Peru, Lima, Av. Agustín La Rosa Toro 1151, Cerveza Artesanal de Tomas

[pebejot]

W stolicy Peru nie brakuje browarów restauracyjnych i multitapów z dobrym piwem.
Cerveceria Artesanal de Tomas jest tego dobrym przykładem, a można tu wpaść na piwo o każdej porze, bowiem lokal jest całodobowy.
Sympatyczny mikrus z czterema rodzajami własnego piwa znajduje się w dzielnicy San Borja.
Przy wejściu gości wita ściana z imponującą kolekcją butelek południowoamerykańskich piw.
Wewnątrz dwie małe sale ze stolikami dwu i czteroosobowymi, oraz skromny bar z czterema kranami.

Z kranów pod koniec czerwca 2015 lało się:
- Blonde Ale
- Premium
- Pale Ale
- Robus Porter

Każde w cenie 14 soli (17 zł) za pół litra.
Ponadto w ofercie piwa owocowe: Maracuya, Fresa, Limon, Pinia.
Do pierwszego zamówienia gratisowo podawane są prażone orzeszki ziemne i pikantny napój z marynowanej surowej ryby w zalewie

Na większy głód warto wybrać coś z głównego menu. Jedzenie jest wyśmienite, specjalnością są ryby i owoce morza.
Ja wybrałem Ceviche - jeden z narodowych smakołyków, czyli marynowaną, surową rybę w sosie z limonek za 30 soli (36 zł).


Zdjęcia:

http://browar.biz/galeria.php?id=20587

http://browar.biz/galeria.php?id=20588

http://browar.biz/galeria.php?id=20589

http://browar.biz/galeria.php?id=20590

http://browar.biz/galeria.php?id=20591

http://browar.biz/galeria.php?id=20592

[babalumek]

Ceny mają naprawdę wysokie, szczerze mówiąc myślałem że w tamtych rejonach jest biedniej i przez to taniej jak w Europie...

[pebejot]

Bo tak jest, ale to są lokale typowo dla "białasów".

[babalumek]

Czyli z tego co czytam Twoje opisy, tylko w takich bywasz Czy znajdzie się też opis czegoś "dla mas" ?

[pebejot]

Ja opisuję minibrowary. Więc jeśli chodzi o niższe ceny to nie ta szerokość geograficzna.

[grzeber]

Powiedział bym, że w większości krajów pozaeuropejskich nawet piwo lane jest w pewien sposób luksusem. Króluje butelka, a "dla mas" są najczęściej uliczne garkuchnie z plastikowymi stolikami i krzesłami, gdzie piwo sprzedawane jest w podobnej cenie co w sklepie. Nawet w trochę lepszych lokalach zazwyczaj są butelkowe piwa.
Piwa lane, a tym bardziej mikrobrowary to już co najmniej lokalna klasa średnia, zachodni bogatsi turyści czy ekspaci. Różnica, mniej więcej jak u nas, lokalna pijalnia piwa gdzie butelka kosztuje 3,5 PLN i najmodniejszy wielokran wypełniony brodaczami z ajfonami.

[pebejot]

Brodacze z ajfonami
Fakt, multitapy opanowują hipsterzy

[Cooper]

Znaczy się w Peru też ?

[pebejot]

Na szczęście nie

[babalumek]

Ok, dzięki za wyjaśnienie. Pytałem z ciekawości, ale jestem laikiem ponieważ nigdy w tej części świata nie byłem. Ameryka płd - a szczególnie kraje typu Chile czy Peru, kojarzone są raczej z dużymi nierównościami społecznymi, ale generalnie też z większą biedą jak w Europie. Stąd moje zdziwienie cenami w lokalach, ale jak tak człowiek głębiej pomyśli, to opisujesz jednak minibrowary w stolicach, gdzie zapewne bogatszych kast nie brakuje...