.
Już parametry ucieszyły moje oko, w Polsce z 14 % ekstraktu wyciąga się co najmniej 7,0 % alkoholu, a najczęściej 7,8 %, co niestety odbija się na smaku.
Barwa, jasny bursztyn, mogłaby być nieco ciemniejsza. Zapach przyjemny, bez jakiś specjalnych nut, ale taki „piwny”. Piana cudowna, bardzo gęsta, drobno pęcherzykowa, śnieżnobiała, utrzymuje się w takiej formie przez cały czas picia. Piwo charakteryzuje się dobrym naturalnym nagazowaniem, w smaku wyraźna chmielowa goryczka jakiej już w polskich piwach nie poczujesz. Ogólnie bardzo dobry, klasyczny leżak, z klasyczną goryczką.
Już parametry ucieszyły moje oko, w Polsce z 14 % ekstraktu wyciąga się co najmniej 7,0 % alkoholu, a najczęściej 7,8 %, co niestety odbija się na smaku.
Barwa, jasny bursztyn, mogłaby być nieco ciemniejsza. Zapach przyjemny, bez jakiś specjalnych nut, ale taki „piwny”. Piana cudowna, bardzo gęsta, drobno pęcherzykowa, śnieżnobiała, utrzymuje się w takiej formie przez cały czas picia. Piwo charakteryzuje się dobrym naturalnym nagazowaniem, w smaku wyraźna chmielowa goryczka jakiej już w polskich piwach nie poczujesz. Ogólnie bardzo dobry, klasyczny leżak, z klasyczną goryczką.
); w jego miejsce wpycha się nachalnie lekko fałszywa, metaliczna nutka no i z niedowierzaniem odnotowany smaczek alkoholowy; końcówka mocno nachmielona, ale goryczka mogłaby być nieco szlachetniejsza - a jest po prostu gorzka! Poza tym przez cały czas kubki smakowe są mdlone lekką słodyczą, która jest tu zupełnie niepotrzebna. Może trochę zbyt krytycznie podszedłem do tego skądinąd dobrego piwa, ale nastawiłem się na lepsze doznania.
Kiepścizna.
Piana w moim utrzymywała się do końca - tzn. jakiś kwadrans. Uważam, że to niezły wynik. Pivo niesamowicie treściwe (uczciwa 14). Świetny chmielowo - słodowy smak. Pełne, a zarazem orzeźwiające. Znakomite
Co do opakowania: generał wygląda tak, a nie inaczej, bo tą markę Vyskov reklamował sloganem "po Vyskovskem je kazdy general". Stąd 'przeciętny człowiek' w napoleońskiej czapie. Oczywiście 'de gustibus' itede, ale wiedząc o całej otoczce pewnie nie stwierdziłbyś 'kiepścizna'
? Czy o coś innego? Bo jeśli Ci chodzi o to, że nie 'poniewiera', ale wprost przeciwnie, to z tym się zgodzę
Ale niewątpliwie tu uwidacznia się kunszt, bo uwarzenie dolnofermentacyjnego leżaka o fajnym, złożonym smaku to jest właśnie cel wielu czeskich piwowarów. W tym wypadku został on moim zdaniem osiągnięty, choć piwo nie jest IMO wyjątkowe. Jest po prostu dobre. Trochę kwiatowych nut, solidna pełna słodowa baza, odpowiednia goryczka. Odpowiednio wyważona klasyka, bez zadęcia, ale właśnie w tej kategorii najtrudniej jest osiągnąć odpowiedni poziom browarów u nas.
Comment