dozgonna wdzięczność...

[Marek-C]

Właśnie się dowiedziałem że zdobyłem dozgonną wdzięczność mej bratowej (już i tak dłużej niż 12h nie dało rady wytrzymać razem)....

Brat zapałał po wizycie w mym mikrobrowarze chęcią warzenia....
A dalsze wypadki potoczyły się tak:
Przed wakacyjnym wyjazdem w góry do brata obiecałem że pomogę uruchomić produkcję 'napoju bogów'. Żeby zbyt dużo nie wozić (kegi, słód), taboret gazowy z allegro poleciłem przesłać na adres brata... Gdy przesyłka dotarła bratowa zapytała 'Tadziu a ten piecyk to do czego Ci potrzebny'?, braciak czując że nie warto zaogniać sytuacji (znowu kaskę wydał) '... aaa soki będę robił i w kuchni nie chcę brudzić, bo to wiesz się rozleje, resztki trzeba wyrzucić...'. Chwilę był spokój by po kwadransie padło: 'zaraz zaraz, za dwa dni przyjeżdża Twój brat.... dlaczego znowu mnie robisz w konia???????' (w desperacji to brzmi: 'dlaczego z bratem lecicie w hooja').
Wakacje minęły w przyjemnej atmosferze (dzięki nieobecności bratowej ) i uwarzeniu pierwszego piwka.
O akcji już zapomniałem by usłyszeć od mamy(rodzice byli odwiedzić rodzię brata i wnuki): Bożenka jest Ci bardzo wdzięczna (#@^@^$#!)... A ja myślałam że brat ci przetłumaczy... a ty jeszcze jego w to wciągnąłeś....

No to nie mam już gdzie jechać na wakacje...tym razem bratowa nie już opuści posterunku...

Niby wszystko w domu (dom samochody, dzieci zadbane, pracujemy...) jest ale czemu tym babom ciągle coś nie pasuje?

Marek

ps. żeby nie było: szanuje rodzinę brata (i swoją) i nawzajem nie wpieprzamy się w między rodziny ...

[zbysia]

Marku, nie chytam..
Przecież kobiety to inteligentne stworzenia.. Można wszystko logicznie im wytłumaczyć.
Argumenty są proste:
- chłop siedzi w domu.
- pije w domu.
- ma zajęcie.
- nie blokuje telewizora.
- oszczędza pieniądze.
- częstuje teścia.
- robi lekkie słodowe piwa dla pań. i częstuje koleżanki małżonki.
podejrzewam, że argumentów zbierze się więcej. Trzeba je tylko przedstawić kobiecie i będzie ok.

[Marek-C]

Marku, nie chytam..
Przecież kobiety to inteligentne stworzenia.. Można wszystko logicznie im wytłumaczyć.
Argumenty są proste:
- chłop siedzi w domu.
- pije w domu.
- ma zajęcie.
- nie blokuje telewizora.
- oszczędza pieniądze.
- częstuje teścia.
- robi lekkie słodowe piwa dla pań. i częstuje koleżanki małżonki.
podejrzewam, że argumentów zbierze się więcej. Trzeba je tylko przedstawić kobiecie i będzie ok.

rotfl - może chcesz spróbować?

kobiety to i yntelygentne (no może 'w drugą stronę' ale są) ale z logiką to już raczej nie teges....

[Shlangbaum]

Ja próbowałem przyszłego teścia wciągnąć i wieci, co powiedziała żona? Że ona nie lubi piwa za bardzo więc komu on to będzie robił

[zbysia]

Marku, próba nic nie kosztuje.. Czasem wystarczy powiedzieć, że dostaną (kobiety) nieograniczony dostę do pilota tv, na czas warzenia, a stwierdzą, że dwie warki w tygodniu to powinien być standart.

[garfunkel]

rotfl - może chcesz spróbować?

kobiety to i yntelygentne (no może 'w drugą stronę' ale są) ale z logiką to już raczej nie teges....

Kobiety z logiką nie teges?...Ach, wyzywam Cię na pojedynek, Marku- c..!

[Marek-C]

Kobiety z logiką nie teges?...Ach, wyzywam Cię na pojedynek, Marku- c..!

Jaką broń wybierasz? Może i kto pierwszy pod stołem ten przegrywa...

[becik]

(...)Niby wszystko w domu (dom samochody, dzieci zadbane, pracujemy...) jest ale czemu tym babom ciągle coś nie pasuje?(...)

Nie wiem czemu ale w związku z tym przypomniał mi się pewien dowcip...

"Następnego dnia po weselu i po nocy poślubnej, młoda żona mówi do męża:
- Żebys nie myślał, od dziś prasujesz, sprzątasz, gotujesz, pierzesz bo inaczej nie chę Cię w ogóle widzieć".
No i nie widziała go przez 3 kolejne dni, dopóki jej opuchlizna nie zeszła"

Oczywiście nie namawiam do takich czynów gdyz nie w tym jest pies pogrzebany. Bycie razem w rodzinie to wzajemne szanowanie, także i zainteresowań partnera, jeśli się ich nie akceptuje to powinno przynajmniej tolerować. W swoim życiu moje zainteresowania nigdy nie były problemem pod warunkiem, ze odpowiednio wcześniej mówiłem bądź negocjowałem pewne rzeczy. Dlatego jeden pokój mógł być składowiskiem etykiet, mogłem warzyc piwo etc. Rzecz ma się tylko i wyłącznie we wzajemnym porozumieniu. Facet dlatego jest facetem, że nie boi sie żony tylko mówi jasno, będę robić to i to, bo się tym interesuję, chcę to robić i będę to robić ale w taki sposób, "żeby Tobie kochanie to nie przeszkadzało jeśli tego nie akceptujesz." Nie ma takiej mozliwości aby nie można było dojśc do jakiegoś porozumienia. Bo tego typu zakazy sa dziecinne (np Ty nie pozwolisz mi warzyć, to ja Tobie nie pozwalam chodzić do kosmetyczki, na solarium etc).

Twój brat jak na faceta przystało powinien jasno wyrazić swoje zdanie - "będę to robić" i nie tak że tylko pod nieobecnośc żony ale także kiedy i Ona jest, i także wtedy kiedy Ty do niego przyjedziesz, a On powie swojej zonie "przyjeżdża brat, będziemy robić piwo".
Mądra kobieta napewno wtedy powie "zrobie Wam później kiełbasek"

Niech brat przestanie się bać żony (bo widzę że tak jest ), ściemniać, że to czy tamto, tylko mówi zdecydowanie o tym co chce robić. W inny sposób bedzie się tylko męczyć. Nie tylko on.
Wieku kobietom naprawdę bardzo wiele rzeczy przeszkadza ale tylko wtedy gdy widzą i czują, że partner nie jest stanowczy.

To moje własne zdanie, prosze nie generalizować

[Marek-C]

Marku, próba nic nie kosztuje.. Czasem wystarczy powiedzieć, że dostaną (kobiety) nieograniczony dostę do pilota tv, na czas warzenia, a stwierdzą, że dwie warki w tygodniu to powinien być standart.

Więc już zaproponawałem - może pojedziemy i popróbujesz?

[arzy]

Myśle że niektóre kobiety to tak dla zasady są przeciwne.
To tu, to tam Cię chwalą, ale jak przyjdzie co do czego to wypomną.

[zbysia]

Marku, zapraszasz?
Pewno, że przyjadę.
Jak mi moja Kobieta pozwoli..

[garfunkel]

Jaką broń wybierasz? Może i kto pierwszy pod stołem ten przegrywa...

A to ma coś wspólnego z logiką?...chyba, że ja ta nieinteligentna kobieta i nie załapałam...

[Marek-C]

Panowie i panie spokojnie... nasze rodziny są zupełnie normalne, relacje układają się raczej poprawnie, przez naście lat małżeństw doszliśmy do jakiegoś tam poziomu porozumienia.
A z bratową nie brałem ślubu... oni razem się zgadzają i uzupełniają: w wychowaniu dzieci, w prowadzeniu domu itd. i raczej te relacje nie są na zasadzie 'uszy po sobie'. I już dawno doszedłem jak napisałem że nie wolno się wpier*.* między młot i kowadło!
A że są konflikty to raczej rzecz normalna. Sposoby załatwiania problemów małżeńskich to moim zdaniem sprawa wewnętrzna danego małżeństwa (no dopóki dzieci nie cierpią).

Cały ten temat powstał raczej jako dowcip i trochę z przymrużeniem oka... a że na bratową działam jak czerwona płachta na byka to już zupełnie inna sprawa....

Z drugiej strony do brata przyjeżdża wielu kolegów (wspinają się) no i każdy 'z piwkiem, z flaszką) gdyby nie bratowa to kto wie, koledzy przyjeżdżają na weekend, a bracik tam mieszka, sprawa nie jest taka prosta.
A że czasami i bratowa przegina to ... no cóż, pozostaje śmiech


Marek

[Marek-C]

A to ma coś wspólnego z logiką?...chyba, że ja ta nieinteligentna kobieta i nie załapałam...

Inteligentna to nie wątpię - teza była 'kobiety nie są logiczne'! Udowodnić?!

Przeważnie każdy pojedynek kończy się pokonaniem przeciwnika: jego upadkiem (czy to boks czy to zapasy inne sporty kontaktowe - przeciwnik powalony przegrywa). Cóż miałem zaproponawać kobiecie (skondinąd na forum piwnym) ? Mordobicie? Kusze? Pistolety?

Zaproponowałem logicznie myśląc, trunek o którym jest to forum! PIWO!



No chyba że BIEGASZ! To hmmm zapraszam w tą sobotę (4.10) Frydek-Mistek 10km a dobrego piwa się napijemy po biegu!

Marek

[strzelczyk76]

Żeby z kobietą nie mieć problemu, wystarczy że będzie szczęśliwa, aby tego dokonać (łatwizna) - wystarczy być:
1. przyjacielem 2. partnerem
3. kochankiem 4. bratem
5. ojcem 6. nauczycielem
7. wychowawcą 8. spowiednikiem
9. powiernikiem 10. kucharzem
11. mechanikiem 12. monterem
13. elektrykiem 14. szoferem
15. tragarzem 16. sprzątaczką
17. stewardem 18. hydraulikiem
19. stolarzem 20. modelem
21. architektem wnętrz 22. seksuologiem
23. psychologiem 24. psychiatrą 25. psychoterapeutą.

Ważne też są cechy osobowości (to chyba oczywiste). Należy być :
1. sympatycznym 2. wysportowanym ale 3. inteligentnym ale 4. silnym
5. kulturalnym ale 6. twardym ale 7. łagodnym 8. czułym ale 9. zdecydowanym ale
10. romantycznym ale 11. męskim 12. dowcipnym i 13. wesołym ale
14. poważnym i 15. dystyngowanym 16. odważnym ale 17. misiem ale 18. energicznym
19. zapobiegawczym 20. kreatywnym 21. pomysłowym 22. zdolnym ale
23. skromnym i 24. wyrozumiałym 25. eleganckim ale 26. stanowczym
27. ciepłym ale 28. zimnym ale 29. namiętnym 30. tolerancyjnym ale
31. zasadniczym i 32. honorowym i 33. szlachetnym ale 34. praktycznym i
35. pragmatycznym 36. praworządnym ale
37. gotowym zrobić dla niej wszystko [np. skok na bank] czyli
38. zdesperowanym [z miłości] ale 39. opanowanym 40. szarmanckim ale 41. stałym i
42. wiernym 43. uważnym ale 44. rozmarzonym ale 45. ambitnym
46. godnym zaufania i 47. szacunku 48. gotowym do poświęceń i, przede wszystkim,
49. wypłacalnym.

Jednocześnie musi mężczyzna uważać na to, aby:
a) nie był zazdrosny, a jednak zainteresowany
b) dobrze rozumiał się ze swoją rodziną, nie poświęcał jej jednak więcej czasu niż danej kobiecie
c) pozostawił kobiecie swobodę, ale okazywał troskę i zainteresowanie gdzie była i co robiła
d) ubierał się w garnitur, ale był gotów przenosić ją na rękach przez błoto po kolana i wchodzić do domu przez balkon, gdy ona zapomni kluczy, lub gonić, dogonić i pobić złodzieja, który wyrwał jej torebkę, w której przecież miała tak niezbędne do życia lusterko i szminkę.

Jęśli więc twój brat spełni te kryteria, nie powinien już mieć problemów z twoją bratową...


no chyba jednak że... każda kobieta mogłaby się czuć zmęczona obecnością w jej życiu idealnego mężczyzny oraz poczuć się zdominowaną przez niego i uciec z pierwszym lepszym menelem z gitarą, którego napotka