Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Piwo na Kurpiach

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • grzech
    Senior
    • 04-2001
    • 4592

    Piwo na Kurpiach

    W opracowaniu Adama Chętnika "Pożywienie Kurpiów", wydanym w Krakowie w 1936 roku znalazłem nieco informacji na wiadomy temat.

    Kurpie kojarzą się z piwem jałowcowym, zwanym także "kozicowym". Wyrabiali je od niepamiętnych czasów. Jako mieszkańcy puszczy mieli dostęp do podstawowego surowca. Dwuletnie owoce strącali z krzewów na płachty, tłukli je następnie tak, aby każdy był przełamany. Zalewano je ciepłą wodą, którą na drugi dzień zlewano i gotowano z chmielem. Po ostudzeniu otrzymywano orzeźwiający, smaczny napój. Można było doprawić go miodem lub cukrem. Pito go powszechnie, produkowano wielkie ilości na święta. Trudno było się nim upić, stąd piły je i dzieci.
    Innym pokrewnym napojem był kwas zbożowy. Ziarna żyta, owsa i jęczmienia zalewano wodą. Gdy zaczęło kiełkować, suszono i przepalano. Ziarno następnie mielono i zalewano ciepą wodą. Na 3. dzień kwas był gotowy do picia. Przygotowywano go szczególnie latem przy okazji prac polowych.
    Kwas chlebowy był mniej popularny ze względu na mniejszą dostępność chleba. Bogatsi gospodarze suszyli go w piecu, mieszali z jęczminiem i rozdrabniali. Zalewano wodą i czekano na zakwaszenie. Był podobnie jak poprzedni napojem "żniwnym".
    Piwo jęczmienne nie było powszechne ze względu na niełatwą w puszczy uprawę tego zboża.
    Wszystkie te napitki zaczeło powoli wypierać piwo "bawarskie", produkowane przez okoliczne browary. Bazywano je "barbarą" lub "brabarą". Było coraz dostepniejsze , no i ważna była odpowiednia zawartość alkoholu. W 1914 roku w tym regionie działały browary w: Koźle pod Kolnem, Myszyńcu, Chorzelach, Łazku pod Ostrołeką, Czeczotce pod Ostrołęką, Ostrołęce, Drozdowie,Łomżycy pod Łomżą, Wyszkowie, Ostrowi. Pito więc je powszechnie, przy każdej gościnie, święcie. Podawano jako lekarstwo chorym. Popularną miarą był antałek - ok. 40 l. Jak Chętnik pisze, w 1909 roku pięciu znajomych Kurpiów piło przez 4 dni. Wytrąbili razem 12 antałków i jeszcze 100 butelek. I to raczej bez zagrychy.
  • Krzysiu
    Krzysiu
    • 02-2001
    • 14936

    #2
    Odp: Piwo na Kurpiach

    grzech napisał(a)
    W opracowaniu Adama Chętnika "Pożywienie Kurpiów", wydanym w Krakowie w 1936 roku znalazłem nieco informacji na wiadomy temat.

    Kurpie kojarzą się z piwem jałowcowym, zwanym także "kozicowym". Wyrabiali je od niepamiętnych czasów. Jako mieszkańcy puszczy mieli dostęp do podstawowego surowca. Dwuletnie owoce strącali z krzewów na płachty, tłukli je następnie tak, aby każdy był przełamany. Zalewano je ciepłą wodą, którą na drugi dzień zlewano i gotowano z chmielem. Po ostudzeniu otrzymywano orzeźwiający, smaczny napój...
    Trudno to nazwać piwem. Gdzie tu fermentacja? Sądzę, że to po prostu przekłamana informacja. Jałowiec i chmiel gotowano w brzeczce i fermentowano. Wtedy można mówić o piwie. Sama woda z jałowcem i chmielem raczej nie nadaje się do spożycia.

    Comment

    • Gollum
      Gość
      • 09-2002
      • 307

      #3
      Ponoć piwo robi się na Mazowszu do dziś. Tak przynajmniej opowiadał mi kumpel spod Mińska Mazowieckiego, z którym mieszkałem na stancji. Przepisu nie pamiętam, ale na pewno była tam fermentacja i strzelające pokrywy od baniek na mleko.
      Ale na przykład moja żona, rodowita Kurpianka, o piwie warzonym w domach nie słyszała. Bo jest mieszczuszką z małego miasteczka. A tacy, aby się uwiarygodnić jako mieszczanie, negują wszystko co wiejskie, w tym produkcję piwa.

      Comment

      • zgoda
        Senior
        • 05-2005
        • 3516

        #4
        Odkopię temat sprzed 7 lat(!).

        Nie dalej jak tydzień temu we wsi Stelągi k/Sterdyni (powiat Sokołów Podlaski) gdy częstowałem pewnego staruszka moim piwem, wspominał mi o "piwie kozicowym", które podobno produkowano w domach jeszcze we wczesnych latach 70-tych.

        Mam nadzieję, że ten staruszek dożyje do sierpnia, żeby mi coś więcej na ten temat opowiedzieć.
        Browar Clair de Lune - zapiski literackie, brewing log, na fejsbóku, blog

        Comment

        • Pankracy
          Senior
          • 10-2007
          • 2768

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
          Odkopię temat sprzed 7 lat(!).

          Nie dalej jak tydzień temu we wsi Stelągi k/Sterdyni (powiat Sokołów Podlaski) gdy częstowałem pewnego staruszka moim piwem, wspominał mi o "piwie kozicowym", które podobno produkowano w domach jeszcze we wczesnych latach 70-tych.
          I robi się je nadal. Wystarczy pojechać na drugą stronę za Bug. W niektórych restauracjach ze "swojskim jadłem" można się napić piwa kozicowego. Nie pamiętam dokładnie, ale chyba w skansenie kurpiowskim w Nowogrodzie je serwowali i przy jakichś większych imprezach plenerowych w skansenie w Ciechanowcu.

          Bliżej Sokołowa Podlaskiego coś podobnego do piwa kozicowego jest wytwarzane w Grębkowie pod Węgrowem. Napój ten nazywa się tam mazowieckie piwo miodowe.

          Comment

          • kibi
            Senior
            • 07-2004
            • 1875

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika zgoda Wyświetlenie odpowiedzi
            Nie dalej jak tydzień temu we wsi Stelągi k/Sterdyni (powiat Sokołów Podlaski) gdy częstowałem pewnego staruszka moim piwem, wspominał mi o "piwie kozicowym", które podobno produkowano w domach jeszcze we wczesnych latach 70-tych.
            Życzę staruszkowi długiego życia, ale zapewniam, ze nie jest on jedynym posiadaczem tego przepisu. Mam rodzinę w tej okolicy i mogę jednoznacznie potwierdzić, że piwo kozicowe jest tam wciąż popularne. Jeszcze 10-15 lat temu nie obywały się bez niego żadne uroczystości ale do dziś wielu ludzi je robi.
            A temat tego napoju był poruszany wielokrotnie na forum. Wpisz sobie w wyszukiwarkę "piwo kozicowe"

            Comment

            • lisiewski
              Senior
              • 12-2009
              • 459

              #7
              "Piwo kozicowe" piłem ostatnio na weselu w Rożanie, dlatego stwierdzam, że można je spotkać nie tylko na Kurpiach, ale również w najbliższej okolicy. Całkiem dobry zamiennik napojów bezalko. Idealne w połączeniu z domowym bimberkiem.

              Comment

              Przetwarzanie...
              X
              😀
              🥰
              🤢
              😎
              😡
              👍
              👎