Comment

            • szyszek1
              Member
              • 07-2003
              • 60

              #96
              a ja byłem ostatnio w Tychach i bardzo mi sie podobało.
              1. Przewodnik znał sie na rzeczy, znał historię, opowiadał anegdoty, i wogóle był obeznany
              2. Zobaczyliśmy wszystko
              3. Piliśmy do woli i smakowało znacznie lepiej niż Tyskie gdziekolwiek

              Comment

              • biermann
                Senior
                • 09-2001
                • 2552

                #97
                a ja byłem ostatnio w Tychach i bardzo mi sie podobało.
                Troche nie na temat
                Ja nie przeczę, że jak przewodnik sie na tym zna to taka wycieczka ma jakiś sens. Z wielka przyjemnością wspominam wycieczke po browarze, którą oprowadzał pan Zając - a było to jakiś czas temu , zanim centrum powstało. Ale on na tym "zjadł zęby" z przyjemnościa sie go słuchało i mozna było być pewnym, że nie padnie żaden "kwiatek". Dziwie się tylko, że poprzyjmowano do pracy takie paniusie, jak ta która mnie oprowadzała, bo to przy bardziej świadomej grupie reklamy browarowi nie robi. Bo co z tego, że wygadana, nawet ładna, ale sensu w tym co mówiła niewiele widziała - klepała tylko to co wyuczone. A podobno selekcja na to stanowisko była ogromna
                "Zawsze pamietaj o przewidywalności głupoty"
                Hare piwo, hare piwo, piwo, piwo, hare, hare
                Hare sex, hare sex, sex, sex hare, hare
                Hare muza, hare muza, muza, muza, hare, hare
                Hare siec, hare siec, piwo, sex, muza, hare.

                Comment

                • Mason
                  Senior
                  • 02-2010
                  • 3280

                  #98
                  W lipcu byłem na nocnym zwiedzaniu browaru Lech i pozwólcie że opiszę swoje wrażenia.

                  Jako że zwiedzanie było nocne to okrojone i od tyłu. Tzn. zaczęliśmy zwiedzanie od rozlewni. No dobra, niech im będzie. Jeszcze przed samym zwiedzaniem puścili nam film o koncernie, oczywiście pełen uśmiechniętych twarzy i motywującej muzyki. Ok, muzyka była niezła. Ale wielkimi literami krzyczeli tam o różnorodności piw warzonych w owym koncernie. Naturalnie każde pokazane piwo to jasny lager. Tak więc zapytałem przewodniczkę o ową różnorodność, gdzie ona niby jest. Wykręcała się od odpowiedzi, dowiedziałem się tylko tyle że i tak wszystkie dobre piwa to lagery, bo dolnej fermentacji. A górnych to ona nie lubi bo jej Guinness nie smakuje. I poza tym oni muszą produkcję planować na 11-12 lat wcześniej.
                  No i od tego zaczęło się moje jej podpadanie . A ja tylko zapytałem czy zamierzają wprowadzić piwo niepasteryzowane (odp: nie bo nie) i pytałem o różne rzeczy. Ostatecznie pani się zirytowała i opieprzyła mnie przy całej wycieczce - że po co przychodzę skoro ich piwa nie lubię (nie powiedziałem tego) i że cały czas jestem na nie (na co odpowiedziałem grzecznie że nie cały czas a poza tym jeszcze wycieczka się nie skończyła).
                  W ogóle w tym czasie była druga wycieczka i obywała się międzygrupowa rywalizacja - w czasie zwiedzania prowadzący zadawali pytania obu grupom. Pytania bardzo piwne - o ilość puszek rozlewanych na godzinę, o ilość tankofermentorów, o proces produkcji piwa. Na koniec w pubie jeszcze rozpoznać składniki do produkcji piwa i odróżnić Lech Pils od Lech Premium. Każdy dostał po puszce Lecha ze szklanką i kupony na dwa piwa z kija. Źle nie było, ale chciałbym się tam wybrać ponownie na pełną wycieczkę dzienną i mam nadzieję że z bardziej obeznanym przewodnikiem.
                  W ogóle pani mnie rozczarowała - miałem nadzieję, że powie jak ważna jest pasteryzacja i filtracja i będę mógł z nią podyskutować. A tu zonk, powiedziała tylko gdzie to się odbywa i nic więcej.
                  JEDNO PIVKO NEVADI!

                  Comment

                  • rohozecky
                    PremiumUżytkownik
                    • 11-2008
                    • 1837

                    #99
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu Wyświetlenie odpowiedzi
                    - w połowoe lat osiemdziesiątych uważałem Lecha za najlepsze piwo.
                    Twój Lech z tamtych czasów był innym wyrobem, ja go lubiłem jeszcze w 1995-96. Obecnie zbieżność nazw jest zupełnie przypadkowa.
                    ... a poza tym twierdzę, że SAB Miller winien zostać zniszczony.

                    Comment

                    • snorre
                      Senior
                      • 02-2006
                      • 655

                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika rohozecky Wyświetlenie odpowiedzi
                      Twój Lech z tamtych czasów był innym wyrobem, ja go lubiłem jeszcze w 1995-96. Obecnie zbieżność nazw jest zupełnie przypadkowa.
                      To się nazywa odpowiedź po latach - Krzysiu musiał czekac ponad 6 lat, żebyś nawiązał do jego wypowiedzi P.S. Przepraszam, nie mogłem się opanowac
                      Tak dla referendum w sprawie usunięcia Ryszarda Grobelnego ze stanowiska prezydenta m. Poznania!

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X
                      😀
                      🥰
                      🤢
                      😎
                      😡
                      👍
                      👎