Færder, Pale Ale

[tfur]

w zapachu ciut suszonej moreli, jest raczej owocowo
piana świetna, może ciut przygruba, potem już siada
smak pełny, owocowo-suszowy, z lekutką kwaśnością
wysycenie szczypie w język, a to ułatwia odbiór piwa
goryczki nie czuję, przypomina mi się jakieś domowe
gdy się grzeje, akcenty słodkie zaczynają dominować
butla mała, zgrabna, eta estetyczna i bardzo czytelna
są detale (4,5%, plato 12,5 i niewyczuwalne 35 IBU)
oraz opowieści w pogańskim języku, nieprzytaczalne
a nawet gpsowe namiary na browarek, się domyślam

piwo stanowi podarek od sz. państwa kubańczyków
którzy kraj północny odwiedzili, a wykosztowali się
i deklarują, że polskie piwa są zdecydowanie lepsze
nie mówiąc o tym, że do tego bez porównania tańsze
tymże niniejszym serdeczne dzięki składam za dar