Tweet
Velky Saris to właściwie dzielnica jednego z największych słowackich miast, Preszowa. Trafić łatwo - ok. 60 km od przejścia granicznego w Piwnicznej, godzinka przyjemnej jazdy samochodem.
Działa tu spory browar (m.in. Smadny Mnich, Saris i słowackie wersje Velkopopowickiego Kozla, rozlewają też Pilsnera Urquella) więc dla kolekcjonera to prawdziwa gratka. Tuż obok bramy zakładu działają dwie restauracje - z kija pełny wybór tego, co warzy zakład. Ceny umiarkowane - 19 koron na tmavego Sarisa (pycha!!!), jasne piwa nieco tańsze (Mnich - 17 koron (12%) i 15 (10%)). Do piwa zjadłem knedle z gulaszem z dzika i sałatkami (cena ok. 120 koron).
Po sutym posiłku można odwiedzić sklepik firmowy - piwa po cenach hurtowych, tańsze o ok. 5 koron w porównaniu do przeciętnych cen sklepowych. Jest też duży wybór szkła firmowego w sympatycznych cenach - szklaneczki 0,3 l od 25 do 35 koron, szklanki 0,5 l do 40 koron, kufle do 50 koron. Niestety podczas mojej wizyty tych ostatnich brakowało - sympatyczna pani znalazła tylko jedną sztukę Pilsnera, ciekawą bo z promocji słowackiej sprzed 5 lat. Piła w niej... wodę mineralną i zdecydowała się ją odstąpić za 20 koron do własnej kieszeni.
Są też koszulki firmowe za 250 koron, bywają otwieracze. Nie ma wafli i etykiet, po które trzeba pójść do działu marketingu. Problem w tym, że ochrona bardzo czujna i stanowcza - nie wpuszcza na teren browaru...
Działa tu spory browar (m.in. Smadny Mnich, Saris i słowackie wersje Velkopopowickiego Kozla, rozlewają też Pilsnera Urquella) więc dla kolekcjonera to prawdziwa gratka. Tuż obok bramy zakładu działają dwie restauracje - z kija pełny wybór tego, co warzy zakład. Ceny umiarkowane - 19 koron na tmavego Sarisa (pycha!!!), jasne piwa nieco tańsze (Mnich - 17 koron (12%) i 15 (10%)). Do piwa zjadłem knedle z gulaszem z dzika i sałatkami (cena ok. 120 koron).
Po sutym posiłku można odwiedzić sklepik firmowy - piwa po cenach hurtowych, tańsze o ok. 5 koron w porównaniu do przeciętnych cen sklepowych. Jest też duży wybór szkła firmowego w sympatycznych cenach - szklaneczki 0,3 l od 25 do 35 koron, szklanki 0,5 l do 40 koron, kufle do 50 koron. Niestety podczas mojej wizyty tych ostatnich brakowało - sympatyczna pani znalazła tylko jedną sztukę Pilsnera, ciekawą bo z promocji słowackiej sprzed 5 lat. Piła w niej... wodę mineralną i zdecydowała się ją odstąpić za 20 koron do własnej kieszeni.
Są też koszulki firmowe za 250 koron, bywają otwieracze. Nie ma wafli i etykiet, po które trzeba pójść do działu marketingu. Problem w tym, że ochrona bardzo czujna i stanowcza - nie wpuszcza na teren browaru...