BrewDog, Brewgooder Clean Water Lager

[Pancernik]

To piwo to jakaś inicjatywa Brewdoga, która ma na celu ochronę czystej wody. Takie tam, wiecie, nowomodne fiku-miku... .
Piwo jest bladożółte, lekko opalizujące, z białą, drobną i niezbyt wysoką pianą. Pachnie nieco bezpłciowo, może owocowo...?
Smakowo też niczego nie urywa, lekki lager raczej w stylu śródziemnomorskim, w zasadzie do gaszenia pragnienia. Gazu dość dużo.
Całkiem ładna, mała puszka, w kolorach białym, błękitnym i pomarańczowym.
Jak na Brewdoga, to raczej wypierdek piwny, moim zdaniem... ale - żona z Londynu przywiozła, więc z szacunkiem wypić wypada.

[yaro74]

To piwo to jakaś inicjatywa Brewdoga, która ma na celu ochronę czystej wody.

Nie chodzi o ochronę tylko wspomaganie projektów, które dostarczają wodę zdatną do picia na tereny gdzie jej nie ma. Projekt ma nazwę Breewgooder i całkowity zysk ze sprzedaży jest przeznaczony na ten cel:

https://www.brewgooder.com/

[Javox]

Trafiając przypadkowo na promocję piw z Brewdoga do wózka trafił czteropak "tego" za pół ceny.

Piana - średnia i dość szybko opada do cienkiej, niepełnej warstewki.
Lacing - trochę jest i nawet z krążkowaniem. Ale w całości szału nie ma.
Barwa - opalizujące złoto.
Gaz - średni.
Aromat - nuta jakiejś owocowości i mini ziołowość.
Smak - delikatna zbożowość z lekką owocowością.

Na lato, schłodzone może "zadziała"?