Ogłoszenie

Collapse
No announcement yet.

Nadchodzą Mistrzostwa Świata Korea - Japonia 2002.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Ahumba
    Senior
    • 05-2001
    • 8962

    #16
    Mimo, że lubię mecze piłkarskie na poziomie mistrzostw oglądać, nie mam dylematu, czy oglądać naszych kopaczy męczących się z jankesami czy jechać już w piątek 14.06 do Żywca.
    Możecie być pewni - jadę do Żywca.
    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    znasz kaszubskie jeziora?- www.stanicacharzykowy.pl

    Comment

    • baklazanek
      † 2014 Piwosz w Raju
      • 08-2001
      • 3562

      #17
      A ja tam uważam ze Polacy mają dużą szansę na wyjście z grupy i po walczenie nawet o coś więcej. Może Machowski zabrał ze sobą kilkadziesiąt litrów piwka z Polski które z pewnością pomoże naszym w wygraniu turnieju.

      Comment

      • żąleną
        Sojowe Oddziały Bojowe
        • 01-2002
        • 13239

        #18
        Pomimo mojego intymnego stosunku do złotego trunku radziłbym naszym orłom dać sobie spokój z piwkiem do czasu powrotu do Polszy.

        Comment

        • marcopolok
          Senior
          • 10-2001
          • 2334

          #19
          skoro normalnie w piłkę trafić nie mogą to może po paru się im polepszy

          ---------------------------------------------------------------
          piwo wspomaga kondycję i koordynację ruchową
          bez brody...

          Comment

          • baklazanek
            † 2014 Piwosz w Raju
            • 08-2001
            • 3562

            #20
            Jeden dziennie jeszcze nikomu nie zaszkodził. No chyba ze któryś z polskich piłkarzy ma słaba główkę a raczej bardzo słabą. A tak przynamniej zażyją sobie dodatkową dawkę witaminy C.

            Comment

            • żąleną
              Sojowe Oddziały Bojowe
              • 01-2002
              • 13239

              #21
              Polski piłkarz to nie jest gatunek, który charakteryzuje się słabą główką. Wiem co mówię - kiedyś na imprezie spotkałem Wojtka Kowalczyka. Zszedł może trochę szybko, ale ilość voltów, które mu do tego posłużyły, była imponująca, a może nawet śmiertelna.

              Comment

              • pieczarek
                zwykle cham i prostak
                • 06-2001
                • 5011

                #22
                A czy on upoważnił Cię do takich publicznych wspomnień? Zawsze myślałem, że takie informacje ze wspólnych balang można rozpowszechniać za zgodą imprezowiczów. No cóż, czasy się zmieniają.

                Comment

                • Radegast
                  Senior
                  • 02-2001
                  • 1124

                  #23
                  Pieczarku, wcześnie wstajesz
                  Ja kosmita, w srod serow i wina piwa szukajacy

                  Comment

                  • NoLeafClover
                    Senior
                    • 09-2001
                    • 449

                    #24
                    raczej zapytać wypada czy kładł się wogóle spać ??

                    A może jeszcze do tego pił piwo o tej piątej z groszami ??
                    NoLeafClover

                    Comment

                    • pieczarek
                      zwykle cham i prostak
                      • 06-2001
                      • 5011

                      #25
                      Radegast napisal/a
                      Pieczarku, wcześnie wstajesz
                      Wstaję o 4.50. Spać chodzę gdzieś o 23.00.
                      Nie zawsze tak było ale teraz tak jest i chyba zostanie na dłużej.

                      Comment

                      • baklazanek
                        † 2014 Piwosz w Raju
                        • 08-2001
                        • 3562

                        #26
                        Widocznie Pieczarek wstaje rano i trenuje piłkę nożną gdyż liczy że Engel powoła go do kadry w ostatniej chwili. To może ja też zacznę treningi hihi. Przydał by się im ekspert od piwka takim jaki jest Pieczarek

                        Comment

                        • żąleną
                          Sojowe Oddziały Bojowe
                          • 01-2002
                          • 13239

                          #27
                          pieczarek napisal/a
                          A czy on upoważnił Cię do takich publicznych wspomnień? Zawsze myślałem, że takie informacje ze wspólnych balang można rozpowszechniać za zgodą imprezowiczów. No cóż, czasy się zmieniają.
                          Jakoś nie wydaje mi się, żeby skłonność Wojciecha K. do napojów wyskokowych była tajemnicą. Zresztą wcale go za to nie potępiam.

                          Myślę tak: skoro odpowiadam za to, co robię, to nie wiem dlaczego miałbym się tego wypierać, albo bać się, że wyjdzie na światło dzienne. Nieraz zszedłem na imprezie w sposób podobny do omawianego i nic mnie nie obchodzi, czy ktoś to rozpowie, czy nie - faktem jest, że zrobiłem to, co zrobiłem. Jakbym nie chciał świadków, to bym chlał do lustra.

                          Comment

                          • pieczarek
                            zwykle cham i prostak
                            • 06-2001
                            • 5011

                            #28
                            Po to się spotykamy w gronie znajomych (na małe lub duże picie) aby informacje o ewentualnych ekscesach nie wyszły poza to grono. Właśnie po to są koleżanki i koledzy, znajomi czy przyjaciele. Żarty i zachowania jakie uchodzą w takim gronie mogą być niezrozumiałe dla innych. I po to właśnie jest dyskrecja czy jak to zwał. Może w Twoim towarzystwie obowiązują inne zasady - ja jednak pozostanę przy starych, dobrze sprawdzonych. No cóż, czasy się zmieniają, a ja pewnie zostaję w tyle.

                            Comment

                            • żąleną
                              Sojowe Oddziały Bojowe
                              • 01-2002
                              • 13239

                              #29
                              Wojciech K. nie jest moim kolegą, ani tym bardziej przyjacielem. To był mój jedyny kontakt z tym człowiekiem. Jeżeli czułby się skrępowany obecnością nieznajomego, to by się nie schlał. Nie czuł problemu - to i ja nie czuję. Zresztą nie było to spotkanie w gronie znajomych, a impreza na trzydzieści osób, z których znała się może z połowa.

                              Dyskrecja dyskrecją, a fakt faktem, Albo ktoś coś robi, albo nie - jeżeli później ma się wstydzić, to niech tego nie robi. Albo niech jasno powie, że ma to pozostać "między nami" - wtedy mogą mnie żywcem wrzucić do kadzi i uwarzyć ze mnie jasne pełne, a nie powiem.

                              Żeby wrócić do tematu - grunt, że Engel nie wpadł na pomysł powołania Kowala do kadry. Niestety powołał za to Kucharskiego...

                              Comment

                              • NoLeafClover
                                Senior
                                • 09-2001
                                • 449

                                #30
                                To On też chleje ????
                                NoLeafClover

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X
                                😀
                                🥰
                                🤢
                                😎
                                😡
                                👍
                                👎